Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Prezes likwidator? Szkoda, bo PKS Częstochowa wydawał się dość silnym przewoźnikiem na rynku.
Nikt nie bedzie jezdzil za darmo. Wina państwa ze przez dziesięciolecia nie ogarnal tematu transportu. Dlaczego wszystko prężnie działa w Czechach Niemczech czy Hiszpanii??? Bo tam się transport organizuje a nie zostawia na pastwę losu
Pat: A to pasażerowie PKS Częstochowa nie płacą za bilety? Prywatni przewoźnicy jakoś radzą sobie bez dopłat. A może oni też jeżdżą za darmo? Transport osób jest taką samą branżą usługową jak wszystkie inne i rządzi się takimi samymi prawidłami jak one. Jeśli ograniczy się konkurencję to oczywiście, że wszystko będzie prężnie działać, tylko, że my przerabialiśmy to już w komunie.
Prywatni przewoźnicy jeżdżą na głównych ciągach. Żaden nie wjedzie tam, gdzie jest mały popyt, a PKS tak. U wielu "władców" gmin pokutuje pogląd, że PKA musi. Nic nie musi. Obowiązkiem ustawowym gmin jest zapewnienie transportu swoim mieszkańcom. Jak się z tego wywiązują? Przykład z mojego podwórka. Wójt gminy Juchnowiec Kościelny uruchomił 3 linie dowozowe do podmiejskich linii, by mieszkańcy mogli przemieszczać się wewnątrz gminy, jak i swobodnie dojechać do Białegostoku. Myśli też o telebusach. A burmistrz sąsiedniego Zabłudowa (choć też zorganizował wewnętrzną komunikacje to trzeba przyznać) nie chce dopłacić 10 tys. miesięcznie, by przedłużyć linię 101 do nowej fabryki zlokalizowanej w jego gminie, (Samasz), choc jej właściciel deklaruje, że sie dołoży do komunikacji publicznej. Zasada jest prosta. Płacisz - masz, nie płacisz - nie masz. A wyborcy będą o tym pamiętać. Poprzedni wójt gminy Ełk poleciał m.in. za to, że ściął kursy linii przebiegających przez gminę.
Obecna sytuacja w PKS Częstochowa z pewnością nie powstała z dnia na dzień. Przez lata przymykało się oczy na pewne sprawy, nie likwidowało najbardziej nierentownych kursów i teraz mamy tego efekt. Dalekobieżne zlikwidowane, gminne zaraz się zlikwidują same, zostaną powiatowe i Marszałkowskiego, które pewnie tak dużej firmy nie będą w stanie utrzymać.
Podobno inne gminy podpisały umowy z pks, tylko konopiska,starcza i blachownia się zbuntowały.
Właśnie podobno. Nawet sam prezes na spotkaniu w gminie Konopiska z mieszkańcami tylko mówił która to gmina ma z nim podpisać umowę. Ale wszystko było, że dopiero podpiszą. Zobaczymy co z tego będzie. Czy obecna sytuacja powstała z dnia na dzień?Sądzę, że jednak tak bo tylu nietrafionych decyzji żaden poprzedni zarząd nie popełnił. Zawieszone dochodowe trasy (Kraków, Łódź, Zakopane w sezonie, Kłodzko, Wisła) by uruchomić nowe (Lublin-Szklarska Poręba, Warszawa Zakopane, Bydgoszcz Zakopane), linie nad morze ograniczono tylko do weekendów. Szkoda tylko, że nowe trasy okazały totalnymi niewypałami. O ile na Lublin- Szklarska Poręba jeszcze w stronę Szklarskiej ludzie byli o tyle na powrocie w nocy pasażerów brak. Bydgoszcz i Warszawa brak pasażerów ale tez z takimi kierunkami trzeba była startować w wakacje i warto było zobaczyć ile kursów w kierunku Zakopanego ostatnio wyleciało. Wzięto w leasing nowe autokary którymi teraz nie ma gdzie jeździć. Skoro prezes twierdzi, że 80% kursów było nierentownych to się pytam jak to się przez tyle lat kręciło?Bo gdyby tak było to firma by padła już dawno, natomiast wszyscy poprzedni prezesi, wycinali kursy nierentowne, skracali je itd. Z resztą sami gubią się w tym co oficjalnie mówią, raz twierdzą, że kursy zawieszają bo są nierentowne a za chwilę, że dlatego bo brakuje im kierowców. Prezes mówi, że mimo tego że ludzie kupują bilety w gminie konopiska i chcą jeździć PKS-em to on likwiduje kursy żeby zrobić na złość gminie bo gmina podpisała umowę nie z nim a z prywatną firmą i teraz będzie czekał, aż prywaciarzowi powinie się noga.
