Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Od otwarcia minęło półtora miesiąca, a ja tam nie byłem - i się nie wybieram.
Nie ma po co... cztery stanowiska po dwa jeden za drugim i maleńka poczekalnia, reszta to supermarket. Wyjazd z dworca przez parking galerii... Ani to funkcjonalne ani to ładne. Jeden z gorszych "galeriodworców" na jakich byłem.
Moje kochane Podkarpacie upodabnia się do zachodu oczywiście. Normalnie teraz Jarosław stał się taką podkarpacką dworcową Złotoryją.
A z ciekawości wiesz może jak to się ma własnościowo? Kto był inwestorem budowy, kto jest właścicielem budynku, kto czerpie dochód z wynajmu powierzchni usługowej?
Ja słyszałem że inwestorem była jakaś prywatna firma z Żywca, a starostwo dzierżawi teren na potrzeby PKSu. Zaraz po oddaniu tego cudactwa do użytku pisali w Życiu Podkarpackim o tym.
Jeżeli nie ma dużego ruchu to 4 stanowiska i mała nowoczesna poczekalnia wystarczą. W Starogardzie Gd. wybudowali wielostanowiskowy dworzec na kilkadziesiąt kursów dziennie. Oczywiście hula wiatr przez większość dnia. Co innego Tczew 15 stanowisk na około 300 kursów regionalnych, drugie tyle KM.
I tak najlepsze w tym wszystkim jest to że część dworcowa jest najbardziej oddaloną częścią budynku od dworca kolejowego, żeby przejść między nimi trzeba obejść całą galerię, żadnych strzałek, znaków nie zauważyłem. Zrobiono tak zapewne żeby dworzec był jak najbliżej ul. Pruchnickiej. Mimo to mieliśmy szansę na stworzenie fajnego centrum przesiadkowego w jednym miejscu a wyszło beznadziejnie. Nie wspominając o tym że gros przewoźników wciąż odjeżdża z klepiska przed Wagabundą....
W dodatku dedykowany jest wyłącznie autobusom lokalnego PKSu. Więc żaden to dworzec autobusowy, skoro cała reszta nie ma tu wjazdu.