Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Co to za Ikarus w rogu zdjęcia ? Też czeka na palnik ?
IHMO wywożenie na lawecie Neoplana w stanie złomu jest bardzo miłym widokiem...
Ach te dzieci, one nie pamiętają jakim luksusem był kiedyś Neoplan. Zwłaszcza w mroźne w tamtych czasach zimy. Było w nim po prostu ciepło, w przeciwieństwie do Ikarusów. To firma Neoplan Polska wyznaczyła standard autobusów niskopodłogowych w Polsce i bez niej nie było by dzisiaj wszechobecnych i zachwalanych Solarisów.
Czy ten autobus był kiedyś na testach w Radomiu ?
To nie Neoplan był kiedyś luksusem, tylko my byliśmy zafascynowanymi "zachodem" skromnymi ludzikami. Dla nas po prostu z założenia wszystko co się kojarzyło z Niemcami musiało być lepsze W Jelczach M-121 też było ciepełko, ale to były "tylko" Jelcze
@Kuba: To ikarus MPK #115, sala muzealna na kołach, syndyk go pewnie będzie chciał sprzedać, wóz jest kompletny i na chodzie więc raczej nie pod palnik. @Marcin: Całkiem możliwe że to ten sam, nie wiem ile dokładnie Neoplan miał testerów w Polsce ale wiem, że w Wałbrzychu przy zakupie 4016 też się pojawił tester 4020, zdaje się w malowaniu poznańskim lub zbliżonym barwami.
Ja po prostu pamiętam czasy kiedy w latach 90 ludzie zatrzymywali się na ulicy i patrzyli się na Neoplana. Brak przegubu, przyklęk i niska podłoga były dla ludzi szokiem. Te autobusy na tamte czasy były bardzo nowoczesne i moim zdaniem najbardziej dopracowane stylistycznie. Różniły się djametralnie od starych Ikarusów i Jelczy. To był wtedy skok cywilizacyjny.
Kasacja to jeszcze teoretycznie nie jest, ale złom myślę będzie odpowiedni
Dzięki za odpowiedź.
A patrzyli się i podziwiali, owszem. Tylko nie wiedzieli, że pod ładnym papierkiem kryje się gówno. Nacięli się na równiez zachodnie zasady marketingu
Cóż może i gówno ale trwałe, wałbrzyskie wytrzymały w większej części bez większych remontów i napraw głównych (bo wiecznie żywe Ikarusy takich przechodziły u nas co najmniej kilka) w megatrudnych warunkach 13 lat, co daje bardzo dobry wynik i jakby nie patrzeć podniosły tą komunikację na nogi swego czasu. Podejrzewam, że jakby MPK kupiło w 97 roku zamiast 30 Neoplanów Jelcze 121M to dziś całkiem nie byłoby czym jeździć przy takiej polityce taborowej firmy. Nie ma co oceniać całości tylko na podstawie własnego podwórka.
Czyli Neoplan był jednak skokiem technologicznym skoro nawet w dzisiejszych czasach mechanicy nie potrafili go dobrze naprawić Te autobusy być może były zmorą dla mechaników i przewoźników, ale pasażerom zapewniały komfort podróży. Ja często w Radomiu jeździłem Neoplanami i miałem tylko dwa przypadki kiedy Neoplan się zepsuł. W obydwu zdarzeniach było to pęknięcie paska klinowego.
A jakby w 97... kupiono 30 ikarusów to by jeździły wszystkie do dzisiaj i miałyby kratownicę pod spodem. Taka prawda :P
No to by jeździły z tym gównem, skoro inne jakoś jeżdżą.
Po solidnych NG to sie nie dziwie, te Neony sie przebujały praktycznie po 15lat po dziurach to i miało prawo się zużyć, jak na autobus niskopodłogowy/niskowejściowy to i tak jest zadowalający wynik. A Ik to nie oszukujmy sie, bez solidych odbudów kraty to by nie polatały zbyt długo.
Ale to właśnie ikary 97'ki do naszych czasów w większości dotrwały bez poważniejszych remontów i jeszcze bez problemu by trochę pojeździły gdyby trzeba było.
Neoplan N4020 był Niemiecką konstrukcją nie przewidzianą na polskie warunki. Jego żywotność szacowana była przez producenta na 7-10 lat. Kratownice autobusów w latach 96,97 i pierwszej połowie 98 roku spawane były w Niemczech i przywożone do fabryki w Bolechowie. Z tego co mi wiadomo, firma Neoplan Polska zdecydowała się na wdrożenie własnego produktu pod marką Solaris, gdyż wiedziała o tym, że konstrukcja Neoplana jest zbyt słaba na Polskie drogi. Zdecydowano się wtedy na produkcję autobusu dostosowanego do polskich warunków. Solaris miał być autobusem mało awaryjnym o żywotności szacowanej na 15 lat i ponad milion kilometrów bez poważnej naprawy silnika, wandaloodpornym i zapewniającym pasażerom dużą widoczność. W prototypie wystawionym na targach nawet tylna ściana kabiny kierowcy była przeźroczysta.