Zdjęcia tematyczne

Wypadki, awarie i inne utrudnienia w stołecznej KM

Temat nie wymaga zbyt długiego opisu: dodajemy tu wszystkie zdjęcia ze zdarzeń oraz takie, które skutkują utrudnieniami i zakłóceniami w regularnym kursowaniu pojazdów komunikacji miejskiej w Warszawie.

Zdjęcia

18 marca 2011 - Warszawa, ul. Strażacka. Podobno kierowca podnosił butelkę wody z podłogi, która mu chwile wcześniej spadła jak wychodził z łuku. Ile w tym prawdy nie wiem, ale efekt widoczny na zdjęciu. Jest to już drugi przypadek kiedy mobilisowy solaris leży w rowie przy Strażackiej. Ledwie kwartał temu 50 metrów dalej leżał wóz A121. Zdjęcie robione około godziny 17. Panowie długo głowili się jak wyciągnąć tę glizdę. Autobus ostatecznie zabrano w niedzielę po południu.Warszawa, ul. Strażacka. Podobno kierowca podnosił butelkę wody z podłogi, która mu chwile wcześniej spadła jak wychodził z łuku. Ile w tym prawdy nie wiem, ale efekt widoczny na zdjęciu. Jest to już drugi przypadek kiedy mobilisowy solaris leży w rowie przy Strażackiej. Ledwie kwartał temu 50 metrów dalej leżał wóz A121. Zdjęcie robione około godziny 17. Panowie długo głowili się jak wyciągnąć tę glizdę. Autobus ostatecznie zabrano w niedzielę po południu.
Autor: ET22-1008

Komentarze: 3

18 marca 2011 - Warszawa, ul. Strażacka. W oczekiwaniu na niedzielne popołudnie. Złośliwi twierdzą, że mobilisowi nie spieszno z jego wyciąganiem, bo na weekend plan na przeguby mniejszy :)Warszawa, ul. Strażacka. W oczekiwaniu na niedzielne popołudnie. Złośliwi twierdzą, że mobilisowi nie spieszno z jego wyciąganiem, bo na weekend plan na przeguby mniejszy :)
Autor: ET22-1008

Komentarze: 5

18 marca 2011 - Warszawa, ul. Strażacka. Początkowo tym jednym dźwigiem podjęto próbę naciągnięcia go bokiem na jezdnię. Niestety okazało się że autobus zaczął się bardziej przechylać i ostatecznie z niej zrezygnowano.Warszawa, ul. Strażacka. Początkowo tym jednym dźwigiem podjęto próbę naciągnięcia go bokiem na jezdnię. Niestety okazało się że autobus zaczął się bardziej przechylać i ostatecznie z niej zrezygnowano.
Autor: ET22-1008

Komentarze: 4

18 marca 2011 - Warszawa, ul. Strażacka. Około godziny 20 zdecydowano się na podesłanie kolejnego dźwigu. Jak się zakończyło nie wiem. Jak wróciłem o północy nic specjalnego się nie działo.Warszawa, ul. Strażacka. Około godziny 20 zdecydowano się na podesłanie kolejnego dźwigu. Jak się zakończyło nie wiem. Jak wróciłem o północy nic specjalnego się nie działo.
Autor: ET22-1008

Komentarze: 1

18 marca 2011 - Warszawa, ul. Strażacka. Autobusu pilnował Pan z nadzoru ruchu. Pewnie dlatego, że nowy, bo Solarisa U12 #A121 wcześniej nikt nie pilnował :)Warszawa, ul. Strażacka. Autobusu pilnował Pan z nadzoru ruchu. Pewnie dlatego, że nowy, bo Solarisa U12 #A121 wcześniej nikt nie pilnował :)
Autor: ET22-1008

Komentarze: 2

12 kwietnia 2011 - Warszawa, ul. Słomińskiego. A na koniec naszej służby "zaszalał" jeszcze najstarszy liniowy pojazd Tramwajów Warszawskich :) Najechaliśmy na to przypadkiem, ale szybkie rozeznanie się w sytuacji wykazało, że wagon ten spadł w tym miejscu z "pieska", na którego pół godziny wcześniej został wstawiony, podczas gdy jechał tą samą ulicą w drugą stronę ;] I kiedy wszystko zmierzało do szczęśliwego finału po kolejnym wznowieniu ruchu, po ~30 metrach wagon ponownie spadł z wózka technicznego tuż koło naszego radiowozu... :> Tym razem zdecydowano się zmienić "pieska" (co widać na zdjęciu), na pomoc ściągnięto także Unimoga. Niestety akcja zdecydowanie przedłużała się, więc musieliśmy się stamtąd zawinąć... Ale po dwóch godzinach jakoś na R-4 dojechali ;-)Warszawa, ul. Słomińskiego. A na koniec naszej służby "zaszalał" jeszcze najstarszy liniowy pojazd Tramwajów Warszawskich :) Najechaliśmy na to przypadkiem, ale szybkie rozeznanie się w sytuacji wykazało, że wagon ten spadł w tym miejscu z "pieska", na którego pół godziny wcześniej został wstawiony, podczas gdy jechał tą samą ulicą w drugą stronę ;] I kiedy wszystko zmierzało do szczęśliwego finału po kolejnym wznowieniu ruchu, po ~30 metrach wagon ponownie spadł z wózka technicznego tuż koło naszego radiowozu... :> Tym razem zdecydowano się zmienić "pieska" (co widać na zdjęciu), na pomoc ściągnięto także Unimoga. Niestety akcja zdecydowanie przedłużała się, więc musieliśmy się stamtąd zawinąć... Ale po dwóch godzinach jakoś na R-4 dojechali ;-)
Autor: lipton

Komentarze: 10

19 kwietnia 2011 - Warszawa, Trasa W-Z. Jeden z wielu dni pieszego pasażera.
Podpiąć może jednak pod stopiątkę?Warszawa, Trasa W-Z. Jeden z wielu dni pieszego pasażera.
Podpiąć może jednak pod stopiątkę?
Autor: MC

Komentarze: 3

23 kwietnia 2011 - Warszawa, rondo Starzyńskiego. Wracając dziś od rodziców najechałem przypadkowo na bardzo "świeży" wypadek - służby dopiero zjeżdżały się na miejsce. Niestety wypadek okazał się śmiertelny, więc TW nie zaliczą Świąt Wielkanocnych AD 2011 do udanych... Tym bardziej do udanych Wielkanocy nie zaliczy motorowa przejeżdżającego właśnie składu 2002+2003 linii 22 - jakieś 90 sekund później było już niemal jasne, że to właśnie ten pojazd (a dokładnie II wagon) pozbawił życia tego człowieka, a motorowa odjechała z miejsca zdarzenia nie wiedząc o nim. Nie wiem ile dokładnie trwało zatrzymanie, bo po dwóch godzinach moja żona kategorycznie zażądała odwiezienia do domu... :>Warszawa, rondo Starzyńskiego. Wracając dziś od rodziców najechałem przypadkowo na bardzo "świeży" wypadek - służby dopiero zjeżdżały się na miejsce. Niestety wypadek okazał się śmiertelny, więc TW nie zaliczą Świąt Wielkanocnych AD 2011 do udanych... Tym bardziej do udanych Wielkanocy nie zaliczy motorowa przejeżdżającego właśnie składu 2002+2003 linii 22 - jakieś 90 sekund później było już niemal jasne, że to właśnie ten pojazd (a dokładnie II wagon) pozbawił życia tego człowieka, a motorowa odjechała z miejsca zdarzenia nie wiedząc o nim. Nie wiem ile dokładnie trwało zatrzymanie, bo po dwóch godzinach moja żona kategorycznie zażądała odwiezienia do domu... :>
Autor: lipton

Komentarze: 17

23 kwietnia 2011 - Warszawa, ul. Jagiellońska przed rondem Starzyńskiego. Jako, że pojawiły się wśród użytkowników TWB wątpliwości co do linii, która uczestniczyła w tym przykrym zdarzeniu, to wrzucam jeszcze jedną fotkę. Na zdjęciu ekipa Pogotowia Ratunkowego właśnie stwierdziła zgon, a w tle załoga WRD przepytuje motorowego, który zgłosił zdarzenie na CR TW. Po prawej stronie widoczny skład linii 22, który początkowo także był podejrzewany o to, że mógł uczestniczyć w tym wypadku. Jednak spojrzenie w rozkład oraz oględziny wagonów, szybko wykluczyły taką możliwość.Warszawa, ul. Jagiellońska przed rondem Starzyńskiego. Jako, że pojawiły się wśród użytkowników TWB wątpliwości co do linii, która uczestniczyła w tym przykrym zdarzeniu, to wrzucam jeszcze jedną fotkę. Na zdjęciu ekipa Pogotowia Ratunkowego właśnie stwierdziła zgon, a w tle załoga WRD przepytuje motorowego, który zgłosił zdarzenie na CR TW. Po prawej stronie widoczny skład linii 22, który początkowo także był podejrzewany o to, że mógł uczestniczyć w tym wypadku. Jednak spojrzenie w rozkład oraz oględziny wagonów, szybko wykluczyły taką możliwość.
Autor: lipton

Komentarze: 7

14 maja 2011 - Warszawa, ul. Rzymowskiego. Jadący ul. Puławską (w kierunku Piaseczna) pojazd linii 739 zjechał nagle z jezdni, przejechał spory odcinek po trawniku, po czym spadł kilka metrów w dół na przebiegającą bezkolizyjnie ul. Rzymowskiego. Grodziowa Scania zatrzymała się dopiero na barierach rozgraniczających jezdnie. Dodatkowo uderzył w nią prawidłowo jadący samochód marki Toyota (o dziwo tylko jeden). Rannych zostało ok. 38 osób, w tym minimum 30 osób zostało przewiezionych do szpitali. W najcięższym stanie jest kierowca autobusu, który był uwalniany przez Straż Pożarną. Zdjęcie jest robione ponad 4 godziny temu, ale akcja usuwania skutków wypadku jeszcze trwa. Muszę przyznać, że gdy dotarłem na miejsce, to już dawno nie widziałem akcji ratunkowej na tak dużą skalę (łącznie ze szpitalem polowym). Więcej zdjęć i informacji potem, bo muszę "lecieć" na Noc Muzeów...Warszawa, ul. Rzymowskiego. Jadący ul. Puławską (w kierunku Piaseczna) pojazd linii 739 zjechał nagle z jezdni, przejechał spory odcinek po trawniku, po czym spadł kilka metrów w dół na przebiegającą bezkolizyjnie ul. Rzymowskiego. Grodziowa Scania zatrzymała się dopiero na barierach rozgraniczających jezdnie. Dodatkowo uderzył w nią prawidłowo jadący samochód marki Toyota (o dziwo tylko jeden). Rannych zostało ok. 38 osób, w tym minimum 30 osób zostało przewiezionych do szpitali. W najcięższym stanie jest kierowca autobusu, który był uwalniany przez Straż Pożarną. Zdjęcie jest robione ponad 4 godziny temu, ale akcja usuwania skutków wypadku jeszcze trwa. Muszę przyznać, że gdy dotarłem na miejsce, to już dawno nie widziałem akcji ratunkowej na tak dużą skalę (łącznie ze szpitalem polowym). Więcej zdjęć i informacji potem, bo muszę "lecieć" na Noc Muzeów...
Autor: lipton

