Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Zaledwie? Przecież to jest mocno średnia cena?
Jeśli u mnie trasa Sanok - Lesko w Veolii (15km) kosztuje 5zł to 50gr więcej za dwukrotnie dłuższy odcinek robi różnicę.
Jak na bydgoskie warunki to nie jest tanio, i akurat na tym kursie konkurencji praktycznie nie ma. Dobre ceny to tam są gdzie jeździ PKS, 3z i Szufrajda - to jest konkurencja.
Akurat Krzysztof J. jak zwykle nie ma racji Od 2008 na tym kierunku PKS ma konkurencję w postaci 3z s.c. (dawniej KiW), gdzie obecnie bilet kosztuje 6,00zł. W efekcie od ponad roku w PKS Bydgoszcz obowiązuje promocja na bilety na tej linii, obniżająca cenę z 6,30zł do 5,50zł. Co najzabawniejsze, gdybyś chciał wykupić bilet na krótszym odcinku (np. do r. Grunwaldzkiego) to cena byłaby wyższa i wynosiła 5,80 zł. Dla porównania u innych przewoźników cena waha się od 10,50zł do 11,50zł.
To dobrze, że przynajmniej PKS nie jest bierny i reaguje na potrzeby rynku. Taborowo w Nakle też całkiem dobrze stoją z tego co zauważyłem
@ Adrian_: PKS Bydgoszcz, to jeden z niewielu PKSów, który zawzięcie licytuje się z konkurencją. A lokalna konkurencja jest z tego powodu "obrażona" i co jakiś czas wylewa swe żale w lokalnej prasie.
Na "Komfortbusie" już nie jest tak kolorowo z cenami. Po upadku Polskiego Expressu ceny mocno poszły w górę 99zł za 520km to jest przesada. Wcześniej ten bilet kosztował 75zł. Trasa: Warszawa-Kołobrzeg
@KL_Radom : I bardzo dobrze. Ja akurat w naszej typowo polskiej "wojence" prywatni vs. PKS kibicuję PKS-om. Dlaczego ? to proste. PKS-y w dzisiejszych czasach dużo bardziej dostają po dupie. Nie dość, że niszczy je konkurencja to na dodatek w zarządach obsadza się niekompetentnych ludzi bez pomysłu na dalszy rozwój. Nie piszę tu akurat o PKS Bydgoszcz, bo oni wbrew pozorom coś tam działają, kupują nowy tabor itp. Jednak np. skomunalizowane PKS-y z tymi problemami żyją na co dzień. Czasami tak się zastanawiam : gdyby tak np. do PKS-ów, KPTS, Veolii, Mobilisa wpuścić zamiast menadżerów nas, miłośników autobusów ile moglibyśmy uratować połączeń, wprowadzić mądrych (podkreślam : mądrych) decyzji i wyprowadzić firm na prostą ? myślę, że sporo. Niestety, nasz głos często milknie wobec suchych argumentów cięć itp.