Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
PKM robi jakieś roszady. Od nowego roku na 311 pojawiały się już #311 i #308 a #222 powrócił do Jastrzębia (a przynajmniej niedawno go u nas widziałem).
Nie wiem. Dzisiaj na 312 jedną popołudniową brygadę robił Mikrus z SU10, a na drugiej, jak widać na załączonym obrazku, jechał PKM.
Przyszła to zmiana bo PKM owi zostają w tej chwili linieCzerwionce -Leszczynach. KIO ogłosiła zwycięstwo Warbusa na pakiet jastrzębski.
Szkoda firmy a przede wszyskim ludzi tam pracujących.
@Janusz_K: skąd masz info? na stronie KIO nic nie ma.
Niestety: http://www.tujastrzebie.pl/wiadomosci,nie-uznano-odwolania-pkm-to-firma-z-warszawy-od-maja-bedzie-wozic-pasazerow,wia5-3266-7905.html . MZK i UM nie zrobili z PKM podmiotu wewnętrznego. Ciekawe czy celowo czy nie? Podobno PKM nie utrzyma się z linii w Czerwionce, musieliby ostro uciąć koszty. Zobaczymy, ale szanse na ocalenie PKMu są bliskie zera.
Z infobusa: http://infobus.pl/text.php?from=main&id=69043
A ja Wam mówie że PKM dalej bedzie jeździł w SJZ. Niedługo okaże sie że mam racje. Pozdrawiam
http://www.tujastrzebie.pl/wiadomosci,miasto-jastrzebie-zdroj-wystapilo-z-mzk,wia5-3266-7918.html
:o
O ile Rada Miasta nie zmieni decyzji UM będzie miał sporo roboty w ciągu najbliższych 11 miesięcy. Trzeba wyrwać PKM z MZK, ucywilizować komunikację wewnątrz gminy i pomyśleć nad połączeniami międzygminnymi. Oby dali radę i zapomnieli o populizmach pokroju "darmowej" komunikacji.
i co? Zatkało kakłło?
Niezłe jaja się dzieją. Ale może dzięki temu wyjdzie na prostą, przynajmniej pozbędziecie się bezsensownego i pożerającego kasę związku który jakoś ostatnio nie zasłynął niczym sensownym.
Ile bym dał żeby takie KZK rozsypało się w podobny sposób...
Myślę, że ta decyzja wyjdzie miastu na dobre, podobnie jak kiedyś Rybnikowi. Tylko czy Warbusowi nie należy się czasem jakieś odszkodowanie? Bo to wydaje się zbyt piękne...
Umowę chyba podpisuje się kilka dni po ogłoszeniu decyzji przez KIO (dochodzi czas, kiedy można odwołać się do sądu)? To by znaczyło, że umowy jeszcze nie ma. Jeżeli tak, to możlwe, że w sądzie coś wywalczą (od MZK), ale wątpię, żeby to była jakaś bardzo duża kwota. Chyba, że przepisy mówią inaczej. Wtedy odszkodowanie może być większe.
W portalu "Nasze miasto" trafiłem na informację, że ponieważ MZK pozyskało 15 mln dotacji unijnych, w razie wystąpienia ze związku miasto musiałoby zwrócić ok. 6 mln...
Cóż, 6 milionów piechotą nie chodzi, ale całkiem możliwe, że to się zwróci. Nie zdziwiłbym się gdyby komunikację miejską można było zrobić taniej niż robi to MZK. No i jeżeli jakość i konkurencyjność komunikacji miejskiej będzie wyższa może się okazać, że było warto. Na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć czy pasażerowie stracą czy zyskają - nie wiemy co konkretnie planuje UM.