Komentarze: 22

14 maja 2011 - 17:50, Warszawa, ul. Rzymowskiego. W trakcie usuwania skutków katastrofy.17:50, Warszawa, ul. Rzymowskiego. W trakcie usuwania skutków katastrofy.
Autor: Adrian Łubkowski

Komentarze: 2

14 maja 2011 - Warszawa, ul. Rzymowskiego. Tutaj jeszcze zbliżenie na całe zdarzenie. Wkrótce później, za pomocą widocznego za Scanią Keraxa, rozpoczęto akcję przesuwania wraku w tę stronę, w którą miał skierowany przód - czyli do wiaduktu.Warszawa, ul. Rzymowskiego. Tutaj jeszcze zbliżenie na całe zdarzenie. Wkrótce później, za pomocą widocznego za Scanią Keraxa, rozpoczęto akcję przesuwania wraku w tę stronę, w którą miał skierowany przód - czyli do wiaduktu.
Autor: ZaciszaniN

Komentarze: 1

14 maja 2011 - Warszawa, ul. Rzymowskiego. Godzina 18:07 i akcja trwa nadal. Tutaj autobus już po przesunięciu o jakieś 60 stopni względem stanu pierwotnego, przygotowany do transportu "pod prąd". Po oględzinach i schowaniu do wnętrza porozrzucanych po jezdni elementów pojazdu (paneli maski, wyłamanych drzwi, "pajęczynki" przedniej szyby, drzwi od kabiny i wyłamanych przez pasażerów poręczy), panowie z Sity rozpoczęli sprzątanie miejsca wypadku. Patrząc po powyginanych poręczach można sobie uzmysłowić jak duża musiała być siła uderzenia. Niestety nie wiem, o której usunięto pojazd z arterii. Kilka minut po wykonaniu zdjęcia musiałem udać się do pracy.Warszawa, ul. Rzymowskiego. Godzina 18:07 i akcja trwa nadal. Tutaj autobus już po przesunięciu o jakieś 60 stopni względem stanu pierwotnego, przygotowany do transportu \"pod prąd\". Po oględzinach i schowaniu do wnętrza porozrzucanych po jezdni elementów pojazdu (paneli maski, wyłamanych drzwi, \"pajęczynki\" przedniej szyby, drzwi od kabiny i wyłamanych przez pasażerów poręczy), panowie z Sity rozpoczęli sprzątanie miejsca wypadku. Patrząc po powyginanych poręczach można sobie uzmysłowić jak duża musiała być siła uderzenia. Niestety nie wiem, o której usunięto pojazd z arterii. Kilka minut po wykonaniu zdjęcia musiałem udać się do pracy.
Autor: ZaciszaniN

Komentarze: 8

16 maja 2011 - Warszawa, Aleja Zieleniecka, pętla Zieleniecka - Skład 1292+1291 (24) po najechaniu przez skład 2150+2151 (9).Warszawa, Aleja Zieleniecka, pętla Zieleniecka - Skład 1292+1291 (24) po najechaniu przez skład 2150+2151 (9).
Autor: kiljan

19 maja 2011 - Warszawa, ul. Filtrowa. Wracając do ZET R-3 (po wysadzeniu wycieczki z Danii), podczas "obracania" na pl. Narutowicza zauważyliśmy, że na ul. Filtrowej stoją tramwaje. W tym samym czasie "poleciała" eRka na sygnale, więc można się było domyślać, że sprawa jest świeża. I była. Okazało się, że na przejściu dla pieszych potrącona została kobieta z dzieckiem. W wyniku zdarzenia dzieciak "wylądował" w skrajni torowiska, w związku z czym stanęły tramwaje w kierunku al. Niepodległości. Poszkodowanych dość szybko zabrało Pogotowie - poszedłem więc pertraktować możliwość wznowienia ruchu. WRD zaaprobowało moją propozycję i po przepytaniu motorniczej stojącej "na pierwszego" w zatrzymaniu na okoliczność świadkowania, po ~10 minutach ruch udało się wznowić. Na zdjęciu skład 105Na nr #1148+1149 (pierwszy z zatrzymania) mija miejsce wypadku.Warszawa, ul. Filtrowa. Wracając do ZET R-3 (po wysadzeniu wycieczki z Danii), podczas "obracania" na pl. Narutowicza zauważyliśmy, że na ul. Filtrowej stoją tramwaje. W tym samym czasie "poleciała" eRka na sygnale, więc można się było domyślać, że sprawa jest świeża. I była. Okazało się, że na przejściu dla pieszych potrącona została kobieta z dzieckiem. W wyniku zdarzenia dzieciak "wylądował" w skrajni torowiska, w związku z czym stanęły tramwaje w kierunku al. Niepodległości. Poszkodowanych dość szybko zabrało Pogotowie - poszedłem więc pertraktować możliwość wznowienia ruchu. WRD zaaprobowało moją propozycję i po przepytaniu motorniczej stojącej "na pierwszego" w zatrzymaniu na okoliczność świadkowania, po ~10 minutach ruch udało się wznowić. Na zdjęciu skład 105Na nr #1148+1149 (pierwszy z zatrzymania) mija miejsce wypadku.
Autor: lipton

Komentarze: 6

13 czerwca 2011 - Warszawa, ulica św. Wincentego. Około godz. 23 na wysokości przystanku ŻUROMIŃSKA zdarzył się wypadek. Autobus zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z ciężarówką wiozącą truskawki. Jedna osoba została przetransportowana do szpitala, szczegółów nie znam. Więcej zdjęć na Przegubowcu. Warszawa, ulica św. Wincentego. Około godz. 23 na wysokości przystanku ŻUROMIŃSKA zdarzył się wypadek. Autobus zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z ciężarówką wiozącą truskawki. Jedna osoba została przetransportowana do szpitala, szczegółów nie znam. Więcej zdjęć na Przegubowcu.
Autor: radeom

Komentarze: 8

11 lipca 2011 - Warszawa, ul. Dzielna. Wychodzi człowiek spokojnie z roboty, a tu "małe bum" pod samą firmą ;) Tym razem mobilisowe Urbinetto "spotkało się" na skrzyżowaniu z ul. Okopową z samochodem marki Skoda Fabia. Na szczęście kolizja okazała się niegroźna, acz winnym był kierowca autobusu. W tle dawny eMZetKowski blok, w którym mieści się m.in. Centrala Ruchu ZTM :-)Warszawa, ul. Dzielna. Wychodzi człowiek spokojnie z roboty, a tu "małe bum" pod samą firmą ;) Tym razem mobilisowe Urbinetto "spotkało się" na skrzyżowaniu z ul. Okopową z samochodem marki Skoda Fabia. Na szczęście kolizja okazała się niegroźna, acz winnym był kierowca autobusu. W tle dawny eMZetKowski blok, w którym mieści się m.in. Centrala Ruchu ZTM :-)
Autor: lipton

Komentarze: 2

12 lipca 2011 - Warszawa, ul. Marymoncka. Czas nadrobić zaległości wypadkowe :) Skład 793+792 zaliczył za przystankiem CM. WŁOSKI kolizję z autem. Sytuacja ta najbardziej zaskoczyła... motorowego prowadzącego skład następny (781+409), który to z dużą siłą "zgarażował" w hamującym nagle przed nim zestawie linii 17. Efekt był taki, że dwa wagony wykoleiły się, a z dwóch składów trzeba było zrobić cztery 'solówki' ;-] Na zdjęciu widoczne są trzy z nich :) Najbardziej ucierpiały wozy walący oraz walony, ponieważ zostały uszkodzone z obu stron. Sumarycznie żaden z nich już jednak na linie nie wyjechał, ponieważ wkrótce zostały one skreślone ze stanu TW... Po prawie półtorej godzinie ruch wznowiono. Zgoda autora zdjęcia na dodanie jest. Warszawa, ul. Marymoncka. Czas nadrobić zaległości wypadkowe :) Skład 793+792 zaliczył za przystankiem CM. WŁOSKI kolizję z autem. Sytuacja ta najbardziej zaskoczyła... motorowego prowadzącego skład następny (781+409), który to z dużą siłą \"zgarażował\" w hamującym nagle przed nim zestawie linii 17. Efekt był taki, że dwa wagony wykoleiły się, a z dwóch składów trzeba było zrobić cztery \'solówki\' ;-] Na zdjęciu widoczne są trzy z nich :) Najbardziej ucierpiały wozy walący oraz walony, ponieważ zostały uszkodzone z obu stron. Sumarycznie żaden z nich już jednak na linie nie wyjechał, ponieważ wkrótce zostały one skreślone ze stanu TW... Po prawie półtorej godzinie ruch wznowiono. Zgoda autora zdjęcia na dodanie jest.
Autor: lipton

