Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Owszem, gdyby była wspólna taryfa pociąg/metro/tramwaj/autobus, wtedy taka linia nie ma prawa istnieć. Natomiast w GOPie jescze trochę poczekamy nim minie średniowiecze komunikacyjne.
Jak by ta linia miała kursować w dni wolne w miarę z normalnym rozkładem jazdy to KZK GOP by to już dawno uczyniła , najwidoczniej jest małe parcie osób które uczęszczają tą linią . Warto przypomnieć że kursy tej linii powstały przy okazji zmian na linii 840 , połowa kursów została przeniesiona na nową linię która została ochrzczona numerem 870 . Teraz nawet jak by ktoś chciał coś przenieś to nie ma z czego , 6 i 840 kursują na przemian .
Z tego, co zaobserwowałem, to jest typowa linia studencka. W niedziele nic się na studiach dziennych nie dzieje, więc jest niepotrzebna, bo studenci zaoczni i tak zawsze dojeżdżają samochodami. Po co te kilka kursów w soboty - nie wiem, w moich czasach (a kończyłem studia 30 lat temu) w soboty żadnych zajęć ani egzaminów nie było.
Janusz... za to stwierdzenie, że studenci zaoczni zawsze dojeżdżają samochodami powinno się Ciebie ogłosić Januszem Inżynierii Ruchu... :P
Popieram,zaorać 870. To samo dają pociągi, tylko ważności biletów KZK w KŚ trzeba. Tak samo większość 8xx dublujących pociągi.
Brednie piszecie. Szybka linia śródmiejska, doskonałe wsparcie pociągu, który kursuje zdecydowanie za rzadko - a częściej nie będzie bo nie ma pieniędzy. Druga sprawa, dociera w rejony np. Rudy Płd, czyli stosunkowo zaludnione miejsce a jednocześnie trochę oddalone od dworca PKP w Rudzie.
Bo powinien być pociąg i masa dowozówek do niego. Nie tysiąc linii autobusowych, a między 170 tys. Bytomiem a 200 tys. Gliwicami nie kursuje żaden pociąg.
A ja tam twierdzę dobra linia. Każdy powinien mieć prawo wyboru - chcesz jedziesz pociągiem - chcesz jedziesz autobusem. Fakt, brak wspólnej taryfy biletowej ułatwia wybór, ale plusem 870 (ostatnio dla mnie) jest przystanek na Chorzowskiej z którego musiałem kilka razy korzystać.
Dodam jeszcze że GOP jest bardzo specyficzny i tutaj podstawę stanowią 8XX i ciężko byłoby je zastąpić czy to tramwajami czy też koleją. Tutaj nie ma miasta-wiochy-wiochy-miasta tylko miasto-miasto-miasto co moim zdaniem pozwala wykorzystać autobusy w roli komunikacji miedzymiastowej
@K 2: A mnie się tu chwali czy gani, bo nie rozumiem? Miałem w domu studentkę przez kilka lat, dojeżdżała na uczelnię kolejami albo autobusami. Opowiadała, czym to jeżdżą jej koleżanki i koledzy - czasem nawet ktoś ją do domu przywoził. Ale nigdy nie słyszałem, żeby ktoś podróżował z nią pociągiem albo autobusem. Ja nie neguję potrzeby kursowania 870 w dni robocze, jedynie się zastanawiam się tylko, po co te 4 pary kursów w soboty - przecież na pewno nie dla studentów zaocznych, bo ci kończą zajęcia wieczorami...
Ta linia jest dobra tylko w dni robocze, bo w soboty i niedziele to jakaś tragedia. W DR powinna mieć stałą częstotliwość.
@JR: Uogólniłeś to w taki sposób, nie posiadając podstaw tego stwierdzenia. Z mojej grupy połowa osób dojeżdża transportem zbiorowym.
Za pomocą 870? A jak wracają?