Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
4 lata 9 miesięcy i 10 dni - to nawet poznańskie Combina #512 i #513 miały krótsze przestoje.
@ Marcin Ciszewski: 4 lata, 9 miesięcy i 3 dni. Liniowo wystąpił już 10 marca. Jak na wagon którego producent zalecał skreślić to i tak nieźle.
@ JP: Przykro mi, ale nie masz pojęcia o czym piszesz.
są w nim teraz jakieś widoczne różnice w porównaniu z innymi wagonami?
Przełożyli bebechy do nowego pudła czy w końcu dało się wyprostować to co było?
@JP: masz jakieś dowody na to, że ta - jak to określiłeś - komunalna spółka zapomniała o tym wagonie?! @mkm101: nie mam teraz jak tego sprawdzić (zrobię to wieczorem w domu), ale miałem cynk kiedy wóz ten prawdopodobnie pierwszy dzień jeździł liniowo (03/46). A co do JP - no cóż, jak zawsze - przepraszam za określenie - pierdoli od rzeczy. Ale inaczej po prostu tego nazwać się nie da. I rzygać się już chce jak się czyta te jego "mądrości" na wszystkie tematy... Najgorsze jest jednak to, że czytają to również inni @Myszon: nie dało się wyprostować, bo jak już zauważył kolega mkm101 nawet producent zalecał kasację Zatem mamy "sfinalizowaną" pierwszą podmiankę wagonu 105N2k/2000! /kl
Sorry Lipton&mkm101: Nie chcę tu jakoś specjalnie bronić JP, ale jeżeli przez kilka lat TW nie może się zdecydować czy kasować czy naprawiać/podmieniać to spokojnie można to podciągnąć po "zapomnienie o problemie". Szczególnie, że ocena czy dany pojazd się kwalifikuje do naprawy czy do kasacji to kwestia co najwyżej jednego dnia... Nie jestem zwolennikiem gdańskiej metody wyrzynania wagonów (szczególnie składami po rozbiciu jednego), ani też utrzymywania fizycznie skasowanych wagonów na stanie (też Gd), ale remontowanie pojazdów de facto skasowanych (np. 1339) to bezsensowne wyrzucanie pieniędzy w błoto. Podmiana jest prostsza i tańsza! W tym przypadku to samo: kupić pudło, odbudować i na trasę! Ale tu niestety wchodzą w logiczne rozumowanie sprawy polityczne, kwestie amortyzacji itp. A tak naprawdę to i tak wszyscy wiedzą, że to NIE MOŻE BYĆ ten sam wagon Zakup wagonów z Gorzowa pokazuje, jak szybko i bezboleśnie rozwiązywać takie problemy Ten można było rozwiązać tak samo bez czekania 4 lat Abstrahując od tego, że można było ten drugi wóz wykorzystać, nie tylko jako zamiennika dla 2135, ale np. jako trzeci wagon... I tu niestety wychodzi na wierzch to czego najbardziej nie lubię: BRAK DECYZJI!! I zwykły strach przed jej podjęciem!! Zamiast skasować i szukać nowego rozwiązania - odstawić, zapomnieć na kilka lat i może się jakoś to samo rozwiąże... Komuna+beton...
I jeszcze propozycja: kupmy jeszcze kilka pudeł z innych miast i przywróćmy do ruchu np. 1032 i 1049, twierdząc, że naprawa trwała tak długo z powodu znacznych uszkodzeń Na pewno wszyscy uwierzą, że to są te same wagony
Krzychu, oczywiście masz rację. Fakt, że ta "naprawa" krótko nie trwała, ale stwierdzenia pokroju Najjaśniejszej Wyroczni (czytaj: JP), że TW przez prawie 5 lat nic nie zrobiło są po prostu tak ignoranckie i bezsensowne, że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać... Ale raczej płakać. Nie znam oczywiście wszystkich szczegółów, ale najpierw były ekspertyzy, potem pertraktacje z Konstalem etc. Do tego dochodzą "niuanse" ubezpieczeniowe, amortyzacyjne i inne. W międzyczasie Protram wygrał przetarg na "bulwy" dla Szczecina, więc 2090" miał zostać podłączony do tego zamówienia. Ostatecznie i z tego nic nie wyszło. Na "placu boju" zostały jeszcze FPS oraz PESA. A pamiętaj, że przy naszej biurokracji wymiana pisemek trwa miesiącami. Podobny jest czas trwania szczegółowych ustaleń, np. technicznych. No, ale przecież można być najmądrzejszym i tak jak JP napisać, że "najłatwiej jest odstawić i zapomnieć". A co do #1032" czy #1049", to ja chętnie zobaczę taki numerek na ulicach miasta @mkm101: sprawdziłem - ten telefon o #2090+2091 na 46 miałem właśnie 10.03 br. /kl
A T-3 znów pokazało co potrafi - pierwszy tyrystor po kapitalnym 2022+2023 dostał okna przesuwne jak 105Na...