21 lipca 2011 - Warszawa, ul. Starzyńskiego. Kiedy wychodziłem dziś z Centrali Ruchu Dyżurny odebrał telefon z Centrali TW. Rzuciłem w jego stronę: - "Pewnie wykolejenie". Odłożył słuchawkę i zmierzył mnie wzrokiem Bazyliszka: "Wykolejenie na Żabie" - mówi. No to jedziemy (kolega i tak miał mnie podrzucić w tamtą stronę). O dziwo nie było korków po drodze, za to dokładnie w momencie dojazdu na miejsce zdarzenia (wykolejenie okazało się być nie na Żabie, ale na ul. Starzyńskiego przed rzeczonym rondem) z nieba spadła "ściana wody". Natomiast wykolejeńcem okazał się żoliborski skład 105Na nr 1132+1133 linii 1. Chwilę po nas dojechał dźwig, więc wyglądało na to, że w przeciągu ~30 minut uda się to posprzątać. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział co się będzie działo ;-) A działo się naprawdę sporo. Po pierwsze, trzeba było wyłączyć napięcie w sieci trakcyjnej, ponieważ wagon zatrzymał się pod wiaduktem, gdzie sieć jest zawieszona bardzo nisko. A do tego lało i grzmiało... Wyłączenie prądu poskutkowało jego brakiem także na samym rondzie Żaba, a tym samym tramwaje na Bródno przestały dojeżdżać. Biorąc pod uwagę fakt, że było krótko po godz. 17.00, a tramwaje stanowią tam "kręgosłup komunikacyjny", to chyba nie muszę mówić co się działo. Niezwłocznie przystąpiono więc do wstawiania pierwszego wózka. Okazało się jednak, że w wyniku najechania na wysokie torowisko przebiegające w poprzek toru jazdy `jedynki` (nieczynny obecnie tor w stronę ul. 11 Listopada), na I wózku... urwał się czop skrętu. Mówiąc inaczej: podczas podnoszenia wózek zostawał na torach. Zdecydowano się podwiązać go łańcuchami. Gdy po kilku próbach się to udało, trzeba było go przekręcić żeby wstawić na szyny. Niestety okazało się, że ktoś na R-4... zaspawał jakieś elementy (belkę bujakową czy cuś), w związku z czym wózka nie można skręcać! Wtedy - w celu lepszego ustawienia pierwszego wózka - zdecydowano się wystawić na bok wykolejony tylko nieznacznie II wózek. Wyglądało obiecująco, ale w pewnym momencie... pudło wagonu prawdopodobnie przełamało się. Znaczy się wypadła jedna z bocznych szyb, a także na V i VI słupku pojawiły się dość znacznej wielkości garby ;-] W tym momencie sytuacja zrobiła się już naprawdę nieciekawa, bo zatrzymanie trwało już 1,5h, a i pomysły na wstawianie wagonu powoli się kończyły. Podejmowano jeszcze próby podczepiania łańcuchów do luzowników, jednak wózek cały czas pozostawał na ziemi. Po ponad dwóch godzinach i niewielkich szansach powodzenia "akcji" w krótkim czasie, podjęta została decyzja o zostawieniu wykolejonego wagonu w miejscu, w którym się zatrzymał i powróceniu do prac po zjeździe wozów liniowych! Tak więc jak ktoś chce zobaczyć w stolicy wykolejony tramwaj, to ma jeszcze co najmniej 3 godziny :-P Tramwaje stojące za "wykolejeńcem" wycofano do ronda Starzyńskiego, a sama ul. Starzyńskiego (w kierunku pętli Annopol) jest do końca kursowania zamknięta dla ruchu tramwajowego. Po prostu rewelka! Osobiście sądzę także, że wóz #1132 ma spore szanse na zakończenie kariery na warszawskich torowiskach ;-)Warszawa, ul. Starzyńskiego. Kiedy wychodziłem dziś z Centrali Ruchu Dyżurny odebrał telefon z Centrali TW. Rzuciłem w jego stronę: - "Pewnie wykolejenie". Odłożył słuchawkę i zmierzył mnie wzrokiem Bazyliszka: "Wykolejenie na Żabie" - mówi. No to jedziemy (kolega i tak miał mnie podrzucić w tamtą stronę). O dziwo nie było korków po drodze, za to dokładnie w momencie dojazdu na miejsce zdarzenia (wykolejenie okazało się być nie na Żabie, ale na ul. Starzyńskiego przed rzeczonym rondem) z nieba spadła "ściana wody". Natomiast wykolejeńcem okazał się żoliborski skład 105Na nr 1132+1133 linii 1. Chwilę po nas dojechał dźwig, więc wyglądało na to, że w przeciągu ~30 minut uda się to posprzątać. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział co się będzie działo ;-) A działo się naprawdę sporo. Po pierwsze, trzeba było wyłączyć napięcie w sieci trakcyjnej, ponieważ wagon zatrzymał się pod wiaduktem, gdzie sieć jest zawieszona bardzo nisko. A do tego lało i grzmiało... Wyłączenie prądu poskutkowało jego brakiem także na samym rondzie Żaba, a tym samym tramwaje na Bródno przestały dojeżdżać. Biorąc pod uwagę fakt, że było krótko po godz. 17.00, a tramwaje stanowią tam "kręgosłup komunikacyjny", to chyba nie muszę mówić co się działo. Niezwłocznie przystąpiono więc do wstawiania pierwszego wózka. Okazało się jednak, że w wyniku najechania na wysokie torowisko przebiegające w poprzek toru jazdy `jedynki` (nieczynny obecnie tor w stronę ul. 11 Listopada), na I wózku... urwał się czop skrętu. Mówiąc inaczej: podczas podnoszenia wózek zostawał na torach. Zdecydowano się podwiązać go łańcuchami. Gdy po kilku próbach się to udało, trzeba było go przekręcić żeby wstawić na szyny. Niestety okazało się, że ktoś na R-4... zaspawał jakieś elementy (belkę bujakową czy cuś), w związku z czym wózka nie można skręcać! Wtedy - w celu lepszego ustawienia pierwszego wózka - zdecydowano się wystawić na bok wykolejony tylko nieznacznie II wózek. Wyglądało obiecująco, ale w pewnym momencie... pudło wagonu prawdopodobnie przełamało się. Znaczy się wypadła jedna z bocznych szyb, a także na V i VI słupku pojawiły się dość znacznej wielkości garby ;-] W tym momencie sytuacja zrobiła się już naprawdę nieciekawa, bo zatrzymanie trwało już 1,5h, a i pomysły na wstawianie wagonu powoli się kończyły. Podejmowano jeszcze próby podczepiania łańcuchów do luzowników, jednak wózek cały czas pozostawał na ziemi. Po ponad dwóch godzinach i niewielkich szansach powodzenia "akcji" w krótkim czasie, podjęta została decyzja o zostawieniu wykolejonego wagonu w miejscu, w którym się zatrzymał i powróceniu do prac po zjeździe wozów liniowych! Tak więc jak ktoś chce zobaczyć w stolicy wykolejony tramwaj, to ma jeszcze co najmniej 3 godziny :-P Tramwaje stojące za "wykolejeńcem" wycofano do ronda Starzyńskiego, a sama ul. Starzyńskiego (w kierunku pętli Annopol) jest do końca kursowania zamknięta dla ruchu tramwajowego. Po prostu rewelka! Osobiście sądzę także, że wóz #1132 ma spore szanse na zakończenie kariery na warszawskich torowiskach ;-)
Autor: lipton

Komentarze: 54

21 lipca 2011 - Warszawa, ul. Modlińska. Od kiedy to linia E-8 staje na przystanku PŁOCHOCIŃSKA? :) Nie staje. Ale czwartek upłynął mi pod znakiem zdarzeń z udziałem pojazdów komunikacji miejskiej. Popołudniu "zaszalał" #1132, natomiast rano "zaszalał" kierujący ikarusem #5781, którym akurat jechałem do roboty. Przez własną głupotę zarobił MK 500 zł oraz 10 punktów karnych, a ja zostałem świadkiem w sprawie. Ale tak to jest jak się omija na przejściu inne pojazdy akurat przepuszczające pieszego, w dodatku na oczach policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy akurat pilnują bus-pasa! :-> Oczywiście próbowałem bronić kierowcy, ale ten niestety z każdym słowem się pogrążał. W dodatku wszedł w dysputę z policjantami, którzy w pewnym momencie byli już baaardzo zdenerwowani... Nawet przybyły później na miejsce instruktor NR MZA stwierdził, że napisze na kierowcę raport. W każdym razie rzesza pasażerów spieszących się na Marymont miała przymusową przesiadkę w zespole PŁOCHOCIŃSKA, a za 02/E-8 musiała wyjechać rezerwa z powodu straty czasowej brygady... Warszawa, ul. Modlińska. Od kiedy to linia E-8 staje na przystanku PŁOCHOCIŃSKA? :) Nie staje. Ale czwartek upłynął mi pod znakiem zdarzeń z udziałem pojazdów komunikacji miejskiej. Popołudniu \"zaszalał\" #1132, natomiast rano \"zaszalał\" kierujący ikarusem #5781, którym akurat jechałem do roboty. Przez własną głupotę zarobił MK 500 zł oraz 10 punktów karnych, a ja zostałem świadkiem w sprawie. Ale tak to jest jak się omija na przejściu inne pojazdy akurat przepuszczające pieszego, w dodatku na oczach policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy akurat pilnują bus-pasa! :-> Oczywiście próbowałem bronić kierowcy, ale ten niestety z każdym słowem się pogrążał. W dodatku wszedł w dysputę z policjantami, którzy w pewnym momencie byli już baaardzo zdenerwowani... Nawet przybyły później na miejsce instruktor NR MZA stwierdził, że napisze na kierowcę raport. W każdym razie rzesza pasażerów spieszących się na Marymont miała przymusową przesiadkę w zespole PŁOCHOCIŃSKA, a za 02/E-8 musiała wyjechać rezerwa z powodu straty czasowej brygady...
Autor: lipton

Komentarze: 7

24 lipca 2011 - Warszawa, ul. Starzyńskiego. Jakby to powiedzieć: powtórka z rozrywki :> Tym razem na łuku przed rondem Żaba wykoleił się I wagon składu 105Na nr 1366+1365. Jako, że spadł z szyn nieco wcześniej niż ten w zeszły czwartek, to nie zdążył dojechać do toru poprzecznego. W związku z czym skończyło się tylko na pogiętych fartuchach oraz uszkodzonym odgarniaczu. Zatrzymanie też było znacznie krótsze - zamiast prawie 11 godzin trwało tylko 39 minut ;-) I sądzę, że to nie koniec w tym miejscu ;-] Warszawa, ul. Starzyńskiego. Jakby to powiedzieć: powtórka z rozrywki :> Tym razem na łuku przed rondem Żaba wykoleił się I wagon składu 105Na nr 1366+1365. Jako, że spadł z szyn nieco wcześniej niż ten w zeszły czwartek, to nie zdążył dojechać do toru poprzecznego. W związku z czym skończyło się tylko na pogiętych fartuchach oraz uszkodzonym odgarniaczu. Zatrzymanie też było znacznie krótsze - zamiast prawie 11 godzin trwało tylko 39 minut ;-) I sądzę, że to nie koniec w tym miejscu ;-]
Autor: lipton

