Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
W 10.2006 w Gdańsku w taki sposób zakończył żywot wagon 1364 :(
Nie byłem na miejscu, ale jak relacjonuje prasie jeden z pracowników autosalonu: "Uwięziony w zmiażdżonej kabinie motorniczy prosił o pomoc w otwarciu drzwi, ale ponieważ nie chciały ustąpić, pomogliśmy mu się wydostać przez boczne okno" - więc wnioskuje, że aż tak tragicznie nie było.
Nieźle go wystawił... Tutaj widać co się dzieje, jak spotkają się dwa pojazdy o dużych masach. @straphan: motorniczy w miarę cały - przewieziony do szpitala, podobnie jak kierowca śmieciary i 4 pasażerów. /kl