Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Ten Volviak o ktorym mowisz jest daremny: siedzenia twardsze od Autometow, pojedyncze szyby, sufit rodem z Solarisa, trzeszczace elememnty wnetrza, kretynski wewnetrzny wyswietlacz z cyklu "18:30, Balbiny, Hildegardy"... Jedyna jego dobra strona jest fantastyczny silnik...
Siedzenia to jest szczegół, chociaż faktycznie w tym teściaku są one makabryczne. A pozostałych wad które wymieniasz nie zauważyłem (czyli trzeszczenia, itp.). Pojedyncze szyby są bardzo dobre - co, chciałbyś podwójne, wiecznie zaparowane?
Bo trzeszczenie jest minimalne, ale jest, a nie powinno go byc. To wlasnie pojedyncze szyby sa zima wiecznie zaparowane;)
Ostatnio 025 łącznie z 007 obsługują zadania przydzielone zajezdni Mickiewicza.
Tak to czasami bywa.