Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Jakież to problemy?
Na 100% nie wiadomo o co chodzi, ale podobno zamówienie trafiło do fabryki w marcu i oczekiwano, że nowe wozy pojawią się już teraz. Tak się jednak nie stało. Może znowu zamówili autobusy w full wersji z bajerami, które Autosanowi ciężko sprowadzić i stąd to obsunięcie.
Autosan w ogóle ma problemy z ogarnięciem się. Nie był nawet w stanie wygrać przetargu na dostawę 35 autosanów dla powiatu bielskiego.
To kto w końcu wygrał ten przetarg? a co do Autosanu-jak sie powołuje na stanowisko prezesa który pierwszy raz ma styczność z działalnością autobusową i nie potrafi swych obietnic przekuć w czyny (patrz zapowiedzi o obniżeniu kosztów produkcji i dążeniu do obniżeniu cen fabrycznie nowych autobusów) to o czym my mówimy. Tylko, że o dziwo jak nowy prezes wywalił 100 osób to nagle związki zawodowe nie protestują, nie wyzywają pana S. od złodziei a wręcz twierdza, ze wszystkich skłócił. Dlaczego? bo związkowcy podświadomie pewnie tez by chcieli rozwalić fabrykę razem z obecnym prezesem. Poza tym w Autosanie marketing praktycznie leży i kwiczy. Wychodzą z założenia, że robią łaskę przewoźnikom i to oni powinni do wielmożnego prezesa zgłaszac zamówienia, ale żeby już wyjść do klienta i walczyć jak np. Solaris to nie ma komu. Widocznie taka jest polityka także "miszcza" kierownicy-ściągać zyski z fabryki i doprowadzić do tego samego, co Jelcz.
Przetarg wystartował dziś od nowa.
http://www.bip.powiat.bielsko.pl/BIP.aspx?Sel=5384&Nr=1&ident=18721
W takim razie liczę na to, że jednak prezes Autosanu wystartuje w tym przetargu i zdobędzie to jakże ważne zamówienie dla sanockiej fabryki. Niech udowodni, że potrafi walczyć o przetargi i pozycję Autosanu na rynku, bo jak na razie z tymi przetargami idzie "jak po grudzie".
Jakis czas temu w pracy uciąłem sobie pogawedke z byłym pracownikiem Autosanu. Potwierdził on w zasadzie wiadoma kwestie iz pan Z. od momentu przejecia fabryki nie zainwestował w niej nawet złotówki. nigdy nie było wizji jej rozwoju, próby konkurencji z liderami krajowymi. Ów pan tylko "sączył" Autosan z ostaniach groszy. Degrengolada SFA trwa juz dobre kilkanaście lat i niestety ale polepszenia sytuacji nie widać
Mimo wszystko teraz, gdy z fabryk autobusowych pozostał tylko Autosan (Jelcza już zarznął) to jednak z czasem będzie musiał pomóc finansowo fabryce. Nikt nie jest cudotwórcą. Owszem, można w nieskończoność ciągnąć zyski, ale w każdym biznesie następuje ten moment, że trzeba też dołozyć cos z własnej kieszeni. W przypadku Autosana ten moment nadszedł później niż się spodziewano.