Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Włóczykij ma już 50 lat!
Jestem skrajnie oburzony i dalece zniesmaczony karygodną postawą Zarządu Transportu Metropolitalnego i Tramwajów Śląskich S.A., które godzą się na umieszczanie na wagonach tramwajowych grafik reklamowych, których elementy zasłaniają okna, utrudniając znacząco pasażerom tramwajów wyglądanie przez nie. Jest rzeczą absolutnie niezrozumiałą bierna postawa samorządów miast, które współfinansują komunikację tramwajową w ww. aspekcie. W ostatnim czasie rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję szpecenia nowych, niskopodłogowych wagonów marki Pesa. Irracjonalnym jest inwestowanie setek milionów złotych w nowy tabor I infrastrukturę tramwajową, co ma na celu poprawę komfortu podróżowania komunikacją miejską, a następnie pogarszanie tego komfortu poprzez umieszczanie reklam na oknach nowych wagonów tramwajowych. Podobnie - wdraża się rozwiązania mające na celu ujednolicenie wyglądu taboru obsługującego komunikację miejską organizowaną przez ZTM, a następnie dopuszcza się do umieszczania pstrokatych grafik na wagonach tramwajowych. Nie jest prawdą, że stosowana folia typu one-way-vision pozwala na wyglądanie przez okna. Osadza się bowiem na niej woda I brud, powodując całkowity brak widoczności. Nawet nowa folia ogranicza widoczność w sposób utrudniający orientację w terenie dla osób przebywających w tak oklejonym pojeździe. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w wielu miastach tego typu reklamy z uwagi na ww. aspekty nie są wykonywane – dla przykładu w Krakowie niejednokrotnie umieszcza się te same reklamy na wagonach tramwajowych, co w GOP – tam jednak projekt dostotsowany jest do wymagań organizatora komunikacji I na żadnym z okien grafika nie jest umieszczana; w Warszawie na tramwajach reklam nie umieszcza się w ogóle, w Gdańsku umieszcza się jedynie grafiki promujące miejskie inicjatywy – oczywistym jest, że żadne ich elementy nie zasłaniają okien. Na autobusach PKM Sosnowiec, po licznych skargach pasażerów, zabroniono umieszczania reklam na wszystkich oknach bocznych. Powyższe reklamy są również niebezpieczne w przypadku ewentualnych wypadków I konieczności ewakuacji pasażerów z tramwaju (z tego względu zabronione jest zamieszczanie analogicznych reklam na oknach pociągów)
Wobec tego zmuszony będę do:
reklamowania przejazdów pojazdami z oklejonymi oknami, gdzie będę żądał odszkodowań – a w przypadku niespełnienia moich żądań kierował będę sprawę na drogę postępowania sądowego;
wnioskowania o odwołanie zarządów ZTM oraz Tramwajów Śląskich S.A. w skutek niedopełnienia obowiązków;
zbiórki podpisów pasażerów niezadowolonych z faktu podróży wagonami tramwajowymi z zaklejonymi oknami;
antyreklamowej akcji na szeroką skalę w mediach społecznościowych.