Komentarze: 16

28 lipca 2011 - Warszawa, ul. Kondratowicza. W tle przyczyna całego zamieszania, która spowodowała utknięcie 8 autobusów. Do usuwania skutków zderzenia osobówki z ciągnikiem siodłowym przyjechały bodaj 3 zastępy straży pożarnej, dwie jednostki policji i 2 karetki. Wypadek miał miejsce o godzinie 17:32, o 19:27 kiedy popełniono tytułowe zdjęcie, kierowcy nadal wypoczywali, a przywracanie przejezdności miało trwać jeszcze półtorej do 2 godzin. Tak więc nieźle ;)Warszawa, ul. Kondratowicza. W tle przyczyna całego zamieszania, która spowodowała utknięcie 8 autobusów. Do usuwania skutków zderzenia osobówki z ciągnikiem siodłowym przyjechały bodaj 3 zastępy straży pożarnej, dwie jednostki policji i 2 karetki. Wypadek miał miejsce o godzinie 17:32, o 19:27 kiedy popełniono tytułowe zdjęcie, kierowcy nadal wypoczywali, a przywracanie przejezdności miało trwać jeszcze półtorej do 2 godzin. Tak więc nieźle ;)
Autor: ZaciszaniN

Komentarze: 5

29 lipca 2011 - Warszawa, skrzyżowanie ulic 11 Listopada/Inżynierska/Stalowa. Motorniczy widocznego na zdjęciu składu linii 26 (#1129+1125) trochę "przyszarżował" i trafił taką ładną "audicę" ;] Po 20 minutach ruch wznowiono, dzięki czemu udrożniono również przejazd w ciągu ul. Inżynierskiej. Zgoda na dodanie jest.Warszawa, skrzyżowanie ulic 11 Listopada/Inżynierska/Stalowa. Motorniczy widocznego na zdjęciu składu linii 26 (#1129+1125) trochę "przyszarżował" i trafił taką ładną "audicę" ;] Po 20 minutach ruch wznowiono, dzięki czemu udrożniono również przejazd w ciągu ul. Inżynierskiej. Zgoda na dodanie jest.
Autor: lipton

Komentarze: 11

31 lipca 2011 - Warszawa, ul. Mehoffera. Ja to jednak ostatnio mam szczęście, więc tym razem zdjęcie z serii "znajdź brakujący element" ;) Wraca sobie człowiek z zakupów, a tu nagle... "atakuje" go koło, które raczyło odpaść z jadącego w przeciwną stronę autobusu! ;-] Dobrze, że rzeczone koło jechało po "swoim" pasie, bo inaczej raczej nie miałbym gdzie uciekać i ITS musiałby mi zrefundować naprawę "czerwonej strzały" :D Po kilkudziesięciu metrach koło skręciło w krzaki i zatrzymało się na drzewie przy parkanie jakiejś posesji. Jako, że totalnie lało to pojechałem odstawić żonę do domu i wróciłem na miejsce zobaczyć jak wygląda sytuacja. A wyglądała tak, że właśnie dotarł tam NR ITS-u (pozdrawiam :)), a kierowca wraz z ochroniarzem z pobliskiej szkoły (?) kierowali ruchem... Po jakichś 45 minutach od zdarzenia na miejsce przybył "pogot" ITS-u, którego ekipa przystąpiła do naprawy autobusu. Jako, że nie przestawało padać, zrobiło się ciemno jak w dupie, a dodatkowo pogryzły mnie komary, to w końcu się stamtąd zawinąłem, licząc jednocześnie, że ruch wahadłowy jakoś się będzie odbywał... Zakładam, że panowie już skończyli, choć dość opornie im to wszystko szło. Warszawa, ul. Mehoffera. Ja to jednak ostatnio mam szczęście, więc tym razem zdjęcie z serii \"znajdź brakujący element\" ;) Wraca sobie człowiek z zakupów, a tu nagle... \"atakuje\" go koło, które raczyło odpaść z jadącego w przeciwną stronę autobusu! ;-] Dobrze, że rzeczone koło jechało po \"swoim\" pasie, bo inaczej raczej nie miałbym gdzie uciekać i ITS musiałby mi zrefundować naprawę \"czerwonej strzały\" :D Po kilkudziesięciu metrach koło skręciło w krzaki i zatrzymało się na drzewie przy parkanie jakiejś posesji. Jako, że totalnie lało to pojechałem odstawić żonę do domu i wróciłem na miejsce zobaczyć jak wygląda sytuacja. A wyglądała tak, że właśnie dotarł tam NR ITS-u (pozdrawiam :)), a kierowca wraz z ochroniarzem z pobliskiej szkoły (?) kierowali ruchem... Po jakichś 45 minutach od zdarzenia na miejsce przybył \"pogot\" ITS-u, którego ekipa przystąpiła do naprawy autobusu. Jako, że nie przestawało padać, zrobiło się ciemno jak w dupie, a dodatkowo pogryzły mnie komary, to w końcu się stamtąd zawinąłem, licząc jednocześnie, że ruch wahadłowy jakoś się będzie odbywał... Zakładam, że panowie już skończyli, choć dość opornie im to wszystko szło.
Autor: lipton

Komentarze: 19

4 sierpnia 2011 - Warszawa, trasa W-Z. Kolejne zdarzenie prawie w tym samym miejscu. Tym razem skład 2096+2097 wjechał w tył radiowozu policji. Jedna osoba została ranna. Podziękowania dla Liptona za cynk.Warszawa, trasa W-Z. Kolejne zdarzenie prawie w tym samym miejscu. Tym razem skład 2096+2097 wjechał w tył radiowozu policji. Jedna osoba została ranna. Podziękowania dla Liptona za cynk.
Autor: Paweł Chmielecki

Komentarze: 12

4 sierpnia 2011 - Warszawa, trasa W-Z. Zatrzymanie ruchu w obu kierunkach. Na skład 1033+1014 najechał 1288+1287. Straty w obu wagonach były minimalne, uszkodzone zderzaki. Do jednej osoby przyjechało pogotowie. W przeciwnym kierunku zatrzymanie było spowodowane wypadkiem obcym. Oczywiście podziękowania dla Liptona za informacje o zdarzeniach:)Warszawa, trasa W-Z. Zatrzymanie ruchu w obu kierunkach. Na skład 1033+1014 najechał 1288+1287. Straty w obu wagonach były minimalne, uszkodzone zderzaki. Do jednej osoby przyjechało pogotowie. W przeciwnym kierunku zatrzymanie było spowodowane wypadkiem obcym. Oczywiście podziękowania dla Liptona za informacje o zdarzeniach:)
Autor: Paweł Chmielecki

Komentarze: 1

25 sierpnia 2011 - Warszawa, ul. Rembielińska. Pesa chwilę wcześniej potrąciła człowieka, który przechodził w niedozwolonym miejscu. Niestety zdjęcia reporterskie (jutro zdjęcie ogona, który się utworzył za pesa) bo musiałem wracać do domu. Nie wiem, czy człowiek, który został potrącony przez tramwaj przeżył wypadek, ale za wesoło nie wyglądał. Jakieś tagi jeszcze dopisać?Warszawa, ul. Rembielińska. Pesa chwilę wcześniej potrąciła człowieka, który przechodził w niedozwolonym miejscu. Niestety zdjęcia reporterskie (jutro zdjęcie ogona, który się utworzył za pesa) bo musiałem wracać do domu. Nie wiem, czy człowiek, który został potrącony przez tramwaj przeżył wypadek, ale za wesoło nie wyglądał. Jakieś tagi jeszcze dopisać?
Autor: Marco

Komentarze: 5

31 sierpnia 2011 - Warszawa, ul. Krasickiego. Z racji ostatniego dnia epizodu miejskiego przewoźnika (zajezdni "Woronicza") na linii 218, postanowiłem wybrać się w rodzime strony w celu złapania czegoś ponad gabarytowego (z racji tego, że zakład w ostatnim czasie miał duże problemy z zapięciem planu z wysyłaniem na miasto sprawnych solówek). Długo nie musiałem czekać, bowiem widoczna obsada 06/218 miała kolizję i wyjechał zań wóz #8158. Na miejscu okazało się, że kierowca " gniociny" skręcając z ul. Woronicza w lewo, przytarł auto pani czekającej zielone światło do skrętu w lewo, z tytułowej ulicy w stronę ul. Puławskiej. Od zatrzymania minęła ponad godzina, ale jak widać na załączonym obrazku, ostatecznie wszystko skończyło się tak jak w amerykańskich filmach - "happy endem" ;) Pozdrowienia dla Instruktora MZA, który w momencie robienia zdjęcia jeszcze znajdował się w aucie, a z którym później ucięliśmy miłą pogawędkę.Warszawa, ul. Krasickiego. Z racji ostatniego dnia epizodu miejskiego przewoźnika (zajezdni \"Woronicza\") na linii 218, postanowiłem wybrać się w rodzime strony w celu złapania czegoś ponad gabarytowego (z racji tego, że zakład w ostatnim czasie miał duże problemy z zapięciem planu z wysyłaniem na miasto sprawnych solówek). Długo nie musiałem czekać, bowiem widoczna obsada 06/218 miała kolizję i wyjechał zań wóz #8158. Na miejscu okazało się, że kierowca \" gniociny\" skręcając z ul. Woronicza w lewo, przytarł auto pani czekającej zielone światło do skrętu w lewo, z tytułowej ulicy w stronę ul. Puławskiej. Od zatrzymania minęła ponad godzina, ale jak widać na załączonym obrazku, ostatecznie wszystko skończyło się tak jak w amerykańskich filmach - \"happy endem\" ;) Pozdrowienia dla Instruktora MZA, który w momencie robienia zdjęcia jeszcze znajdował się w aucie, a z którym później ucięliśmy miłą pogawędkę.
Autor: ZaciszaniN

Komentarze: 4

7 września 2011 - Warszawa, skrzyżowanie ulic Marszałkowska/Senatorska. Na początku zmiany "najechaliśmy" na bardzo świeżą kolizję składu 1260+1259 (19/18, kier. PDPS). Zdarzenie miało miejsce jakieś 4 minuty wcześniej i na miejscu jeszcze nikogo nie było. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Największe straty poniosło nowe Volvo XC60, którego kierowca spowodował kolizję. Jako, że tramwajarze byli daleko, to po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz po konsultacji z Dyżurnym wznowiliśmy ruch. W 14-minutowym zatrzymaniu utknęły tylko 4 składy. Warszawa, skrzyżowanie ulic Marszałkowska/Senatorska. Na początku zmiany \"najechaliśmy\" na bardzo świeżą kolizję składu 1260+1259 (19/18, kier. PDPS). Zdarzenie miało miejsce jakieś 4 minuty wcześniej i na miejscu jeszcze nikogo nie było. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Największe straty poniosło nowe Volvo XC60, którego kierowca spowodował kolizję. Jako, że tramwajarze byli daleko, to po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz po konsultacji z Dyżurnym wznowiliśmy ruch. W 14-minutowym zatrzymaniu utknęły tylko 4 składy.
Autor: lipton