@kzielinski: Krótka piłka - skoro ubezpieczyciel przez lata twierdzi że wagon da się naprawić za cenę NG zwykłej stopiątki (ale na pewno nie jest do kasacji), podczas gdy Konstal ocenia że to jest kasacja ale nowe pudło tak jak by było wykonane ze złota (pamiętasz za ile Konstal oferował bulwy w przetargu na 30 wysokopodłogowców?), dokumentacja ma embargo, zwykłej stopiątki nie wstawisz w zamian (bo to zupełnie inna konstrukcja) a inni poważniejsi znawcy tematu albo od razu boją się tego dotknąć albo po bliższej ocenie stanu wymawiają się brakiem mocy przerobowych to wyszło tak a nie inaczej.
@kzieliński: warszawskie doczepy 105N2k/2000 nie mają okablowania do stworzenia potrójniaka, zresztą oprogramowanie (w Wwie) tego też nie przewiduje
@kzieliński: kasacja z powodów księgowych nie wchodziła w rachubę (prokurator mógłby się zastanawiać nad niegospodarnością)
@piotram: (o 2022+2023) i słusznie, przynajmniej latem nie będzie takiego piekarnika. Zresztą to nie jest przypadek.
@lipton: a jednak to jest oryginalny 2090 a nie podmiana
O, no proszę! To wychodzi na to, że w TW sami nie wiedzą co mają (nazwiska litościwie przemilczę). W każdym razie dzięki za sprostowanie - mea culpa! /kl
@mkm101: Sprecyzuj, co oznacza "oryginalny 2090"? Odbudowa pudła powyżej podłogi (metody numeryczne, od 105N2k wzwyż, zapewne nie pozwalają na spawanie, prostowanie pudła, itp. zabiegi powszechnie stosowanie w NSp oporowych 105N), zabudowa pudła na istniejącej konstrukcji nośnej (jednak wtedy określenie "oryginalny" odpada, zupełnie jak we współczesnym temacie Moderusów Alfa dla MPK Poznań czy budowie aluminiowych pudeł Tatr T3 w Pradze, itp.) czy jeszcze inny wariant?
Gdzieś słyszałem, że sprawa rozbijała się też o rodzaj stali, z jakiej zbudowane są bulwy. Jest nierdzewna, czymś pokryta, dlatego T-3 nie podjęło się spawania tego. W innym przypadku na pewno by to sami zrobili.
Zdaje sobie sprawę z czasu, jaki jest potrzebny na biurokrację. Jednak w tej sytuacji, jak pisze mkm101, jeśli ubezpieczyciel twierdził, że odbudowa w określonej cenie jest możliwa, a producent twierdził, że nie, to natychmiast bym zaproponował ubezpieczycielowi znalezienie firmy, która wykona remont A tak właściwie, to kto ten wagon odbudował? Bo wychodzi, że ubezpieczyciel miał rację I jeszcze taka uwaga: to czy to jest ten wagon, i jeśli tak to ile tak naprawdę jest zawartości cukru w cukrze (czyli 2090 w 2090"), to wiedzą chyba tylko Ci, którzy go fizycznie odbudowywali... A jeśli chodzi o 3wag, to jeśli się da przystosować zwykłe 105, i jeśli się da w Szczecinie ze 105N2k to i tu by się dało... Reasumując uważam, że główny problem tak długiej zwłoki tkwi w tym, że jest spora rezerwa taboru: gdyby przypiliło, to dawno byłoby po sprawie, w taki czy inny sposób
@herbatnik: "oryginalny 2090" = 2090 po remoncie
@herbatnik: Moderus Alfa to nowe pudło i praktycznie cała płyta podłogowa zbudowane na odnowionej belce grzbietowej - tym samym spokojnie takie coś należy uznać za nowy wagon. Ale np bydgoskie pesomodernizacje mają starą całą płytę podłogową i za nowe wagony trudno je uznać
@kzieliński: ubezpieczyciel udawał że szuka. Czas mijał...
