Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
pewnie guziec
Hmm, wydaje mi się że to był jakiś niewielki wąż. Dzika byłoby widać, zarośla nie są jakieś szczególnie wysokie. Niemniej, miałem myśli czy aby się nie ewakuować, choć wtedy musiałbym czekać ~40 minut na następny autobus.
@man1995 - Ty sam kur.. jesteś guziec A tak serio, to cokolwiek by to nie było, to dobrze że nie chciało mnie pożreć.
To ja pamiętam jak swego czasu idąc zamyślony dosyć uczęszczaną ścieżką leśną biegnącą równolegle do głównej drogi w pewnym momencie usiadłem sobie na ławeczce. Patrzę, a tu na wprost kilka metrów ode mnie stoi locha z młodymi. Nie powiem - szybko się ewakuowałem.
Twoje szczęście, że nie poczuła się zagrożona bo wtedy mógłbyś przegrać wyścig
Węża to ja niedawno byłem bliski rozjechania rowerem. W ostatniej chwili zorientowałem się, że leżący na drodze kij, który chciałem przejechać, nagle zaczął uciekać i okazał się być zaskrońcem.
haha
kiedyś jak jechałem do miasta to ktoś chciał wysiadać na Załom nż, wcisnął guzik i... po dojechaniu na przystanek krzyknął kierwocy żeby nie otwierał drzwi bo dziki buszują przy wiacie
Tak samo jak dzik mógł być lis. Już nie raz widziałem mlode i wygłodniałem, jak podchodziły szukać żarcia przy śmietnikach