Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Z tego co pamiętam to oni sami specjalnie nie mogli znaleźć źródła problemu. Prawdopodobnie był problem z wałem napędowym (pęknięcie wzdłużne osi) - nie wiem czy wyrażam się tu prawidłowo technicznie.
Z Tym autobusem jest już od dłuższego czasu problem. Początkowo rozsypała się skrzynia biegów wraz z tylnym mostem. Skrzynię zregenerowali ostatkiem sił ale z mostem nie było już tak łatwo. Dzwonili po wszystkich możliwych zakładach zajmujących się naprawą tego typu podzespołów. Nikt niestety nie chciał podjąć się tej naprawy. Z mostu napędowego zaczął dość intensywnie wydobywać się olej. Nie tracąc czasu wyjęli cały silnik i rozpoczęli regenerację mostu. Polegała ona na dokładnym sprawdzeniu i diagnozie. Naprawa obejmował założenie blachy maskujące i zawinięcie jej wokół bębna tak aby ten olej nie ciekł na drogę. Taka naprawa to gorzej niż fuszera. Po złożeniu autobusu i umyciu został wypuszczony na linię. Dwa dni potem blacha rozszczelniła się i olej zaczął dalej wydobywać się z mostu. Efektem tego było rozsypanie się pojazdu w trasie. Został ściągnięty do bazy. Od tej pory zdemontowano silnik. Jedyną radą teraz jest zakup nowego lub używanego mostu wraz z wałem napędowym.
Gdyby się trochę pospieszyli, to jeszcze w tamtym roku można było kupić oryginalny, nowy most i wał napędowy. Teraz chyba będzie już o to trudno...
Dzidzi ma w domu taki wał napędowy.Ale się niepodzili
mielecki...
co za autosan po prawej stronie. Ma ktoś może jego fote ?
Wyjechał! Widziałem go wczoraj po 9:10 jadącego na pl. Słowiańskim w stronę pl. Wilsona Ledwo jechał, ale jechał.