@kzieliński: przystosowanie 105Na do 3wag kosztowało w okolicach kilkanastu tysiączków a przecież istniało pełne okablowanie i aparatura fabrycznie na to pozwalała. W przypadku 105N2k/2000 należałoby dodać okablowanie gniazd tylnych i nowe programy sterujące aparaturą.
@kzieliński: W Szczecinie się da bo tak zrobiono te bulwy w fabryce, odmiana warszawska nie była przewidziana do ruchu 3wag
@ogólnie: T-3 się nie podjęło bo należało wyprostować i pudło i (przede wszystkim) belkę grzbietową (tam była skumulowana duża energia ze zderzenia). Różnice w stosunku do innych bulw to drobnica m.in. inna kolorystyka złączek poręczy, laminatów i maszyn drzwiowych (inny odcień) czy nieznacznie inne wygrodzenie kabiny.
@mkm101: no tworzenie 3wag musiało kosztować, szczególnie, ze jednocześnie w tym samym czasie przerabiano np. 1138 czy 1194 na 3 wagony i 1111 czy 1175 na solówki
@kzieliński: podziękuj ZTM za kuriozalne pomysły. Co do przeróbek - inna jest skala przeróbki drugiego na solówkę, inna jest skala przeróbki drugiego na trzeciego, inna jest skala przeróbki pierwszego z 2wag na pierwszy w 3wag (tam był duży problem z "czarną skrzynką").
Solówki na R-3 pojawiły się w czerwcu 2007 (pierwszy rzut) i październiku (drugi rzut), natomiast potrójniaki - w sierpniu tego roku. Podejrzewam że dobierając wagony na 3wag, R-3 starało się utrzymać porównywalne przebiegi wagonów z tego samego (teoretycznie) składu, licząc z drugiej strony na szybkie zakończenie tego eksperymentu lub eksperymentu pt "solówki z R-3" (tak by nie zostać nagle z samymi pierwszymi wagonami). A że ZTM postawiło na swoim...
(R-4 wybrało inną opcję - "Józek, daj no jakieś stopiątki z placu" i teraz ma burdel w stopiątkach)
Coś Ty się tak uczepił tego ZTM-u, ze wszystko co złe to od nich. Tak jakby TW robiło wszystko z głową. Akurat 3wag. to strzał w 10 dla Służewca, a te kilkanascie tysiączków to zaledwie jedna pensja co lepszego kierownika. Poza tym pewne problemy przy przeróbkach sami sobie wcześniej namnożyli. Normalnie wykosztowali się na cały rok A co do 2090, to wygląda na to, ze jest w całości stary. Nad pierwszym oknem widać jakby ślad po spawaniu, gdzie było zgięte, a w środku ostała się złączka po wymontowanej poręczy środkowego siedzenia.
@mkm101: Przerabianie pierwszego wagonu na trzeci przy jednoczesnym przerabianiu drugiego na solówkę to totalna herezja, na pewno łatwiej zrobić z drugiego trzeci a z pierwszego solówkę Tu nawet przebieg nie grał roli, o czym świadczy ostatnia zamiana trzecich wagonów pomiędzy 1164 i 1166, oraz wcześniejsze pomiędzy 1114 i 1164 (o ile dobrze pamiętam). I nie mieszaj do tego ZTM-u Wystarczy porównać ilość przełączeń wagonów (mówię tu również o 13N) pomiędzy R-3 a R-4... Na R-3 się uczepili składów jak rzep psiego ogona... Zresztą, mimo iż tam pracuję, to stwierdzam, że to aktualnie najgorszy zakład pod wieloma względami, z których główny to brak elastyczności - kierownictwo to beton, odporny na wiedzę i trudny do zarąbania. I co gorsza zmiana szefostwa, o której się mówi, tylko to pogorszy (jeśli kierownikiem zakładu zostanie ten o kim mówią, że nim zostanie, to to już będzie koniec...) A obecny kierownik ma wszystko gdzieś - okres ochronny przed emeryturą - musi tylko doczekać - to co się będzie przejmował? Ech... jak zamienimy beton z białego koloru na wiśniowy to i tak będzie to dalej beton
Mam zresztą jeszcze wiele uwag co do funkcjonowania tramwajów, szczególnie jeśli chodzi o R-3, ale myślę, że ewentualną dalszą dyskusję należy prowadzić poza phototrans.eu. Zapraszam do pogadania 27mar 16/1/2, 28 mar 9/13/3
Zmiana kierownictwa, o której piszesz, nastąpi na R-3 już niedługo... /kl
@ piotram: Czepiłem się ZTMu bo pomysły obsługowe ma od czapy. Co do 44 to lepszym rozwiązaniem byłyby dwuskłady co 5 min niż 3wag co 10 min.
