Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Komunikacja miejska nigdy nie będzie przynosić zysków. To nie jest prywaciarz z siedmioma busami i jednym autobusem podmiejskim i gromadką kierowców zatrudnionych na umowę-zlecenie. Jak policzymy ile kosztują struktury organizacyjne takiej firmy, jej zarząd, warsztaty naprawcze, pracownicy zaplecza technicznego, podatki od środków trwałych, koszty energii i mediów niezwiązane bezpośrednio z autobusami, to dojdziemy do wniosku, że każdy autobus musiałby jeździć zapełniony pasażerami po dach i robić po 20 takich kursów dziennie, aby to wszystko utrzymać i jeszcze przynosić zyski. W takich warunkach żaden pasażer nie chce podróżować. Jeśli natomiast podniesione zostaną ceny biletów, wpłynie to negatywnie na liczbę pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej, analogicznie jak zmniejszenie wielkości pracy przewozowej (mniej kursów).