Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Cholernie odpowiedzialna i pasjonująca robota - pilnowanie ostatnich drzwi
U nas jest problem ze znalezieniem pieniędzy na stanowisko konduktora (bo kierowca nie powinien sprzedawać biletów - jego zadaniem jest jazda), ale jak widać Wlk. Brytania to bogaty kraj i da się zrobić wszystko.
Dziekuje. To sa MOJE podatki, z ktorych Borys finansuje ta zabawe. Wywalil przeguby, ktore zabieraly na poklad o 1/3 wiecej pasazerow, teraz wywalil 8mln funtow na ten glupi projekt, do tego zamiast ciac wozokm w miedzyszczycie (srednie dobowe napelnienie autobusu w Londynie to bodajze 14 osob!) i oszczedzic nieco z 2mln funtow doplat do komunikacji autobusowej DZIENNIE zdecydowal sie na dowalenie autobusow, w ktorych przez pol dnia jezdzil bedzie ciec - w sumie nie wiadomo po co, bo nawet nie moze cie zmusic do skasowania biletu. A podobno przeguby poszly wlasnie ze wzgledu na gapowiczostwo. Borys musi odejsc.
Ech... beznadziejnie to by było gdyby wszyscy myśleli tak "ekonomicznie"... Przez ekonomię i chinoli żyje się na tym świecie coraz gorzej niestety...
Zaczniesz dziecko placic podatki, to zaczniesz myslec ekonomicznie. Poza tym wyprodukowane w Chinach autobusy jezdzace w UK moglbys zmiescic na nieco wiekszym podworku
Jak się ciebie straphan czyta to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Rozumiem że wolalbyś żeby Twoje podatki poszły na pakoli nierobów lub inny socjal. Powiem Ci więcej. Wszedzie powinno się tak bawić jak w Londynie. Gdyby w każdym autobusie był pan od drzwi to może było by mniejsze bezrobocie i ludzie byliby szczęsliwsi. Ty byś pewnie chciał żeby ze względów ekonomicznych autobus prowadził komputer bo było by taniej. Taniej dla kogo? Generalnie jakby ludzie myśleli tak jak ty to stalibyśmy w miejscu i np.: nigdy by nie powstał Concorde BO SIĘ NIE OPŁACAŁ. Tak się tworzą legendy. To na co byś chciał żeby były wydane Twoje podatki? Pmysł świetny, autobus genialny. Staphan musi odejść.
Ale Ty Adam pierdoły gadasz. Tu już nie chodzi o same podatki, ale też o to, że przez takie akcje ceny biletów idą drastycznie w górę - przy obecnych cenach paliwa powinno się szukać oszczędności w tym sektorze, a nie pakować publiczne pieniądze w coś takiego jak powyżej. Końcówka ".pl" u dostawcy Twojego internetu sugeruje, że mieszkasz w Polsce, więc może się nie wypowiadaj... Ciekawe jak zareagowałbyś gdyby w Twoim Elblągu, czy innym Grudziądzu nagle ceny biletów skoczyły o 50%, bo jakiś oszołom wymyślił, że "zaprojektuje sobie autobus".
Wycofuje się przeguby by wprowadzić w ich miejsce coś co nie rozwiązuje problemu z jazdą na gapę, a kosztuje krocie i jeszcze wymaga drugiej osoby do obsługi...
A z innej beczki - nikt jeszcze nie wspominał, że od lat TfL wymagał "prostych" klatek schodowych, że niby tak bezpieczniej - nagle im przeszło?
No tak . Mieszkam w Polsce więc się nie moge się wypowiadać o tym co się dzieje u WAS w Lonydnie. U mnie w Warszawie bilety podrożały z 2,8 do 3,6 a za rok będą kosztowały 5,6 i nie potrzebowali do tego nowych routemasterów. A ja bujam się ikarusem i nie narzekam. Takie są koszty cywilizacji. Nasi dziadowie jeździli dyliżansami i nie mieli takich problemów jak wy. A jak myślisz dlaczego ceny paliwa idą w górę? Ano dlatego że jakiś gamoń sobie tak wymyślił bo niby jak to można inaczej wytłumaczyć. A potem jakaś agencja ratingowa stwierdzi że jakiś tam kraj zamiast 3 A ma AA+. I mamy kryzys. Więc kolego dymać cię będą tak czy siak. Więc chociaż niech będzie zabawnie. I jest zabawnie i ciekawie. Nie wymieniajmy taboru, zlikwidujmy klimatyzacje, autobusów nie sprzątajmy przez kilka tygodni, zaoszczędzimy na tym i na tamtym więc może bilety stanieją. Gdzie jest granica w tej jak to nazwałeś "oszczędności"? Kiedy jest jeszcze drogo a kiedy już nie i kto o tym decyduje?
@Adam: Pawel juz mnie wyreczyl nieco w riposcie, wiec dodam tylko, ze tak naprawde w NB4L nie ma innowacji. Podobne silniki elektryczne juz testowal Neoplan, dwie pary schodow juz mamy w Berlinie, a sens ciecia z tylu, ktory nawet biletow nie sprawdza? Tez bym chcial jako MKM miec taka robote, ze se jezdze autobusem i se nic nie robie i jeszcze mi placa. Innowacyjnosc polega zazwyczaj albo na wymysleniu nowych metod zarabiania pieniedzy, albo na wymysleniu rozwiazan, ktore tna koszty i ktore koszty oszczedzaja. I zanim mnie oskarzysz o bezdusznosc, pamietaj, ze wiekszosc projektow poprawiania bezpieczenstwa na drogach jest oceniana na podstawie wyliczen sredniej wartosci zycia czy trwalego uszkodzenia ciala ze wzgledu na wypadek, zas wiekszosc lekow (chociazby Aspiryna) wynaleziona zostala przez zwykle prywatne firmy. Tak samo moglo byc z NB4L, ktorego rozwiazania mogly byc stworzone przez prywatne firmy za ulamek kosztow. Tymczasem woz ledwo potrafi zrobic pol kolka bez potrzeby resetu komputera. Teksty o cenach paliwa i agencjach ratingowych wskazuja na pochodzenie albo spod budki z piwem, albo z jakiegos manifestu zwiacholi. Aha - i gdzie ja cokolwiek napisalem o cieciu kosztow na sprzatanie taboru?
Ciecia zatrudnia Arriva, ale w Londynie to TfL kontroluje w calosci system biletowy, zabiera wplywy z biletow i po prostu placi wykonawcom za wykonana prace przewozowa ustalona w przetargu stawke za wozokilometr (tudziez wozomile). Tak wiec nawet jezeli ciec jest formalnie zatrudniony przez Arrive, koszt jego zatrudnienia tak naprawde ponosi TfL.