Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Zapewne chodzi Ci o #739, który jest w tragicznym stanie. Praktycznie każdy jego wyjadz na linię kończy się wezwaniem pomocy technicznej.
Jak to się dzieje, że Jelcze 120M kończą swój żywot, a M11 jeżdżą w najlepsze? Nie znam się na autobusach, ale do tej pory miałem wrażenie, że Jelcze 120M to autobusy prawie nie do zajechania (no może poza niektórymi partiami).
Dlatego, że Jelcze M11 są na podwoziu Ikarusa to daje im długą trwałość i niezawodność
Jak kupowano, to producent dał gwarancje że 10 lat będą jeździć, zauważ że nasze starsze stodwudziestki jeżdżą i specjalnie się nie psują, no może #711 i #717 ma słaby silnik, ale dają radę
BzL: Tak chodzi mi o #739, kierowca (wiesz który) dba o to, żeby się szybko wykończył
Ale zauważcie też, że 120stki z 97 roku nie miały napraw generalnych, a starsze 120M i 120MM oraz migi takową przeszły. A w 739 to sam raz trafiłem na awarie po nowym roku :P Mi tam ich nie szkoda.
@Tomasz P.: Właśnie to jest ta awaryjna partia, + 14 lat bez NG to sporo...
To prawda, gdyby nie NG 120M z partii z lat '92-'95 to napewno dziś już by nie jeździły. Z resztą kilka z nich znowu robi się bananami. Gdyby Jelcz w tamtym czasie stosował materiały lepszej jakości oraz większej odporności na korozję wozy opłacało by sie remontować. A tak po 14 latach eksploatacji nadają się tylko na złom.
KamilJG Nie wziąłem tego pod uwagę
Na szczęście niektóre "stare sto dwudziestki" są bananami, wg. mnie to fajne wozy
Przebieg całkowity: 1008274 km. Będzie prawdopodobnie kasacja, nikt nie chciał go kupić. Stoi już z rozmontowanym przodem na zajezdni.
Widać, że stan techniczny budynku się istotnie pogorszył od 2003 roku. http://www.phototrans.eu/14,528146,0,Jelcz_120MM_1_737.html
budynek powinien być natychmiast wyburzony... burdel na kółkach
To stara kotłownia, dawno nieczynna, niestety nie ma pieniędzy na rozbiórkę i dlatego nadal stoi.