@ kzieliński: a) zamiany trzecich wagonów były związane z remontami, b) podałem kiedy powstawały na R-3 solówki, a kiedy potrójniaki - i nie było to jednoczesne. Zresztą co do 3wag to przez pewien czas było w ramach eksperymentu i R-3 liczyło że ten eksperyment się szybko zakończy c) to że się uczepili składów oznacza że starają się utrzymać przebiegi i czasy remontów - to chyba słuszniejsze niż burdel a la R-4 z żonglowaniem wagonami i przeróbkami doczepy na sterowniczy?
2składy co 5 zamiast 3składy co 10 to: a) koszty wzkm, b) koszty motorowych, c) brak miejsca na pętlach i niektórych przystankach a więc przebudowa. Tak czy siak koszty. I to na pewno nie kilkanascie tys.
2wag co 5min zamiast 3wag co 10min to poprawa regularności kursowania (ważne na kierunku MWierzbno>>PDPS) i skrócenie czasu oczekiwania pasażerów (co poprawia ogólny wizerunek komunikacji - pasażer gorzej znosi długie oczekiwanie na przystanku zwłaszcza przesiadkowym niż kilka/naście minut jazdy w nieco większym tłoku). Co do zgłaszanych problemów - a) to problem ZTM b) pamiętaj że motorniczy potrójniaka ma niezły dodatek c) brak miejsca na przystankach to problem 3wag a nie 2wag, podobnie na PDPS łatwiej wstawić 2wag niż 3wag. Poza tym co 5 min wystarczy w superszczycie - w okolicach 9 rano i okolicach 16-17 po południu, na reszcie szczytu wystarcza co 10 min
A jaka to różnica czy to problem ZTM czy TW? Tak czy siak zapłacimy my, a nie "oni". Poza tym zbyt dużo tramwajów to dłuższy czas przejazdu, przy tak dziadowskich sygnalizacjach (na poprawę chyba nie ma co liczyć). Dodatkowo wiele przystanków i skrzyżowań na tej trasie nie mieści 4 wagonów naraz, a 3 tak - przy częstszych kursach częściej trzeba będzie odstać swoje.
To ZTM organizuje komunikację i to on ma zadbać by zmieścić się w wozokm z największą korzyścią dla pasażerów, TW jest tylko przewoźnikiem, któremu zależy tylko by tych wozokm było jak najwięcej.
"Zbyt dużo tramwajów" się mieści na tej trasie bez wydłużania casu przejazdu (co pokazał dzisiejszy dzień). Co do platform to dwie mieszczą 3wag "na słowo honoru" i tak naprawdę nie powinny obsługiwać potrójniaków. Z platform na 3 wagony kojarzę Taśmową, do sprawdzenia jest Wynalazek, natomiast Postępu, CPlaza, Konstruktorska, Woronicza>PDPS, Telewizja, MWierzbno mieszczą 4 wagony. Natomiast żadna nie zmieści 5 wagonów, a taki zestaw w szczycie między PDPS a Woronicza zdarza się często.
TW nie jest firmą prywatną i ich kasa (a za mało jej nie mają) też służy do ulepszania komunikacji tramwajowej. Co do "platform które nie powinny obsługiwać potrójniaków", to tym bardziej nie obsłużą 2 składów, a własnie takie miejsca najbardziej tamują ruch. Dodatkowo skrzyżowania "Woronicza" i "Królikarnia" przepuszczają po jednym składzie na fazę i też mogą się blokować. Spójrz na taki Kraków - gdyby się dało, możnaby puścić linie częściej zamiast dłuższych składów. Ale się nie da bo wszystko by się poblokowało.