Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Cały odcinek Gorzów Wlkp-Myślibórz będzie gotowy już na 15 lipca, jednakże "zieloni" zablokowali budowę kilometra drogi w okolicach Jastrzębca, gdzie ponoć jest za mało przejść dla zwierząt. Obecnie na tym nieszczęsnym kilometrze roboty są wstrzymane i wykonawca czeka na nowe pozwolenia na budowę. I tak dzięki kochanym ekologom droga nie będzie oddana do użytku w wakacje a dopiero pod koniec roku. I ludzie zamiast jechać szybszą bezkolizyjną i bezpieczniejszą drogą będą się tłuc przez wiochy zwykłą krajówką. Paranoja.
Sam bym zaostrzył pale, na które bym własnoręcznie powbijał zielonych.
Taką drogę buduje się raz na sto lat i nie można sobie na fuszerki pozwolić. Mają być przejścia to k... mają być a nie przycinać głupa :P
Sam jestem za przyspieszeniem robót na polskich drogach, ale jeśli inwestycja blokowana jest w słusznej sprawie to nie trzeba się wściekać. Jak by pomyśleli podczas projektowania, a nie oszczędzali i wkładali sobie kasę do portfela to nie byłoby problemu. Może dzięki temu ktoś uniknie śmierci, zderzając się z łosiem wędrującym swoim szlakiem migracyjnym do miejsca żerowania bądź rozrodu.
Skoro eko-terroryści mają prawo organizować swoje akcje, to może niech normalna część społeczeństwa skrzyknie się i zrobi jakąś kontrdemonstrację przeciwko utrudnianiu ludziom życia
Ja tam na przykładzie Wrocławia wiem jak władze potrafią "przycinać w chuja" i dlatego nie nabieram się na każde szczucie na ekologów.
To dlaczego jak wcześniej były konsultacje ekologiczne na etapie projektowania to nikt nie zgłosił poprawek tylko teraz gdy większość trasy jest na ukończeniu? Po za tym na tym "złotym kilometrze" odległość od DK3 oscyluje od 0 do maks 70 metrów więc teren i tak jest już przecięty przez krajówkę.
Jak były konsultacje to pewnie nie mieli czasu by skontaktować się ze swoimi mocodawcami