Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
U pawelca jest inaczej, po zakończeniu zadaniu kierowca zjeżdża na bazę i musi stać w kolejce żeby zatankować i umyć autobus, niestety kierowca nie ma za to płacone i musi jeszcze stracić prywatny czas (ok. 50 min w godzinach 24:00)
Gdy pracowałem u pewnego prywaciarza, to do moich obowiązków należało: zatankowanie i przygotowanie autobusu na kolejny dzień: tj. umycie całej podłogi mopem, przygotowanie kasowników i karty drogowej na dzień następny. Dopiero wtedy mogłem iść do domu, mimo braku kolejki do tankowania traciłem po 45 min. Dniówka oczywiście płacona ryczałtem bez względu na liczbę godzin
A u mnie w MPK musisz zjechać, odczekać (jeśli jest kolejka), zatankować wóz i odstawić go na placu. Dopiero resztą zajmują się piloci. Teoretycznie za 15 minut "OC" jest płacone (wliczone w godziny) - więc pół biedy.
Lepiej było, jak płacono kwadrans i kierowca załatwiał wszystko. Teraz to nawet ceduły nie wypiszą, tak się śpieszą.
W Oświęcimiu po skończonej służbie trzeba sobie samemu zatankować autobus i odstawić go do "raji". Jeżeli zaś chodzi o mycie wnętrza/podłogi autobusu to jest ono wykonywane tylko wtedy jeśli kierowca dogada się ze sprzątaczkami (mycie podłogi w autobusie jest wykonywane tylko w solarisach oraz czasami w DABach, które są wynajmowane na wesela itp.) w pozostałych wozach jest tylko zamiatanie podłogi. Przez myjke przejeżdżamy sobie sami (kierowcy) na przerwie albo przed wyjazdem z zajezdni o ile nam się chce i o ile myjka jest sprawna (bo my w oświęcimiu mamy dość prehistoryczną myjkęZa przejechanie przez myjke solówką mamy dodatkowo płacone 2,40zł. "OC" mamy wliczone w godziny plus minus 30minut.
P.S. Autobusy, które przez całe wakacje stoją (DABy z `85 i rodzynek z `82) też są myte bardzo dokładnie z zewnątrz jak i wewnątrz.
Oglądałem kiedyś zza płota jak to wygląda w MPK Wrocław. Wieczorem na zajezdni przy ulicy Grabiszyńskiej jest tak ciasno, że autobusy jeżdżą dookoła hali warsztatowej i po kolei są tankowane, a następnie odjeżdżają na swoje miejsce na placu. Nierzadko część wozów zjazdowych czeka na ulicy na możliwość wjazdu na teren zajezdni.
TO nawet w PKSiS sprzątaczki myją podłogi w każdym autobusie,
Jak dla mnie sprzątać powinny zawsze odpowiednie do tego służby, ale tankowanie, odstawienie i zgłoszenie usterek w autobusie powinien wykonać kierowca.
Pod warunkiem, że będzie miał zapłacone za rzeczywisty czas spędzony na zajezdni, udokumentowany np przez odbicie żetonu na tankszteli czy też myjni. @Jelczu: Mam na grafiku koniec pracy o 22:45, ostatni autobus do domu o 23:00, więc mam na niego nie zdążyć bo "czynności" trwały dłużej niż je zaplanowano?
Zgłaszanie usterek powinien wykonać kierowca, i do tego każdy jest zobowiązany, gdy zobowiążesz kierowcę do dodatkowych czynności nie sprawisz, że zacznie dbać o zglaszanie usterek. To powinno się weryfikować inaczej, np jeśli pojazd ma awarie rano z poprzedniego dnia, wtedy weryfikować zgłoszenie.