Komentarze: 4

7 września 2011 - Warszawa, rondo Wiatraczna. A na koniec zmiany trafiło się zdarzenie znacznie ciekawsze ;) Tym razem wolski "tyrystor" zrobił ponad 1,5h zatrzymania. Przyczyna prozaiczna - widać ją doskonale na zdjęciu! ;] Wykolejenie to spowodowało kompletny paraliż komunikacji tramwajowej na obu Pragach, ponieważ w związku z remontem torowiska w al. Zielenieckiej nie bardzo była możliwość kierowania wozów... Warszawa, rondo Wiatraczna. A na koniec zmiany trafiło się zdarzenie znacznie ciekawsze ;) Tym razem wolski \"tyrystor\" zrobił ponad 1,5h zatrzymania. Przyczyna prozaiczna - widać ją doskonale na zdjęciu! ;] Wykolejenie to spowodowało kompletny paraliż komunikacji tramwajowej na obu Pragach, ponieważ w związku z remontem torowiska w al. Zielenieckiej nie bardzo była możliwość kierowania wozów...
Autor: lipton

Komentarze: 15

13 września 2011 - Warszawa, ul. Augustówka.
Ta chmurka to jedynie pozostałość po siwej kurtynie jaka się wydobyła z solariska po próbie odpalenia. Szczegółów nie znam.Warszawa, ul. Augustówka.
Ta chmurka to jedynie pozostałość po siwej kurtynie jaka się wydobyła z solariska po próbie odpalenia. Szczegółów nie znam.
Autor: mzk804

Komentarze: 8

9 listopada 2011 - Warszawa, ul. św. Wincentego. Po kolizji Matizem. Będąc rano w okolicy, chciałem obejrzeć nowo-powstały przystanek "Św. Wincentego" 06. Przybywszy na miejsce po chwili, o godzinie 8:17 usłyszałem tylko głośne "trach". Okazało się, że osobówka nie zdążyła wykonać lewoskrętu na parking przy UD Targówek i 100 metrów dalej dostała centralnie w prawe tylne drzwi od "gniociny" na 156. Autobus ma jedynie narożnik do wymiany, auto ucierpiało bardziej. Będąc później z psem na spacerze, postanowiłem profilaktycznie wziąć aparat, lecz nie spodziewałem się, że po ponad godzinie czasu pojazdy będą jeszcze zalegać.Warszawa, ul. św. Wincentego. Po kolizji Matizem. Będąc rano w okolicy, chciałem obejrzeć nowo-powstały przystanek \"Św. Wincentego\" 06. Przybywszy na miejsce po chwili, o godzinie 8:17 usłyszałem tylko głośne \"trach\". Okazało się, że osobówka nie zdążyła wykonać lewoskrętu na parking przy UD Targówek i 100 metrów dalej dostała centralnie w prawe tylne drzwi od \"gniociny\" na 156. Autobus ma jedynie narożnik do wymiany, auto ucierpiało bardziej. Będąc później z psem na spacerze, postanowiłem profilaktycznie wziąć aparat, lecz nie spodziewałem się, że po ponad godzinie czasu pojazdy będą jeszcze zalegać.
Autor: ZaciszaniN

Komentarze: 1

9 listopada 2011 - Warszawa, ul. Kondratowicza. Obcierka z jakimś Fordem na gdańskich numerach. Kierowca autobusu zdążył włączyć wyświetlacz, zanim udało mi się rozpakować sprzęt. Zdjęcie wykonane o godzinie 16:46, ale wóz stał jeszcze o 18:30 O_oWarszawa, ul. Kondratowicza. Obcierka z jakimś Fordem na gdańskich numerach. Kierowca autobusu zdążył włączyć wyświetlacz, zanim udało mi się rozpakować sprzęt. Zdjęcie wykonane o godzinie 16:46, ale wóz stał jeszcze o 18:30 O_o
Autor: ZaciszaniN

14 listopada 2011 - Warszawa, ul. Słomińskiego. Wracając dziś do domu raz w życiu trafiłem miejsce siedzące w "jedynce". Nie cieszyłem się nim jednak długo, bo po przejechaniu trzech przystanków zobaczyłem stojący na światłach awaryjnych skład (w przeciwnym kierunku). Szybko podjąłem decyzję żeby wysiąść - decyzja była zdecydowanie trafna ;) Okazało się, że rzeczony skład ma "na haku" zdefektowanego 'u-boota', w którym właśnie - jak to określił mechanik - "coś się urwało" na III wózku. Telefon do Dyżurnego upewnił mnie, że w zasadzie, to nikt jeszcze o niczym nie wie, a dalszy szybki rekonesans sprawił, że po pierwsze - trzeba było rozpocząć kierowanie, a po drugie - trzeba było szybko wezwać dźwig. Okazało się także, że urwała się skrzynka kablowa, którą wagon ciągnął po torowisku. Do czasu przyjazdu Pogotowia Technicznego niestety nie udało się jej wydobyć. Natomiast po podniesieniu wagonu NR TW wraz z ekipami technicznymi (na miejsce przybył jeszcze Unimog) oznajmili, że... nie trzeba niczego ucinać i można tak dalej jechać! ;] Zatem wagon opuszczono na tory i w żółwim tempie potoczył się on na ZET R-1. Zatrzymanie 42 minuty, dalsza podróż do domu przebiegła bez większych przygód ;-) Warszawa, ul. Słomińskiego. Wracając dziś do domu raz w życiu trafiłem miejsce siedzące w \"jedynce\". Nie cieszyłem się nim jednak długo, bo po przejechaniu trzech przystanków zobaczyłem stojący na światłach awaryjnych skład (w przeciwnym kierunku). Szybko podjąłem decyzję żeby wysiąść - decyzja była zdecydowanie trafna ;) Okazało się, że rzeczony skład ma \"na haku\" zdefektowanego \'u-boota\', w którym właśnie - jak to określił mechanik - \"coś się urwało\" na III wózku. Telefon do Dyżurnego upewnił mnie, że w zasadzie, to nikt jeszcze o niczym nie wie, a dalszy szybki rekonesans sprawił, że po pierwsze - trzeba było rozpocząć kierowanie, a po drugie - trzeba było szybko wezwać dźwig. Okazało się także, że urwała się skrzynka kablowa, którą wagon ciągnął po torowisku. Do czasu przyjazdu Pogotowia Technicznego niestety nie udało się jej wydobyć. Natomiast po podniesieniu wagonu NR TW wraz z ekipami technicznymi (na miejsce przybył jeszcze Unimog) oznajmili, że... nie trzeba niczego ucinać i można tak dalej jechać! ;] Zatem wagon opuszczono na tory i w żółwim tempie potoczył się on na ZET R-1. Zatrzymanie 42 minuty, dalsza podróż do domu przebiegła bez większych przygód ;-)
Autor: lipton

Komentarze: 13

25 listopada 2011 - Warszawa, Most Gdański. W piątkowy wieczór pewien człowiek postanowił zepsuć wieczór wielu innym ludziom. Wobec czego rzucił się pod przejeżdżający jednym z mostów tramwaj... Efektem był kilkugodzinny paraliż komunikacji tramwajowej na tym ciągu. Swoją drogą, ów nieszczęśnik pewnie myślał, że będzie miał szybką śmierć. Niestety dość poważnie się pomylił, bo pomimo że znalazł się pod I wózkiem, to przez dłuższą chwilę jeszcze żył (był przytomny) i zmarł dopiero z wykrwawienia po podniesieniu wagonu. A dojazd dźwigiem w to miejsce też prosty nie jest... Na zdjęciu ekipa z dźwigu składa "łapy" po opuszczenia wagonu z powrotem na torowisko.Warszawa, Most Gdański. W piątkowy wieczór pewien człowiek postanowił zepsuć wieczór wielu innym ludziom. Wobec czego rzucił się pod przejeżdżający jednym z mostów tramwaj... Efektem był kilkugodzinny paraliż komunikacji tramwajowej na tym ciągu. Swoją drogą, ów nieszczęśnik pewnie myślał, że będzie miał szybką śmierć. Niestety dość poważnie się pomylił, bo pomimo że znalazł się pod I wózkiem, to przez dłuższą chwilę jeszcze żył (był przytomny) i zmarł dopiero z wykrwawienia po podniesieniu wagonu. A dojazd dźwigiem w to miejsce też prosty nie jest... Na zdjęciu ekipa z dźwigu składa "łapy" po opuszczenia wagonu z powrotem na torowisko.
Autor: lipton

Komentarze: 17

10 grudnia 2011 - Warszawa, ul. Dywizjonu 303. Wczoraj przed godz. 22.00 na skrzyżowaniu z ul. Powstańców Śląskich pewna pani próbowała "wyeliminować z ruchu" kolejnego wolskiego trupka. Niestety nie bardzo jej to wyszło, bo to raczej tramwaj wyeliminował ją na jakiś czas z ruchu drogowego ;] Wydaje się, że pani zapomniała, że linia tramwajowa 20 już z powrotem od jakiegoś czasu kursuje. Co więcej, zapomniała również, że na śliskiej nawierzchni (a w nocy było bardzo ślisko, bo padał marznący deszcz przechodzący momentami w śnieg) należy ograniczyć prędkość. Efekt: wykolejony I wózek składu 1030+1083, zablokowane torowisko tramwajowe (oba kierunki), a także nieprzejezdna w dwie strony ul. Powstańców Śląskich. No i samochód marki Audi do generalnego remontu :) Zatrzymanie ruchu trwało blisko 1,5 godziny, pasażerkę z samochodu odwieziono do szpitala... Warszawa, ul. Dywizjonu 303. Wczoraj przed godz. 22.00 na skrzyżowaniu z ul. Powstańców Śląskich pewna pani próbowała \"wyeliminować z ruchu\" kolejnego wolskiego trupka. Niestety nie bardzo jej to wyszło, bo to raczej tramwaj wyeliminował ją na jakiś czas z ruchu drogowego ;] Wydaje się, że pani zapomniała, że linia tramwajowa 20 już z powrotem od jakiegoś czasu kursuje. Co więcej, zapomniała również, że na śliskiej nawierzchni (a w nocy było bardzo ślisko, bo padał marznący deszcz przechodzący momentami w śnieg) należy ograniczyć prędkość. Efekt: wykolejony I wózek składu 1030+1083, zablokowane torowisko tramwajowe (oba kierunki), a także nieprzejezdna w dwie strony ul. Powstańców Śląskich. No i samochód marki Audi do generalnego remontu :) Zatrzymanie ruchu trwało blisko 1,5 godziny, pasażerkę z samochodu odwieziono do szpitala...
Autor: lipton

Komentarze: 7

11 stycznia 2012 - Warszawa, pętla Karolin. Historyczne pogotowie przyjechało reanimować zepsutego "kleszczowego" 8713. Wcześniej była tu ekipa 9623 ale przez dwie godziny nic nie zaradzili, ich czas pracy dobiegł końca i kierowca musiał poczekać na kolejną ekipę...

