Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
A czemu wstyd? Lepsze to niż jakiś sprinter upchany po brzegi ludźmi
Tegoroczna pogoda latem raczej sprzyjała takim wycieczkom. Ile kilometrów dziennie średnio pokonywałeś?
Na 100% Tolkmicko - Elbląg. Przy okazji zapytam o której godzinie zrobiłeś zdjęcie?
@Luke, pogoda była wyśmienita na jazdę rowerem. Średnio około 100 km, ale pagórkowate tereny dawały się we znaki.
@Arek, lewy bok autobusu wygląda tragicznie.
@MAGAZYNier, zdjęcie zrobione o 12:40.
Ładnie. Mój największy wyczyn tego roku to 191 km jednego dnia... Były też wycieczki po 171, 160, 150... Ale zawsze następnego dnia odpoczywałem od roweru
No to piękny wynik. Ja w tamtym tygodniu równo 150 km, ale więcej niż 160 jednego dnia nie zrobiłem, nie wliczając w to wyjazdu na Podlasie, gdzie wyszło 240 km
Tak, od 4:00 do 20:00. Nie było to przyjemne. Po takim dystansie przez pewien czas miałem nadwyrężone kolano.