Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Z Krakowa przykład powinien brać cały kraj. Szczególnie pod względem infrastruktury. Podstawowa wada: zbyt dużo Jelczy.
Tutaj masz skrzyżowanie Dietla x Starowiślna. Dodaj tag ZIKiT Kraków.
Szczególnie wspaniale zorganizowana komunikacje podmiejska zasługuje na pochwałę, MAL BUSY, MAT BUSY i inne SK BUSY.
MAL/MAT/SK BUS rulez [rotf jak takiego widzisz jadąc do Krakowa to znaczy że już blisko celu jesteś, nawigacji nie potrzeba
Bardziej chodziło mi o komunikacje na terenie miasta. Busy zbytnio mnie nie interesują.
Wiadomo, że ładne, bo Ty robiłeś
Takich wycieczek więcej Kochanie ;*
Raczej marne częstotliwości, iście idiotyczne zaprogramowanie wyświetlaczy - te dwie rzeczy które zapamiętałem najlepiej, niezbyt pozwalają według mnie na pokazywanie Krakowa jako przykładu
Mnie się podobają te wyświetlacze. Nr linii jest lepiej widoczny z większej odległości. Ciężko to uznać za jakaś wadę KM. Komunikację w Krk uważam za b. dobrą, ale fakt, w poszukiwaniu naprawdę dużych częstotliwości wybierz się do Warszawy.
@Adam G. - Rzeczywiscie zenujace czestotliwosci sa bolaczka Krakowa. Tym bardziej, ze kochany ZIKiT bardzo sie stara, zeby ciecia kontynuowac w sposob regularny i systematyczny. Na wielu ciagach jest juz dramat i ludzie, jesli tylko moga, przesiadaja sie do samochodow, bo korzystanie z komunikacji miejskiej przypomina jakas wyrafinowana masochistyczna zabawe. Co do wyswietlaczy - nie do konca wiem, co miales na mysli, ale jesli fakt, ze ni ch** nie pokazuja kolejnych przystankow, ani nawet trasy autobusu (no, to ostatnie powoli zaczyna sie zmieniac), to masz sto procent racji - pod tym wzgledem Krakow jest przyslowiowe "sto lat za Murzynami". Natomiast jesli chodzi Ci o nowa, lepsza czcionke w R&G - jest to pierwsza rzecz, ktora wyszla ze "stajni" Raczki i Gasiora i ktora mi sie podoba. Pewnie dlatego, ze pomysl nie jest ich, bo czcionke pieczolowicie zerzneli z wyswietlaczy Funkwerk.
Czcionka to kwestia gustu, chodziło mi właśnie o to, że nie ma ani wgranej trasy, ani przystanków (nie mówiąc już o zapowiadaniu)...