Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Sytuacja nie jest nadzwyczajna i zapewne nie jest podyktowana oszczędnościami urzędu miasta na nagrody dla władz miasta. Samorządy coraz mocniej muszą zapinać pasa w celu sfinansowania rządowych programów socjalnych, które coraz silniej drenują ich "skarbonki".
^^ podnieśli Sobie uposażenie, to muszą obciąć wzkm. Toć to logiczne, że najłatwiej jest zaoszczędzić pieniądze na komunikacji miejskiej. Ciekawe ile imprez współfinansowanych przez UM planowanych jest na 2022 rok?
Zamiast zastąpić linie autobusowe trolejbusowymi, to tnie się częstotliwości... Już teraz można przyoszczędzić na kosztach eksploatacyjnych wysyłając trolejbusy na zadania autobusowe. Dodawanie elektryków w mieście z siecią trolejbusową też nie polepszy finansów.
Na przykład chociażby 114 i 159 na trolejbusy.
Można to samo z częścią X.
Niech sobie prowadzą politykę jaką chcą. W przyszłorocznych wyborach samorządowych okaże się czy dobrą. To nie jest do końca kwestia pieniędzy tylko odpowiednich kompetencji i chęci.
Gorsze są już linie trolejbusowe wieczorem co 30 minut. Powoli koncepcja większej liczby połączeń bezpośrednich włączonych w jeden ciąg komunikacyjny przestaje mieć sens przy tak niskich częstotliwościach (jak na wielkość aglomeracji).
We Wrocławiu to większość linii autobusowych jeździ co 30 minut co spowodowało już taki odpływ pasażerów ze zbiorkomu, że nie ma czego zbierać.
W przypadku trolejbusów jest i wisienka na torcie: linia 30 będzie jeździć tylko do 13 - jaki jest tego sens?. Jak już musieli coś tu schrzanić to trzeba było zrobić 30 jako linię szczytową - tak jak to już miało miejsce w latach 90tych.
Coś mi się zdaje że 30 niedługo całkowicie poleci do kosza i większość kursów przejmie na przykład 25.
Obyś nie miał racji. Jak oddadzą do użytku w Rumi Janowo tunel i tam ma być węzeł przesiadkowy to można pomyśleć o przedłużeniu tam 30 - oczywiście że złożeniem odpowiedniego wniosku o dofinansowanie wozów z bateryjnym napędem..
Tylko po co wypożyczali wtedy wozy z Lublina , teraz już raczej tyle wozów potrzebnych nie będzie
Te dwa, które już jeżdżą zastąpiły wycofane mercedesy 3317-18.
Kolejny zastąpi ostatniego Merca 405 - 3320 i pewnie sukcesywnie będą wycofywane kolejne Eniki i najstarsze Trollina.
Po tych cięciach będzie pewnie więcej wozów na rezerwie.
A może patrząc ze strony ekonomicznej był to dobry ruch ze strony Gdyni - wozy z niskim przebiegiem, znacznie młodsze od 1/3 gdyńskich Trollin. Wady to brak klimy całopojazdowej i dziwny (nieefektywny) układ siedzeń (jest to związane z "polityką podatkową" w Lublinie).
Kwestia otwartą (po ostatnich cięciach na komunikacji) pozostaje czy PKT Gdynia wydzierżawi kolejne 5 sztuk?