Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Zastanawiam się, czy można w głupszy sposób umieścić numer taborowy.
A to mi się też tak zdawało, gdy np. MZA waliło wielkie naklejki na tylnej szybie, większe i lepiej czytelne od numeru linii. Ale tu masz ewidentną kolizję z treścią wyświetlacza. Chociaż czego się spodziewać po Francuzach - w Nicei zamiast numeru linii wyświetlają chyba numer brygady.
W Marsylii za to ciężo wypatrzeć taborowy co skutkuje, że nie wiem co sfociłem.
A to jak w Berlinie - zawsze zapominam, że nie każdy narożnik jest godzien namalowania.