Jeżeli to zdjecie nie pasuje to się zmieni.Warszawa, pętla Karolin. Historyczne pogotowie przyjechało reanimować zepsutego \"kleszczowego\" 8713. Wcześniej była tu ekipa 9623 ale przez dwie godziny nic nie zaradzili, ich czas pracy dobiegł końca i kierowca musiał poczekać na kolejną ekipę...

Jeżeli to zdjecie nie pasuje to się zmieni.
Autor: szymon90

Komentarze: 4

18 stycznia 2012 - Warszawa, ul. Patriotów. Godzina 16:30. Zepsuty Neoplan blokuje pas ruchu w kierunku centrum. Przyczyną awarii prawdopodobnie był rozrząd silnika, przez co autobus zgasł i uniemożliwił dalszą jazdę...

Podziękowania za pomoc w obróbce dla Ździsia! Pozdrowienia dla zmarzniętego kierowcy ;)Warszawa, ul. Patriotów. Godzina 16:30. Zepsuty Neoplan blokuje pas ruchu w kierunku centrum. Przyczyną awarii prawdopodobnie był rozrząd silnika, przez co autobus zgasł i uniemożliwił dalszą jazdę...

Podziękowania za pomoc w obróbce dla Ździsia! Pozdrowienia dla zmarzniętego kierowcy ;)
Autor: szymon90

Komentarze: 10

20 stycznia 2012 - Warszawa, ul. Jagiellońska. W czasie gdy na ul. Zamoyskiego "walczono" z urwanym od tramwaju kołem niewiele dalej WRD "walczyło" ze skutkami kolejnego poważnego wypadku. Tym razem jakiś "miszcz kieroffnicy" postanowił sprawdzić jak to się jeździ po buspasie. W dodatku przy wybitnie niekorzystynych warunkach atmosferycznych. No i sprawdził... ;] W efekcie tych wyczynów wylądował w szpitalu, Ford Mondeo wyląduje natomiast zapewne na jakimś szrocie. Usuwanie skutków tego zdarzenia trwało ok. 3 godzin (już się nie dopytywałem, pstryknąłem tylko tą jedną fotkę i pojechałem dalej). W tym czasie ul. Jagiellońska na odcinku od pl. Hallera do ul. Ratuszowej była wyłączona z ruchu - autobusy kierowano na trasy zastępcze. Aha, fotka z dedykacją dla ZaciszaniNa :-P Warszawa, ul. Jagiellońska. W czasie gdy na ul. Zamoyskiego \"walczono\" z urwanym od tramwaju kołem niewiele dalej WRD \"walczyło\" ze skutkami kolejnego poważnego wypadku. Tym razem jakiś \"miszcz kieroffnicy\" postanowił sprawdzić jak to się jeździ po buspasie. W dodatku przy wybitnie niekorzystynych warunkach atmosferycznych. No i sprawdził... ;] W efekcie tych wyczynów wylądował w szpitalu, Ford Mondeo wyląduje natomiast zapewne na jakimś szrocie. Usuwanie skutków tego zdarzenia trwało ok. 3 godzin (już się nie dopytywałem, pstryknąłem tylko tą jedną fotkę i pojechałem dalej). W tym czasie ul. Jagiellońska na odcinku od pl. Hallera do ul. Ratuszowej była wyłączona z ruchu - autobusy kierowano na trasy zastępcze. Aha, fotka z dedykacją dla ZaciszaniNa :-P
Autor: lipton

Komentarze: 25

20 stycznia 2012 - Warszawa, ul. Zamoyskiego. Wraca sobie człowiek spokojnie z żoną autobusem od rodziny, a tu nagle za oknem... widzi w akcji dźwig tramwajowy :) Nie ukrwam, że zaskoczył mnie ten widok. Nastąpiła więc szybka "ewakuacja" z 509 i lustracja miejsca zdarzenia. Okazało się, że w wagonie #2113 (debiut na TWB ;)) urwało się prawe przednie koło na II wózku. Wcześniej wagon ów raczył się wykoleić, "przedriftować" po skrzyżowaniu, po czym po odbiciu się od krzyżownicy przeciwnego toru ponownie wskoczyć w swoje torowisko ;-) Ale wskoczyły już tylko 3 koła :-P Likwidacja tego bałaganu trwała dobrze ponad godzinę, w dodatku z każdą chwilą padał coraz gęstszy śnieg... Warszawa, ul. Zamoyskiego. Wraca sobie człowiek spokojnie z żoną autobusem od rodziny, a tu nagle za oknem... widzi w akcji dźwig tramwajowy :) Nie ukrwam, że zaskoczył mnie ten widok. Nastąpiła więc szybka \"ewakuacja\" z 509 i lustracja miejsca zdarzenia. Okazało się, że w wagonie #2113 (debiut na TWB ;)) urwało się prawe przednie koło na II wózku. Wcześniej wagon ów raczył się wykoleić, \"przedriftować\" po skrzyżowaniu, po czym po odbiciu się od krzyżownicy przeciwnego toru ponownie wskoczyć w swoje torowisko ;-) Ale wskoczyły już tylko 3 koła :-P Likwidacja tego bałaganu trwała dobrze ponad godzinę, w dodatku z każdą chwilą padał coraz gęstszy śnieg...
Autor: lipton

Komentarze: 12

17 marca 2012 - Warszawa. Skład #29 (2027 + 1053 + 1054 + 1055 + 1056 + 2028) chwilę po ruszeniu ze stacji Centrum uległ awarii. Przy opuszczaniu peronów nastąpiło jakieś zwarcie, głośny huk i iskry oraz masa dymu nie wzbudziły wśród pasażerów jakiegoś nadmiernego popłochu jednak spowodowały znaczne utrudnienia na i tak wówczas okrojonej "sieci" Metra - na odcinku Centrum - Ratusz Arsenał wprowadzono ruch wahadłowy spowodowany pracami przy budowie II linii. Warszawa. Skład #29 (2027 + 1053 + 1054 + 1055 + 1056 + 2028) chwilę po ruszeniu ze stacji Centrum uległ awarii. Przy opuszczaniu peronów nastąpiło jakieś zwarcie, głośny huk i iskry oraz masa dymu nie wzbudziły wśród pasażerów jakiegoś nadmiernego popłochu jednak spowodowały znaczne utrudnienia na i tak wówczas okrojonej \"sieci\" Metra - na odcinku Centrum - Ratusz Arsenał wprowadzono ruch wahadłowy spowodowany pracami przy budowie II linii.
Autor: Adrian Henszel

Komentarze: 2

17 marca 2012 - Warszawa, ul. Modlińska. Wtedy kiedy wszyscy świętowali 10-lecie TWB, ja musiałem śmignąć do teściów. Niedaleko domu natknąłem się na takie oto dość "świeże" zdarzenie. Pani z widocznego na zdjęciu seata chyba przeliczyła swoje możliwości podczas wykonywania manewru skrętu/zawracania na skrzyżowaniu z ul. Mehoffera i wjechała wprost pod dostawczego citroena, który "ulokował" ją na stojącym na przystanku autobusie linii 511. I tak miała szczęście, że nie wkomponował jej w tył tego MAN-a... Panią odwieziono do szpitala, a ul. Modlińską sparaliżował pokaźnych rozmiarów korek (przejezdny był tylko jeden z trzech pasów). Załączam też bonus, tj. widok miejsca zdarzenia od tyłu.Warszawa, ul. Modlińska. Wtedy kiedy wszyscy świętowali 10-lecie TWB, ja musiałem śmignąć do teściów. Niedaleko domu natknąłem się na takie oto dość "świeże" zdarzenie. Pani z widocznego na zdjęciu seata chyba przeliczyła swoje możliwości podczas wykonywania manewru skrętu/zawracania na skrzyżowaniu z ul. Mehoffera i wjechała wprost pod dostawczego citroena, który "ulokował" ją na stojącym na przystanku autobusie linii 511. I tak miała szczęście, że nie wkomponował jej w tył tego MAN-a... Panią odwieziono do szpitala, a ul. Modlińską sparaliżował pokaźnych rozmiarów korek (przejezdny był tylko jeden z trzech pasów). Załączam też bonus, tj. widok miejsca zdarzenia od tyłu.
Autor: lipton

20 marca 2012 - Warszawa, pl. Bankowy. Pewien samobójca zapewnił warszawiakom test zamknięcia metra, już od jutra będzie ono planowe. Dziś spowodowało jednak totalny chaos. Przez ponad 2 godziny pociągi jeździły wyłącznie między Kabatami i Politechniką oraz Młocinami a Dworcem Gdańskim, do tego z koszmarnie wydłużonym czasem przejazdu. Bardzo sprawnie zorganizowano komunikację zastępczą w postaci dwóch linii - tramwajowej i autobusowej, nie słyszałem nawet specjalnych narzekań (oby od jutra było tak samo dobrze pod tym względem). Dodatkowo niektóre linie dowożące do metra skierowano do stacji, na których przesiadka rzeczywiście była możliwa. O wszystkim informowano na bieżąco na stronie internetowej. Największe zarzuty można mieć do prokuratora, któremu tak oczywista sprawa w centrum wielkiego miasta zajęła ponad 2 godziny...Warszawa, pl. Bankowy. Pewien samobójca zapewnił warszawiakom test zamknięcia metra, już od jutra będzie ono planowe. Dziś spowodowało jednak totalny chaos. Przez ponad 2 godziny pociągi jeździły wyłącznie między Kabatami i Politechniką oraz Młocinami a Dworcem Gdańskim, do tego z koszmarnie wydłużonym czasem przejazdu. Bardzo sprawnie zorganizowano komunikację zastępczą w postaci dwóch linii - tramwajowej i autobusowej, nie słyszałem nawet specjalnych narzekań (oby od jutra było tak samo dobrze pod tym względem). Dodatkowo niektóre linie dowożące do metra skierowano do stacji, na których przesiadka rzeczywiście była możliwa. O wszystkim informowano na bieżąco na stronie internetowej. Największe zarzuty można mieć do prokuratora, któremu tak oczywista sprawa w centrum wielkiego miasta zajęła ponad 2 godziny...
Autor: Adam G.

