Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
W centralnej Kopenhadze gościłem w podziemnym kibelku (zadbanym i czystym) działającym na tej samej zasadzie. Ale np. w Malmö, tylko kilkanaście kilometrów dalej ale po szwedzkiej stronie, by już to nie przeszło. Ciekawe, czy ma to związek z bardzo różną polityką przyjmowania imigrantów w tych obu krajach