Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Na pewno stoi w tym miejscu już od zeszłej jesieni. Dziwne w ogóle, że ktoś go sobie zaparkował prosto przed domem.
Zgadza się, pierwszy raz go tam widziałem w październiku albo listopadzie, czas już był najwyższy żeby go uwiecznić