Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Niezły to prestiż - groźna utracenia dotacji przez opóźnienia w budowie
Gigantomania? Mniejsze miasta, jak Elbląg czy Grudziądz mają tramwaje, to po prostu kwestia wybrania w przetargu kiepskiego wykonawcy.
Te mniejsze miasta na pewno dziś by już systemu tramwajowego nie zbudowały od zera.
@Rafał Zadrożny: Elbląg i Grudziądz mają tramwaje, ale tylko dlatego, że miały je od dawna i (w Grudziądzu) zbiegiem okoliczności owa sieć nie została zlikwidowana. Dziś nikt by raczej nie porywał się na tramwaje, a Olsztyn jest wyjątkiem, któremu dodatkowo wiatr w oczy.
Więcej transportu elektrycznego przydałoby się w Polsce. Jednak Gdynia jakoś przystopowała z ekspansją, więc coś musi być w tym.
A czy to że na autostradzie A8 są źle zaprojektowane zjazdy, a A2 oddano z opóźnieniem to znak, że nie powinniśmy budować autostrad?! Nie bądźmy śmieszni. Z pewnością dało się lepiej wytyczyć przebieg trasy tramwajowej oraz wybrać solidniejszych wykonawców. Niestety kryteria przetargów robią swoje.
W przetargach najważniejsza jest CENA. Kto da mniej wygrywa, a skutki wychodzą z czasem...choć nie zawsze.
Tramwaj ma taką zdolność przewozową i takie koszty budowy (REALNIE 10 mln zł za km), a potem zakupu taboru (tramwaj za 7-10 mln zł), i utrzymania torowisk (które powinno się szlifować i podbijać), że jeśli ma być budowany, to powinien być wykorzystywany w maksimum, a nie symbolicznie, jak w średnich miastach.
W obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej budowa tramwaju w Olsztynie być może nie jest najrozsądniejszym pomysłem, ale jeszcze mniej rozsądne byłoby wydawanie dziesiątek, a może i setek milionów zł na przywiązanie zwykłego autobusu do sznurka.
Zakładając, że trzeba było postawić na coś "ekologicznego" to jednak sensowniejsze byłoby postawienie na coś, co ma niższe koszty utrzymania i większą zdolność do tworzenia sieci linii bezpośrednich (kto będzie bawił się w przesiadki na 15-mintowej trasie?). Ciężki tramwaj nienajlepiej wpisuje się w ten schemat. Trolejbus z superkondensatorami i akumulatorem lub dieslem - nieco lepiej.
dofinansowanie z UE w dalszym ciągu niweluje zwiększone koszty gazu. Rzeszów dostał autobusy warte 80 mln za 15% ceny czyli zaoszczędził jakieś 67 mln. Teraz będzie płacić 1 mln rocznie więcej za gaz, a może i uda się przekonać Vincenta do zwolnienia MPKów z akcyzy.
No i te 67 milionów pójdzie im na części do psujących się gazowców.
Myślę, że dywagacje na temat co jest lepsze: tramwaj, trolejbus czy autobus można odłożyć na bok w przypadku gdy inwestor czyli miasto nie ma bladego pojęcia na temat transportu zbiorowego i nie ma woli by w niego sensownie inwestować. A celem budowy tramwaju jest wygranie następnych wyborów, stanie się sławnym, budowa nowych dróg (w Olsztynie króluje jeszcze myślenie z lat 60-70. kiedy to samochody były bóstwem) czy całkiem nie takie niemożliwe w tym kraju dorobienie się na boku.
O trasie tramwaju nie będę nic pisał (nie kopie się leżącego ). Wystarczy, że o poziomie tej "inwestycji" świadczy fakt, że realizowana jest w trybie... "Zaprojektuj i Zbuduj" (bubel) która tak naprawdę nadaje się tylko do budowy kilkuset metrów chodnika czy nowego dywanika jezdni. GDDKiA też próbowało budować ekspresówki tym trybem i różne przeboje z tego wychodziły. I w sumie się cieszę, że tramwaje się na tym ZiZ wyłożyły, bo coś musiało się na tym wyłożyć. Zwłaszcza, że wiele ostatnich znaczących inwestycji w mieście w tym trybie były realizowane i są to realizacje często o żałosnej jakości.
Porozdawać każdemu obywatelowi po rowerze(za około 1tys zł sztuka) i już będzie ekologicznie, wszyscy będą jeździć na hamburgerach, chipsach, kartoflach i schabowych. Odnawialne źródło energii.