@marek: jak by prywatni przewoźnicy UCZCIWIE wystawiali bilety tak jak nakazuje taryfa i prawo, płacili na legalu wypłatę pracownikom i nie układali rozkładu na 2 minuty przed PKSem to też już daaaaaawno temu by zwinęli te swoje śmieszne interesy!
@PeKaeS i gdyby Ci prywatni przewoźnicy mieli takie zaplecze jak duże firmy typu PKS i jeździli nie tylko po najbardziej dochodowej trasie to też by zwinęli te swoje interesy.
PeKaeS: Obecnie każdy może zmieniać rozkłady jazdy jak chce. Czemu PKS w takim razie nie zmieniał rozkładów tak, żeby być przed innym przewoźnikiem? Urząd Skarbowy na pewno byłby zainteresowany informacjami o niewydawaniu biletów. Tylko ktoś taką informację oficjalnie musi przekazać. Można w różny sposób walczyć z konkurencją, która nie wnosi wartości dodanej dla mieszkańców i potencjalnych pasażerów.
Jak prezesem PKS był pan Banaś to firma przynosiła zyski nawet kupowali nowe wozy . jak przyszedł obecny prezes to nagle wszystko jest nie dochodowe, firma nie ma pieniędzy i tylko likwiduje kursy bo nagle wszystkie są niedochodowe. Chyba obecny prezes ma za zadania zlikwidować PKS.
Jeszcze kilka lat i transport regionalny w Polsce upadnie dokumentnie a na Węgrzech dalej będzie funkcjonował i to pewnie na ikarusach
Tatuś dobrze mówi jesteśmy 100 lat za Madziarmi w kwestii transportu regionalnego.
@Marcin815 Nie tylko za prezesa Banasia to się kręciło. Za prezesa Stolarskiego PKS też miał się dobrze, może już nie kupowali nowych autobusów ale tabor i tak odmładzali, zaczynali kupować mniejsze autobusy jak i busy, na niektórych trasach PKS nawet wygrywał z busiarzami.
Przestańcie wypisywać głupoty o prywatnych przewoźnikach. Oni także zażądali dopłat i to większych niż PKS. Polecam przejrzeć sobie dokumenty, zamieszczone na BIPach gmin. O ile dopłaty, które zaproponował PKS, pozwoliłyby na utrzymanie dotychczasowych cen, o tyle prywatni podnieśli ceny na niektórych liniach o kilkanaście złotych. Efekt będzie taki że nastąpi kolejny odpływ pasażerów, którzy zaczną jeździć wrakami po drogach bo wyjdzie taniej niż autobusem. Włodarze gmin zachowują się bezmyślnie; z jednej strony żądają aby PKS obsługiwał nierentowne linie, z drugiej nie robili niczego w kwestii uporządkowania rynku przewozowego. A rynek działa bardzo prosto: wpływy z linii głównych , które wykazywały rentowność pozwalały na finansowanie deficytowych lokalek. System działał, dopóki PKSy miały monopol na przewozy w całym regionie. Wpływy z linii głównych zaczęły spadać, więc skończyło się darmowe jeżdzenie do małych wiosek. Pora to zrozumieć i zacząć oragnizować transport na wzór czeski i niemiecki