Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Zaczęło tak lać dosadnie, że żal było nam aparatów. Nawet przez to odpuściliśmy sobie fotki na Dużym Skręcie, nieźle rozzłoszczeni na durnia (notabene gamoń służbowym Doblo z Wieliczki) i pogodę, od razu pojechaliśmy do zajezdni MKT.