Na tej stronie używamy ciasteczek by móc świadczyć ci uslugi, personalizowac reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony są udostępniane m. in. google. Korzystając z niej zgadzasz się na to.
22 lipca 2021 - Charków, prospekt Heroiv Stalinhradu.
W Charkowie są cztery sposoby dystrybucji biletów w zależności od miejsca lub okoliczności:
- kasa metra (za przejazd płacimy 8 hrywien - 1,17 złotego),
- konduktor (6 hrywien - 88 groszy, konduktorzy występują tylko w składach tramwajów, ubrani są "po cywilnemu", rozróżnić ich można wyłącznie po założonych "nerkach" i z plikiem banknotów w ręce),
- motorniczy/kierowca (taka sama cena jak u konduktora. Nabyć bilet można w sytuacji, kiedy nie ma konduktorów i widzimy tabliczkę informującą o płatności u kierującego - jak na tej fotografii),
- kasowniki (aby skasować, albo raczej aktywować bilet potrzebne jest nam wyrobienie karty - eTicket, co jest kosztem 40 hrywien - 5,87 złotego. Potem należy doładować kartę, a jest to możliwe w biletomatach zlokalizowanych na terenie całego miasta w obrębie przystanków. Biletomaty przyjmują wyłącznie gotówkę. Po zwiększeniu doładowania możemy skasować bilet przykładając kartę do kasownika - nie dostajemy żadnego wydruku, ale zawsze możemy sprawdzić, czy przyjęło nam kupno przejazdu. Ceny są takie same jak w pozostałych kanałach dystrybucji - zależą od środku transportu).
Charkowski system biletowy wydawał się najłatwiejszym do obejścia dla nieuczciwych podróżnych. Nikt przez trzy dni nie sprawdzał nam, czy faktycznie zakupiliśmy bilet przez e-bilet - konduktorzy wyłącznie kiwali głową po ukazaniu karty. Motorniczy/kierowcy nie zwracali uwagi, tylko niektórzy bardziej gorliwi krzyczeli przez mikrofon, że brak jest konduktora i sprzedaż jest tylko u nich. Brakuje kontroli nawet samych prowadzących pojazdy - miałem przypadek, że nie został mi wydany bilet i została zwrócona reszta z jedną, dodatkową hrywną. Motorniczy dostał reprymendę, po czym prawidłowo się rozliczył z bilonu i biletu.