Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Nie spodziewałbym się, że w Gruzji można spotkać kasowniki polskiej produkcji
Teraz bilet kosztuje już tylko 0,30 żelka, ale jest zapisany na pieprzonej karcie, której zdobycie graniczy z cudem. Mi się udało, ale musiałem kupić od razu kupić 16 przejazdów, bo automat nie wydawałp reszty. I tak przez owczy pęd do pseudonowoczesności coraz więcej jest miast na świecie, w których komunikacja jest niedostępna dla turysty. A niedługo pewnie dojdziemy do czasów "tyljo w aplikacji" (jak weekendowe w Płocku). Strachsię bać...
Przesadzasz, my kartę kupiliśmy w Tibilisi do jazdy metrem, okazało się że ta karta działa też w Batumi.
Bardzo Cię przepraszam, że nie wpadłem to to, by wcześniej udać się do Tbilisi.