Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Na dzień dzisiejszy nie ma, jedynie pod koniec 2009r. wycofano z eksploatacji obydwa Autosany H7-20. Mozliwe, że w tym roku do modernizacji trafia 3 ostatnie H9-35 o nr 232, 234 i 235. Tak ogólnie rzecz biorąc SPGK ma spory zasób finansowy tylko, co z tego, skoro np. ogłaszają nowy przetarg na koparke opiewający na 1,5mln zł, albo na nową śmieciarkę za 2mln zł. Za te pieniądze można spokojnie kupić z 3 lub nawet 4 M09LE. Dlatego nieraz żałuję, że Sanok licz tylko 40tys. mieszkańców. Gdyby tylko była mozliwośc np. wpuścić drugiego przewoźnika miejskiego do Sanoka to może zmobilizowałoby to SPGK do szerszych działań w zakresie poprawy swych usług.
To chyba logiczne, że inwestują w sprzęt komunalny. Wywóz śmieci jest intratnym zajęciem, a autobusy miejskie są kulą u nogi. Przecież SPGK to spółka miejska, nie wiem co więc dałoby wpuszczenie innego przewoźnika skoro miasto nie chce inwestować w transport miejski. Przewoźnik prywatny za darmo jeździć nie będzie. Zresztą zakup choćby jednego Sancity rocznie do bankructwa miasta nie doprowadzi. Ale urzędasy i tak samochodami się wożą więc co ich MKS obchodzi.
Z punktu widzenia SPGK jest logiczne, niemniej jednak wystarczy spojrzeć na inne spółki komunalne w kraju. Np. MKS Krosno, które było (lub nadal jest) częścią MPGK mogło zakupić niskpodłogowe Many. Poza tym SPGK jako wykonawca usług komunikacji miejskiej powinien zapewnić odpowiednie warunki do korzystania z usług km osobom zarówno z Sanoka, jak i okolic, a nie doprowadzać wręcz do cofania się komunikacji miejskiej do niewiadomo jakiego poziomu. Co do przewoźnika prywatnego-nikt nie mówi, że nie trzeba było mu płacić, niemniej jednak z pewnością poziom usług by wzrósł z tego względu, że prywaciarz nie myśli prowadzić km na poziomie zmodernizowanych H9, a oferuje np. w pełni niskopodłogowe auutobusy. Co do urzędasów to najlepszym przykładem niech będzie to, że dla nich km jest nierentowna, więc nie chce w nią inwestować mimo, że corocznie przynosi straty blisko 1mln zł. Urzędnicy w Sanoku wolą całkowicie zadłużyć MKS, a później odsprzedać go za grosze. W dodatku co roku, ustalając nowy budżet jakimś dziwnym trafem pomija się MKS, a SPGK pieniądze na modernizację taboru musi wyciągać z własnej kieszeni. Choć nie ukrywam, przydałaby się tu zmiana burmistrza, który miałby konkretna wizję funkcjonowania MKS-u i być może w tym roku to nastąpi.
MKS nie jest częścią MPGK Krosno. To są dwie odrębne spółki już dawno rozdzielone. Zresztą przykładem Krosna mnie powaliłeś- co niby w Krośnie jest lepszego. Taki sam przestarzały tabor, zakupy kilku autobusów w ostatnich latach to kropla w stosunku do potrzeby wymiany takiej floty H9. Przewoźnika prywatny wcale nie będzie oferował większej jakości usług jak go nie przypilnuje miasto. zrozum, że to nie przewoźnik ma dbać o organizację transportu ale samorząd. Nikt nie zakupi nowych pojazdów z siebie samego. A skoro Sanok traktuje zbiorkom jak konieczne zło nic się nie zmieni. I jeszcze jedna ważna kwestia- komunikacja miejska (dobrze działająca) nigdy nie jest rentowna, każsa gmina do niej dopłaca. A zakup nowych autobusów nie sprawi, że zaraz wszyscy się przesiądą ze swoich samochodów.