Komentarze: 9

20 marca 2012 - Warszawa, wiadukt w ciągu ul. Andersa i Mickiewicza. Tutaj, na stacji Dworzec Gdański, kończyły dziś przez ponad 2 godziny bieg pociągi z Młocin. Ludzie mogli przesiąść się do specjalnie oznaczonych autobusów (warianty: "R-3 LINIA ZASTĘPCZA", ". LINIA ZASTĘPCZA", "M ZA METRO", pusty wyświetlacz z kartką za szybą), tramwajów (kierunek + czasem numerek 25, bo to właśnie z tej linii zdjęto wozy do obsługi linii zastępczej) lub kursującej tędy na co dzień linii 15. Korzystając z tego, że brak metra poważnie popsuł mi plany (i tak bym nie zdążył dotrzeć tam, dokąd chciałem), postanowiłem nieco udokumentować całkiem niezłą organizację komunikacji zastępczej.Warszawa, wiadukt w ciągu ul. Andersa i Mickiewicza. Tutaj, na stacji Dworzec Gdański, kończyły dziś przez ponad 2 godziny bieg pociągi z Młocin. Ludzie mogli przesiąść się do specjalnie oznaczonych autobusów (warianty: \"R-3 LINIA ZASTĘPCZA\", \". LINIA ZASTĘPCZA\", \"M ZA METRO\", pusty wyświetlacz z kartką za szybą), tramwajów (kierunek + czasem numerek 25, bo to właśnie z tej linii zdjęto wozy do obsługi linii zastępczej) lub kursującej tędy na co dzień linii 15. Korzystając z tego, że brak metra poważnie popsuł mi plany (i tak bym nie zdążył dotrzeć tam, dokąd chciałem), postanowiłem nieco udokumentować całkiem niezłą organizację komunikacji zastępczej.
Autor: Adam G.

Komentarze: 2

19 kwietnia 2012 - Warszawa, al. "Solidarności". Zawracające Volvo wjechało wprost pod 190.Warszawa, al. "Solidarności". Zawracające Volvo wjechało wprost pod 190.
Autor: empi

Komentarze: 2

27 kwietnia 2012 - Warszawa, ul. Marymoncka. Awaria solówki na linii nr 6 w widocznym w tle tunelu - na zdjęciu mamy moment spychania wagonu przez skład, który kursował na zastępczej linii nr 70. W zatrzymaniu utknęło parę tramwajów, które kolejno za tym towarzystwem wynurzały się zza skrzyżowania za tunelem. Rozjazd umożliwi w przyszłości dojazd tramwajem na Tarchomin i Nowodwory.Warszawa, ul. Marymoncka. Awaria solówki na linii nr 6 w widocznym w tle tunelu - na zdjęciu mamy moment spychania wagonu przez skład, który kursował na zastępczej linii nr 70. W zatrzymaniu utknęło parę tramwajów, które kolejno za tym towarzystwem wynurzały się zza skrzyżowania za tunelem. Rozjazd umożliwi w przyszłości dojazd tramwajem na Tarchomin i Nowodwory.
Autor: Niskopodłogowiec

4 maja 2012 - Warszawa, ul. Odrowąża. Załatwiając dziś sprawy na mieście dostałem "cynk" o awarii 1/28. Jako, że byłem w pobliżu (i miałem trochę czasu), to zaczekałem na zjeżdżający awaryjnie skład 105Na nr 1258+1257, w którym jakąś godzinę wcześniej motorniczy stwierdził na pętli ŻERAŃ WSCHODNI... poluzowaną obręcz na I wózku. Wagon wstawiono więc "na pieska" i w asyście dźwigu, torowców oraz Nadzoru Ruchu TW zesłano do ZET R-4. A drogę do pokonania miał dość długą :) Fotka z dedykacją dla Interesanta. Warszawa, ul. Odrowąża. Załatwiając dziś sprawy na mieście dostałem \"cynk\" o awarii 1/28. Jako, że byłem w pobliżu (i miałem trochę czasu), to zaczekałem na zjeżdżający awaryjnie skład 105Na nr 1258+1257, w którym jakąś godzinę wcześniej motorniczy stwierdził na pętli ŻERAŃ WSCHODNI... poluzowaną obręcz na I wózku. Wagon wstawiono więc \"na pieska\" i w asyście dźwigu, torowców oraz Nadzoru Ruchu TW zesłano do ZET R-4. A drogę do pokonania miał dość długą :) Fotka z dedykacją dla Interesanta.
Autor: lipton

Komentarze: 6

17 maja 2012 - Warszawa, ul. Młynarska. Zderzenie tramwaju, czyli dzień jak co dzień :) Wracając do firmy najechałem na zderzenie Swinga #3173 z samochodem osobowym na zielonogórskich blachach. Mimo, że tramwaje stały z obu stron "po horyzont" (auto "z odbicia" stanęło w poprzek ulicy blokując oba kierunki ruchu), to Dyżurny oczywiście nic jeszcze o tym nie wiedział. Podjąłem więc stosowne działania. Zdjęcie popełnione "na szybko" w momencie kiedy Swing odjeżdżał na zakład ze względu na uszkodzenia, a ja udawałem się na posterunek kierowania (były problemy z usunięciem samochodu z torowiska). Po 35 minutach ruch wznowiono. Niestety w międzyczasie pod tramwaj linii 14 wpadła na pl. Politechniki młoda dziewczyna... Warszawa, ul. Młynarska. Zderzenie tramwaju, czyli dzień jak co dzień :) Wracając do firmy najechałem na zderzenie Swinga #3173 z samochodem osobowym na zielonogórskich blachach. Mimo, że tramwaje stały z obu stron \"po horyzont\" (auto \"z odbicia\" stanęło w poprzek ulicy blokując oba kierunki ruchu), to Dyżurny oczywiście nic jeszcze o tym nie wiedział. Podjąłem więc stosowne działania. Zdjęcie popełnione \"na szybko\" w momencie kiedy Swing odjeżdżał na zakład ze względu na uszkodzenia, a ja udawałem się na posterunek kierowania (były problemy z usunięciem samochodu z torowiska). Po 35 minutach ruch wznowiono. Niestety w międzyczasie pod tramwaj linii 14 wpadła na pl. Politechniki młoda dziewczyna...
Autor: lipton

Komentarze: 3

17 maja 2012 - Warszawa, ul. Pileckiego. Pomoc nadchodzi!Varsovia, c. Pileckiego. Ayuda está en camino!Warsaw, Pileckiego street. Aid is coming! Warszawa, ul. Pileckiego. Pomoc nadchodzi!
Autor: Michał EN57/13N

Komentarze: 3

21 maja 2012 - Warszawa, al. "Solidarności". Kolega Przemotz chciał jakieś "solidne pierdyknięcie", no to ma ;-] Dziś w godzinach porannych na przystanku METRO RATUSZ ARSENAŁ 09 doszło do wypadku z udziałem Solarisa #8565 oraz 'u-boota' #3026, który z dość dużą siłą wjechał w autobusowy zadek... W wyniku zdarzenia rannych zostało 10 osób, najciężej prowadząca tramwaj linii 23. Przez blisko dwie godziny tramwaje nie kursowały Trasą W-Z w kierunku Pragi - jak łatwo się domyślić w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego panował przez to niezły bałagan. Na zdjęciu sprawca zamieszania po "rozkleszczeniu" od autobusu (a były z tym pewne problemy). Natomiast na "bocznym" i "górnym" planie sieciowcy w akcji :) Warszawa, al. \"Solidarności\". Kolega Przemotz chciał jakieś \"solidne pierdyknięcie\", no to ma ;-] Dziś w godzinach porannych na przystanku METRO RATUSZ ARSENAŁ 09 doszło do wypadku z udziałem Solarisa #8565 oraz \'u-boota\' #3026, który z dość dużą siłą wjechał w autobusowy zadek... W wyniku zdarzenia rannych zostało 10 osób, najciężej prowadząca tramwaj linii 23. Przez blisko dwie godziny tramwaje nie kursowały Trasą W-Z w kierunku Pragi - jak łatwo się domyślić w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego panował przez to niezły bałagan. Na zdjęciu sprawca zamieszania po \"rozkleszczeniu\" od autobusu (a były z tym pewne problemy). Natomiast na \"bocznym\" i \"górnym\" planie sieciowcy w akcji :)
Autor: lipton

Komentarze: 16

21 maja 2012 - Warszawa, al. "Solidarności". Prosił ktoś o zdjęcie rozbitego Solarisa #8565 - do usług :) Jak widać tył najechanego przez tramwaj pojazdu ucierpiał dość znacznie. W tej chwili oczekuje on na naprawę na terenie ORT. I wiem, że fotka słaba, ale inaczej niż "pod słońce" zrobić się jej nie dało... Warszawa, al. \"Solidarności\". Prosił ktoś o zdjęcie rozbitego Solarisa #8565 - do usług :) Jak widać tył najechanego przez tramwaj pojazdu ucierpiał dość znacznie. W tej chwili oczekuje on na naprawę na terenie ORT. I wiem, że fotka słaba, ale inaczej niż \"pod słońce\" zrobić się jej nie dało...
Autor: lipton

Komentarze: 8

21 maja 2012 - Warszawa, al. "Solidarności". To jeszcze zdjęcie - tym razem z dobrym światłem - "pogota" #9646 próbującego odciągnąć autobus od tramwaju. Szło to z pewnymi oporami, ale w końcu się udało. Niedługo potem obrzyn z Solarisem "na haku" udał się w kierunku ul. Włościańskiej.Warszawa, al. "Solidarności". To jeszcze zdjęcie - tym razem z dobrym światłem - "pogota" #9646 próbującego odciągnąć autobus od tramwaju. Szło to z pewnymi oporami, ale w końcu się udało. Niedługo potem obrzyn z Solarisem "na haku" udał się w kierunku ul. Włościańskiej.
Autor: lipton

Komentarze: 1

24 maja 2012 - Warszawa, ulica Chodecka. Niecałą godzinę temu na skrzyżowaniu ulicy Chodeckiej z Krasnbrodzką miał miejsce wypadek. Jelcz uderzył w Opla Vectrę, który wymusił pierwszeństwo. Jedna osoba z osobówki została odwieziona do szpitala. Na miejscu zjawiła się załoga WRD i NR MZA.Warszawa, ulica Chodecka. Niecałą godzinę temu na skrzyżowaniu ulicy Chodeckiej z Krasnbrodzką miał miejsce wypadek. Jelcz uderzył w Opla Vectrę, który wymusił pierwszeństwo. Jedna osoba z osobówki została odwieziona do szpitala. Na miejscu zjawiła się załoga WRD i NR MZA.
Autor: radeom

