28 grudnia 2008 - Katowice, Dworzec PKP. A oto przedstawiam wam Jurka, (wujek mojej żony). Tak go namawiałem, aż wreszcie poszedł na kurs i jeździ od pół roku w katowickim PKM. Oczywiście nastawiłem go pozytywnie do wszystkich KM, tak więc pomachajcie mu czasem (niekoniecznie środkowym palcem ;))) ).