Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
15-kilometrowej. Jak już ustawiłeś go w tak fajnym miejscu, to było zrobić lepsze zdjęcie.
Niby tak ale aparat zaczal lapac schizy i ledwo jednego knota ukrecilem.
Pierwsza zasada parkowania w takich miejscach: Sprawdzaj podłoże czy później wyjedziesz. Zaś sam Tracer też przypadł mi do gustu. Może poza fotelem kierowcy, którego u nas nie dało się dobrze wyregulować.
@Patryk, to jest stary szrot którego powinenem dawno oddać na elektrośmieci. Nawet jak wkładam nowe baterie, pokazuje że są wyczerpane @Warej, rzecz jasna. Tu było twardo i de facto stałem jakieś kilkanaście metrów od innych autokarów, cały parking był ulokowany na polu.
NOS 66RJ. http://phototrans.pl/15,138860,0.html. Wciąż nie mogę w to uwierzyć... kierowca jechał nią po wyjątku, normalnie miał Neoplana na stanie. Najbardziej doświadczony kierowca w firmie, człowiek-legenda Ostródy. Dzisiaj rano gdy przyszedłem do pracy, gratulował mi pierwszego zrobionego wynajmu..
Nie. On już dawno był na emeryturze. Dorabiał sobie tylko, ta szkoła była jego stałą trasą. Jeszcze w wakacje wspomagał nas w turystyce. Nikt nie zjeździł Europy tak jak on. Od 1964 z krótką przerwą w firmie, Jego ojciec był jednym z założycieli PKS Ostróda. Jestem pewien, że gdyby tylko miał możliwość gdzieś, jakoś uciec to by to zrobił. Wciąż nie mogę uwierzyć że to tak się stało..
Zajebiście dziwne uczucie, gdy jednego dnia rozmawiasz ze znajomym, a za chwilę dowiadujesz się że zmarł. Miałem dwie podobne sytuacje w robocie w Holandii.
Podobnie było z kierowcą Mieciem z NOS 13A5. Pewnego piątku tej wiosny jak zawsze po robocie chodził po placu, żartował, umawiał się na poniedziałek na warsztat. Poniedziałku nie dożył. A gdy czekał w domu na karetkę to jeszcze dzwonił do zmiennika martwiąc się co z jego autobusem...
@Pankracy: A możesz bez wulgaryzmów? @Cacciamali: A jaki numer ewidencyjny ma ten tracer? Był chyba na karcie drogowej? Poszukałbyś i dopisał. U nas podobny przypadek był z kierowcą jelcza T120 #P70003. Pod koniec bodajże 2011 roku odszedł na wcześniejszą emeryturę w wieku 60 lat i poszedł jeździć do prywaciarza na przewozie pracowniczym z Piotrkowa Trybunalskiego do Elektrowni "Bełchatów". Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia na bazie PKS-u, gdzie nocował autobus dostał zawału serca i chyba nawet tego samego dnia zmarł, wziąwszy bodajże tylko 1 emeryturę.
Tak samo jedną emeryturę wzięła opiekunka. Ja jeżdżę bez kart drogowych, bo pracuję na nieco innych zasadach Numer mam u siebie w biurze, teraz nie pamiętam.
Karta drogowa nie jest już wymagana przez prawo natomiast na liniach regularnych do 50 km nie ma też obowiązku stosowania tarczek Co nie zmienia faktu że my i tak używamy, bo tak jest po prostu prościej.
Nie mam :P Jutro znowu nim jadę, teraz już mam karty, chwilę temu wróciłem z bazy - byłem sobie wyplakować autko bo mimo że nie mam swojego to lubię jeździć ogarniętym wozem. Wydrukowałem sobie również kartę, ale zostawiłem ją w środku :P