Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Bić brawa? Za to że remont kosztował zapewne więcej niż sprowadzenie 15-letniego autobusu niskopodłogowego w lepszym stanie?
myślę, że nie - w innym wypadku taki autobus by został sprowadzony. Aczkolwiek - wszystkie używki z Gryfa to jeden wielki shit jest...
Fuszerka. Jeżeli nie ściągali blach pod oknami i bocznych laminatów to kij z takim remontem.
Generalnie remont ten - jak i wszystkie inne - są robione jak najmniejszym nakładem kosztów. Przyczyna: wg. planu pod koniec 2010r MZK wprowadza 100% niskiej podłogi. Więc myślę, że bardziej zaawansowany remont nie zwróciłby się po prostu.
@JP- Ale po NG otrzymujesz nowy wóz, a nie taki do którego trzeba jeszcze dołożyć żeby zaczął jeździć, nie wspominając o dalszych "atrakcjach".
Nowy wóz? Co w tym wozie nowego? Blacharka? A co to ma się do awaryjności silnika, skrzyni biegów, mostu napędowego, które zwykle nie są wymieniane?
Akurat, w tej konkretnej sytuacji nie miałem na myśli tegoż konkretnego wozu, a zakres porządnej NG w odnośnie dla dowolnego wozu.
Porządna NG to topienie pieniędzy w przestarzały sprzęt. Wystarczy spojrzeć chociażby na samochody ciężarowe, gdzie nikt takich napraw od dawna nie wykonuje.
MZK wie co robi. Wystarczy sprawdzić jaki będzie koszt wozokilometra. Żenada...
@JP- Czyli lepiej kupować szroty z Zachodu, które mają bardzo długą i nie najlepszą przeszłość, zamiast wozu który jest traktowany tak jak nowy wóz? Ciężarówki- a wojsko to pies? Wykonuje się NG połączone z modernizacją, i to wcale nie pojedynczych wozów.
'Szroty z zachodu' są pod każdym względem lepsze od starych jelczy. Wystarczy zapytać przewoźników prywatnych
JP: zależy też od konkretnego przypadku. Słupsk na używkach się generalnie przejechał - chodzi mi o stado MANów, kupione w 2007r z Kartuz. Co chwila jakieś awarie, a taki Jelcz po NG chociaż jeździ.
Zastanawia mnie tylko, czemu powielasz nieprawdziwe informacje? Koszt 1 wzkm MZK w Słupsku jest bardzo wysoki, a w jego strukturze największy udział mają płace. Każda podobna odbudowa jest niezwykle pracochłonna, co skutkuje bardzo wysokimi jej sumarycznymi kosztami. Gdyby dobrze policzyć wszystkie koszty podobnej odbudowy w realiach słupskiego przewoźnika komunalnego, doszlibyśmy do kwoty 280-300 tys. zł na pojazd, czyli czterokrotności ceny zakupionych dwa lata temu krótkich MAN-ów niskopodłogowych (ceny po odliczeniu kosztów nowych wyświetlaczy i autokomputera). W branży nie jest też tajemnicą, że awaryjność niskiej podłogi w Słupsku jest bardzo wysoka głównie z powodu lokalnych patentów zaplecza technicznego MZK. Dotyczy to wszystkich autobusów firmy, które nie są objęte gwarancją, nie tylko ostatnich nabytków.
Statystyka kosztów napraw taboru i liczby awarii za 2008 r. jednoznacznie wskazuje, że nie masz racji. Utrzymanie starych jelczy (wczęsniej też ikarusów) jest per saldo (na 1 km) najdroższe.
Pamiętaj, że propagując ideę odbudowywania trupów, niewygodnych dla osób mniej sprawnych i zatruwających środowisko, przyczyniasz się pośrednio do upadku MZK - usprawiedliwiasz bowiem tę firmę z wysokich kosztów świadczenia usług, wyższych od stawek zakontraktowanych np. z MZA w Warszawie i uwzględniających środki na zakup nowoczesnego, przegubowego taboru niskopodłogowego.
phototrans.eu jest powszechnie w kraju czytane, kształtuje opinie. Nie można kreować tylko prozwiązkowego punktu widzenia
Hmm, ponoć wyjazd za 1,5 miesiąca, a tu już mamy prawie sierpień, a jego dalej na trasie nie ma. :]
Już śmiga ... Wczoraj go widziałem.
Te literat ,ale wydumałeś.Osoby starsze są mniej sprawne i zatruwają środowisko? Rasowy ZKMowy czy ZTMowy zatryb.He He He!