Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Dobrze, że w ogóle jest w całości. Pomimo tego, że nie jest to łatwe, to jednak właściciel powinien cokolwiek z tym Jelczem zrobić, bo tak to tylko niszczeje i wygląda wręcz tragicznie. Może lepszy los miałby jakby jakiś klub miłosników go zakupił i wyremontował.
Oraz się tak zastanawiam po co ten Jelcz został kupiony ? By przez kilkanaście lat stał i się niszczył ?
@Up gdyby każdy w tym kraju był bogaty i było ich stać na remont autobusów. Po za tym nawet kluby miłośników też nie wszystkie szastają gotówką. Po co został zakupiony? Pomyśleć wystarczy że do kolekcji i do remontu, ale za kilka lat. Nie wszystko od razu robi się a gwałt.
Też prawda, nie mniej jednak po zdjęciach od 2009 roku co raz bardziej popada w ruinę. Tyle czasu to jest wystarczający okres by zgromadzić pieniądze i zrobić remont. Szkoda wozu.
@m29: Chyba na zasadzie, że jak zarabiam 3 tysiace miesięcznie, to po roku mam uzbierane 36 tysięcy. :P A tak na poważnie, to remont chociaż jednego autobusu jest naprawdę dużym wydatkiem, a do tego pochłania jeszcze sporo czasu i sił, więc przy takiej kolekcji niestety nie wszystko może zostać wyremontowane naraz. Inny temat to skupowanie tego wszystkiego w jednym czasie, ale poniekąd to rozumiem, bo przynajmniej te pojazdy dalej fizycznie istnieją dzięki temu, że zostały uratowane od kasacji.
Fajnie, że ktoś bierze się za ratowanie zabytków, ale jak wiadomo jest dość kosztowne hobby. Dlatego warto mierzyć siły na zamiary. Zakupić autobusy jest łatwo ale potem robi się pod górkę. Jasne autobusy zostały zakupione z myślą o remoncie w późniejszym czasie, ale kilka lat takiego stania pod chmurką i koszta remontu będą coraz większe.
@Bartek Mielczarek : Tak, Bartku, Aczkolwiek tak smutno widzieć iż przez tyle lat autobus niszczeje, choć po części zrozumiałe jest pod względem stanu taboru. Chociaż wg mnie przemyślałbym ilość zakupywanych wozów patrząc na możliwości ile w jakim czasie można pojazdów wyremontować.
Wszystko co nie zostało pocięte w każdej chwili można odratować. Gdyby Artur ich nie kupił to by tych autobusów już dawno nie było, a tak może kiedyś doczekają się lepszych czasów. Trzeba też spojrzeć na to, że sporo autobusów zostało odremontowanych co dla jednej osoby jest nie lada wyzwaniem.
Gdyby ich nie kupił to te auta już dawno byłyby w hucie, a tak może będzie je czekał za jakiś czas inny los - może jak nie u tego właściciela to u innego, bo wciąż istnieją. Dla zobrazowania, bo niektórzy nie mają pojęcia jakie to koszty: jak chcesz zrobić blacharkę w osobówce kilkunastoletniej to za same progi i ew. kawałek podłogi płacisz ponad tysiąc złotych (i to bez malowania), a co dopiero ogarnąć blachę w około 12metrowym autobusie, później lakier, o mechanice nie mówiąc...
Stać kupic nowego miga z Sochaczewa podbijac cene, jednoczesnie sprzedajac swoj wrak ze Stalowej Woli za podobną cene dalej, czysty biznes. Na ta L11 byli chetni, sle chetni do zgnicia wygrali.