Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Taką mamy władzę centralną w Polsce, że zamiast zajmować się realnymi problemami to wymyślili sobie przymusowe zmiany nazw ulic, które rzekomo miałyby promować ustrój komunistyczny.
Wincenty Pstrowski 1904-1948. Propaganda PRL uznała go za pierwszego przodownika pracy. Zmarł po wyrwaniu 3 zębów. Wspierał ustrój, choć nie zabijał innych ludzi. Ale może donosił gdzie trzeba? Właśnie dlatego. Władze mają rację, że zmieniają. Nie chciałbym mieszkać np. przy ulicy Świerczewskiego, czy innego Rokossowskiego lub Żymirskiego. Ale trzeba znać historię, żeby wiedzieć. Niestety pokolenie PO jej nie zna, bo skąd, jak cała II wojna światowa to tylko 2 godziny w szkole.
Gdyby państwo zapewniało nam sielankę, dobrobyt i idealne warunki do życia to mieszkanie nawet i przy ulicy Stalina by wielu ludziom nie przeszkadzało. ;> A teraz mamy tak, że masz cieszyć się, że nie mieszkasz przy ulicy ciemiężyciela niewinnych narodów, pana Pstrowskiego i oddaj nam swoje pieniądze na utrzymanie niezaradnych życiowo, rozpłodowych patologii.
Mamy tu chyba dość newralgiczną ulicę, bo sporą i (byłego) patrona o którym słyszeli i kojarzą chyba tylko najbardziej zacietrzewieni miłośnicy obecnej władzy. Dla mnie to w ogóle wyklucza sens zmiany jej nazwy. Jeszcze to domniemanie, że "może donosił gdzie trzeba". To dobitnie pokazuje podejście jakim się kierują włodarze w zmianie nazw. Zmieńmy jeszcze nazwy "Dworcowa", bo MOŻE to faktycznie był jakiś ruski komuch...
No jak ktoś jest głupi, biedny (umysłowo) i sfrustrowany to wierzy. Bo każdy kto chociaż zainteresował się tematem wspomnianej ulicy dobrze wie, że Pstrowski przy bandzie Łupaszki to w sumie anioł. :P
Polska B i wszystko jasne.
Wredny, nie do Ciebie i nie do nikogo. Po prostu stwierdzam fakt. PO twierdzi, że Polacy nie powinni znać swojej historii, bowiem są przecież Europejczykami. Inna sprawa, że historii Europy też nie znają. Popatrz na Amerykanów. Może nie znają historii świata, ale swoją już tak. O Izraelczykach już nie wspomnę. A u nas?
Lepsze to niż zakłamywanie historii przez PIS.
Gdzie PO twierdzi, że Polacy nie powinni znać swojej historii? Bełkoczesz jak propagandzista mediów "niezależnych." Polacy nie znają swojej historii? Znają ją lepiej, niż manipulanci piszący historię na nowo, by zgadzała się z wizją partyjną, przypudrowaną obecnie określeniem "polityki historycznej." A tak w ogóle, to jeszcze polityki tu brakowało.
Nie wiem, czy znają lepiej. Czy znają lepiej, niż np. moje pokolenie. Ja pisałem maturę z historii np. Co do polityki, to rzeczywiście tu nie miejsce. Są onety i inne takie republiki. Kiedyś mnie dziady z PiSu zbluzgały bo byłem łaskaw nie zgadzać się z oficjalną linią w sprawie 500+. Co do ulic, to w moim mieście przemianowano ulicę Berlinga na Hallera. Co komu przeszkadzał Berling? Że był dowódcą IDP? Ale pozwolił kilku oddziałom przepłynąć Wisłę i pomóc powstańcom w Warszawie.
"Co do polityki, to rzeczywiście tu nie miejsce." A sam zaczynasz wyjazdy z PO, więc o czym my w ogóle rozmawiamy? Po raz kolejny się ośmieszyłeś.
@Piotr_B: zgadzam się, że poziom szkolnictwa (nie tylko historii) jest żenująco niski w porównaniu do tego, co było za "moich czasów". Najgorsze jest jednak co innego - obecna narracja opcji rządzącej jest w dużej części zwyczajnie kłamliwa. I tak - nomen omen - historia zatoczyła koło. Swojemu synowi historię będę musiał wyjaśniać osobiście, tak jak za komuny mnie edukowały starsze pokolenia. Proponuję kończyć ten off top.
A żeby wrócić do interesujących nach spraw zdjęciowo - komunikacyjnych: autorze, ten wiszący sygnalizator drogowy mogłeś wykadrować :P
Powiesz PO i już się zaczyna hejt. Nie lubię ich, tak jak nie lubię PiSU. Nigdy nie głosuję na partię ale na człowieka. Ale widzę, że PO to świętość. Święta krowa jak w Indiach. Koniec. Więcej nie piszę.
Ale przecież nikt nie mówi, że PO to świętość. Po prostu jak wyskakujesz z retoryką "A ZA PEŁO" lub "PO to, PO tamto" to się nie dziw, że jest na to reakcja. Bo ja wciąż nie wiem, kiedy PO twierdziło, że nie musimy znać naszej historii. A wcale ich nie popieram, żeby było śmieszniej.
Nie, już wcześniej wyskakiwałeś z wtrętami politycznymi z dupy i na niskim poziomie, więc nie dziw się, że ludzie mają dosyć.
Lepiej skonsumujmy wiadomość dnia: Solaris wybrał inwestora i będzie nim CAF
Sam trajkoczesz, że PO nie zna się na historii, i jak to PiS ratuje naszą wiedzę historyczną, po czym mówisz, że masz gdzieś politykę i że nie chciałeś zaczynać tej dyskusji. Radzę skontaktować się z psychologiem
Moim zdaniem zmiana nazw ulic nie ma sensu jeżeli nic za tym nie idzie. Jakoś jak partia Razem czy inne lewicujące partie wywieszą flagę z sierpem i młotem nikt od razu nie biegnie z krzykiem aby zdelegalizować dane ugrupowanie. Ale cóż w tym kraju zmiana kilku literek na kartce papieru to sukces na skale ŚWIATOWĄ.
Nazwy ulic to powinna być sprawa wyłącznie lokalnej społeczności i jej aktywności.