Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Daj taki standard w Polsce to ci szybko "hołota" go zniszczy, najpierw musieliby się nauczyć szanować, a tu zaraz by było gdzieś popisane, pocięte, poniszczone, itd...
Z drugiej strony hołota nauczyłaby się szanować, gdyby zaczęto wyciągać konsekwencje z nagrań na kamerach zainstalowanych w autobusach. Doświadczenia naukowców pokazują, że tolerowanie drobnych przewinień zachęca do testowania na ile można sobie pozwolić bez żadnych konsekwencji. Przyzwolenie na wandalizm prowadzi do rozzuchwalenia i stopniowego umacniania poczucia bezkarności - wiemy, co jest na końcu drogi takiego "rozwoju": zadźgany przez 17-latka policjant. Niestety póki co nikt nie stara się doszukiwać się przyczyn takich zjawisk.
To jedno, a drugi aspekt jest taki, że za 4zł/wozokm nie pojawią się u nas takie autobusy nigdy. Niestety, z g**** bata nie ukręcisz.
empi@ Jak najbardziej się z Tobą zgadzam, powinniśmy zacząć od przyczyn a nie efektów. Na pytanie czy kiedyś ktoś to zrozumie, będzie bardzo ciężko odpowiedzieć. Ostatnio miałem okazję porozmawiać z Polakiem, który mieszka w Szwecji od blisko 30 lat, jego syn miał mieć operacje w szpitalu, zanim jednak na nią poszedł miał obowiązkową wizytę u psychologa, który określił czy podanie narkozy nie spowoduje u niego jakich nieoczekiwanych zachowań w przyszłości. Przykład może nie związany z KM, ale ukazuje podejście i właśnie przyczyny takiego a nie innego szanowania mienia oraz nie tylko tego. Myślę, że chyba właśnie u nas powinno się wprowadzić obowiązek wizyty u psychologa raz w miesiącu dzieci do 10 roku życia, aby go ukształtować
bartosz w@ Większe wymagania od przewoźnika = większa stawka za wozokm. Chcesz zamówić wóz z klimą, musisz za to więcej zapłacić.
wnetrze wygląd jak nie autobusu miejskiego tylko autokaru. Wystarczy żeby w solarisach były tak miekkie siedzenia w standardzie jak w mercedesach i będzie na pewno wyższy komfort podróży.
Usytuowanie foteli niczym nie różni się od Scanii OmniLink dla Szwecji.
empi: Swego czasu czytałem dość ciekawy felieton Jacka Fedorowicza, jeszcze z czasów PRL (książeczka "W zasadzie tak", polecam, bo nader dowcipna). Opisywał w nim reakcję poczty na wandalizm wobec pioniersko wprowadzanych gdzieś automatów telefonicznych. Otóż poczta stwierdziła, że nie będzie ich więcej montować, bo krótko po zainstalowaniu zostają zniszczone przez chuliganów. Wniosek autora był niezwykle trafny, mianowicie twierdził, że dopóki będą to rozwiązania "pionierskie", wprowadzane na próbę to wszelkie przejawy chuligaństwa w stosunku do nich będą od razu zauważane, a reakcja poczty będzie taka: "nie wprowadzimy tego rozwiązania w szerszej skali, bo społeczeństwo nie dorosło do niego". Recepta to oczywiście wprowadzanie takich "nowinek" masowo, szybka naprawa ewentualnych zniszczeń i skuteczność w karaniu wandali.
Wypas! Nawet takiego wnętrza nie ma w OmniLinkach dla Szwecji. :O