Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Podziękuj Pani Wójt Starych Juch. Najpierw przystąpiła do porozumienia międzygminnego, potem nagle wypowiada umowę i to w taki sposób, że ludzie z dnia na dzień mogli pozostać bez komunikacji. Lelo omamił ją. Zesztą odkąd wszedł, to i dwójka na trasie do Woszczel podupadła. Lelo jeździ 5 min. przed autobusem MZK i zgarnia wszystkich. A tak na marginesie, to wczoraj pierwszy raz w życiu musiałem stać w busie (to pod Kłobuckiem).
W samych Starych Juchach jest jeszcze szynobus, natomiast okoliczne miejscowości obsługuje PKS, Lelo, a tylko w weekendy jeździło MZK. Prywaciarz nie jest zainteresowany kursami w weekendy. Jednak za jakiś czas może dojść do sytuacji, że tylko on zostanie na tej trasie.
Busy są dobre na kursach z niską frekwencją, ale wysyłanie ich na oblężone trasy to jedna wielka pomyłka. Ja kiedyś jechałem w takich warunkach w okolicach Zawiercia...