Komentarze: 6

29 maja 2012 - Warszawa, ul. Wolska. W dniu wczorajszym doszło przy skrzyżowaniu z ul. Sokołowską do poważnego potrącenia pieszego przez Swinga linii 10. Jak widać sam wagon zatrzymał się w dość pokaźnej odległości od przejścia dla pieszych. Po widocznej plamie krwi widać również, że pieszy też trochę "poszybował"... Kiedy przybyłem na miejsce, to karetka właśnie odjeżdżała. Stanu poszkodowanego więc nie poznałem (a pytać kolegów z TW nie było czasu, bo było tam co robić), niemniej musiał on być raczej ciężki. Zdarzenie to sparaliżowało na ponad pół godziny ruch tramwajowy w obu kierunkach na ciągu ul. Wolskiej. Co więcej, jadący do tego wypadku wolski dźwig... sam miał zderzenie jedno skrzyżowanie wcześniej (przy ul. Płockiej). Zresztą więcej informacji tutaj: http://phototrans.pl/14,556350,0,Scania_R400_401.html. Na koniec podziękowania dla Maćka za cynk, choć za chwilę i tak stacja zrobiła się "gorąca" :) Warszawa, ul. Wolska. W dniu wczorajszym doszło przy skrzyżowaniu z ul. Sokołowską do poważnego potrącenia pieszego przez Swinga linii 10. Jak widać sam wagon zatrzymał się w dość pokaźnej odległości od przejścia dla pieszych. Po widocznej plamie krwi widać również, że pieszy też trochę \"poszybował\"... Kiedy przybyłem na miejsce, to karetka właśnie odjeżdżała. Stanu poszkodowanego więc nie poznałem (a pytać kolegów z TW nie było czasu, bo było tam co robić), niemniej musiał on być raczej ciężki. Zdarzenie to sparaliżowało na ponad pół godziny ruch tramwajowy w obu kierunkach na ciągu ul. Wolskiej. Co więcej, jadący do tego wypadku wolski dźwig... sam miał zderzenie jedno skrzyżowanie wcześniej (przy ul. Płockiej). Zresztą więcej informacji tutaj: http://phototrans.pl/14,556350,0,Scania_R400_401.html. Na koniec podziękowania dla Maćka za cynk, choć za chwilę i tak stacja zrobiła się \"gorąca\" :)
Autor: lipton

Komentarze: 29

29 maja 2012 - Warszawa, ul. Wolska. Jadący do wypadku przy ul. Sokołowskiej wolski dźwig #401... sam miał dość poważne zderzenie jedno skrzyżowanie wcześniej. Scania specjalnie przy tym nie ucierpiała - niewielkiemu uszkodzeniu uległy przedni zderzak, reflektor oraz schodki. Dużo gorzej z kolizji wyszło osobowe Seicento, które szybko na drogi raczej nie wróci :> Na szczęście nikomu nic się nie stało. Dodam również, że poszkodowany z "sąsiedniego" potrącenia ostatecznie nie potrzebował pomocy Pogotowia Technicznego TW. Przy okazji pytanie do bardziej zorientowanych w temacie: tego typu pojazdy dodajemy w końcu na TWB2 czy TWB3? Bo na "trójce" też ten pojazd istnieje (http://www.trucks.phototrans.eu/autobusy.php?s=15&nr=279671&ticket=12971), w dodatku nie jest zintegrowany z tym z "dwójki"... Warszawa, ul. Wolska. Jadący do wypadku przy ul. Sokołowskiej wolski dźwig #401... sam miał dość poważne zderzenie jedno skrzyżowanie wcześniej. Scania specjalnie przy tym nie ucierpiała - niewielkiemu uszkodzeniu uległy przedni zderzak, reflektor oraz schodki. Dużo gorzej z kolizji wyszło osobowe Seicento, które szybko na drogi raczej nie wróci :> Na szczęście nikomu nic się nie stało. Dodam również, że poszkodowany z \"sąsiedniego\" potrącenia ostatecznie nie potrzebował pomocy Pogotowia Technicznego TW. Przy okazji pytanie do bardziej zorientowanych w temacie: tego typu pojazdy dodajemy w końcu na TWB2 czy TWB3? Bo na \"trójce\" też ten pojazd istnieje (http://www.trucks.phototrans.eu/autobusy.php?s=15&nr=279671&ticket=12971), w dodatku nie jest zintegrowany z tym z \"dwójki\"...
Autor: lipton

Komentarze: 6

31 maja 2012 - Warszawa, Aleje Jerozolimskie przy przystanku Centrum. O korki tramwajowe w stolicy nietrudno - wystarczy, że jakiś wagon raczy poważniej zdefektować w Śródmieściu. Dziś przydarzyło się to około południa jakiemuś Swingowi. Do czasu rozpoczęcia holowania pojazdu przez Unimoga, zdążyła się utworzyć całkiem spora kolejka. Ciągnęła się ona hen, hen daleko... do mostu Poniatowskiego co najmniej.

Linia nr 22: Dworzec Wschodni (Kijowska) -> Piaski.Warszawa, Aleje Jerozolimskie przy przystanku Centrum. O korki tramwajowe w stolicy nietrudno - wystarczy, że jakiś wagon raczy poważniej zdefektować w Śródmieściu. Dziś przydarzyło się to około południa jakiemuś Swingowi. Do czasu rozpoczęcia holowania pojazdu przez Unimoga, zdążyła się utworzyć całkiem spora kolejka. Ciągnęła się ona hen, hen daleko... do mostu Poniatowskiego co najmniej.

Linia nr 22: Dworzec Wschodni (Kijowska) -> Piaski.
Autor: Niskopodłogowiec

Komentarze: 5

1 czerwca 2012 - Warszawa, ul. Banacha. Tak wygląda "kleszczowy" Solaris po zderzeniu z Audi A4 na pobliskim skrzyżowaniu. Do czasu kiedy wróciłem na miejsce kolizji, oba pojazdy przestawiono, tak aby dalej nie blokowały przejazdu. Szczegółów kolizji nie znam. Pierwszy raz przejeżdżałem sąsiednią al. Żwirki i Wigury około godziny 16:20 i oba pojazdy stały na środku skrzyżowania. Wyglądało na to, że kierowca Audi, skręcając od strony Lotniska z al. Żwirki i Wigury w lewo, w ul. Banacha, wjechał na "późnym zielonym" i dostał od Solarisa, jadącego aleją w kierunku Rakowca. Wskutek tego oberwał centralnie w drugą oś - co widać na tym zdjęciu. Siła uderzenia była dość spora, bo po wypadku auto było ustawione na wylocie ul. Banacha - dla siebie niejako pod prąd, czyli zmieniło położenie o kilka metrów.Warszawa, ul. Banacha. Tak wygląda \"kleszczowy\" Solaris po zderzeniu z Audi A4 na pobliskim skrzyżowaniu. Do czasu kiedy wróciłem na miejsce kolizji, oba pojazdy przestawiono, tak aby dalej nie blokowały przejazdu. Szczegółów kolizji nie znam. Pierwszy raz przejeżdżałem sąsiednią al. Żwirki i Wigury około godziny 16:20 i oba pojazdy stały na środku skrzyżowania. Wyglądało na to, że kierowca Audi, skręcając od strony Lotniska z al. Żwirki i Wigury w lewo, w ul. Banacha, wjechał na \"późnym zielonym\" i dostał od Solarisa, jadącego aleją w kierunku Rakowca. Wskutek tego oberwał centralnie w drugą oś - co widać na tym zdjęciu. Siła uderzenia była dość spora, bo po wypadku auto było ustawione na wylocie ul. Banacha - dla siebie niejako pod prąd, czyli zmieniło położenie o kilka metrów.
Autor: ZaciszaniN

Komentarze: 5

12 czerwca 2012 - Warszawa, torowisko równoległe do ul. Wólczyńskiej. Wtedy kiedy w centrum rozpoczynała się rosyjsko-polska rozróba między kibolami, na dalekim Żoliborzu wykoleił się 'u-boot' :) Wyleciał środkowym wózkiem, ale za to nie byle jak - przejechał wykolejony 72 metry. Wstawianie wagonu zajęło służbom TW ponad 1,5 godziny. Miejsce nie było jednak najszczęśliwsze - płotki wygrodzeniowe z obu stron, łuk oraz wysokie torowisko skutecznie utrudniały akcję. Fotografowanie zresztą też ;-) Na zdjęciu ostatnia faza wkolejania wagonu - warto zwrócić uwagę na pozycję panów z załóg Pogotowi Technicznych :) Można rzec, że płotki wygrodzeniowe w końcu się przydały. I dobrze, bo parę minut później panowie musieli się zbierać do kolejnego wykolejenia na pętli Koło. Warto również dodać, że prowadzący 116-ki powinni zwalniać w tym miejscu - tydzień później w podobnych okolicznościach "wyleciał" tu wóz #3009 (120 metrów jazdy poza szynami), a trzy dni temu wagon #3018 (blisko 80 metrów jazdy środkowego wózka poza torowiskiem). Tak więc należy przyjąć, że to jeszcze nie koniec wybryków TW w tym miejscu :) Warszawa, torowisko równoległe do ul. Wólczyńskiej. Wtedy kiedy w centrum rozpoczynała się rosyjsko-polska rozróba między kibolami, na dalekim Żoliborzu wykoleił się \'u-boot\' :) Wyleciał środkowym wózkiem, ale za to nie byle jak - przejechał wykolejony 72 metry. Wstawianie wagonu zajęło służbom TW ponad 1,5 godziny. Miejsce nie było jednak najszczęśliwsze - płotki wygrodzeniowe z obu stron, łuk oraz wysokie torowisko skutecznie utrudniały akcję. Fotografowanie zresztą też ;-) Na zdjęciu ostatnia faza wkolejania wagonu - warto zwrócić uwagę na pozycję panów z załóg Pogotowi Technicznych :) Można rzec, że płotki wygrodzeniowe w końcu się przydały. I dobrze, bo parę minut później panowie musieli się zbierać do kolejnego wykolejenia na pętli Koło. Warto również dodać, że prowadzący 116-ki powinni zwalniać w tym miejscu - tydzień później w podobnych okolicznościach \"wyleciał\" tu wóz #3009 (120 metrów jazdy poza szynami), a trzy dni temu wagon #3018 (blisko 80 metrów jazdy środkowego wózka poza torowiskiem). Tak więc należy przyjąć, że to jeszcze nie koniec wybryków TW w tym miejscu :)
Autor: lipton

Komentarze: 8