Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
A ja dziś idę sobie na foty, ustawiłem się, zakładam obiektyw, patrzę, a aparat włączony i nie reaguje na nic... Wczoraj nie wyłączyłem z przycisku i przez noc bateria siadła... Dobrze, że to było po drodze z pracy do domu, a nie 20km w drugą stronę
@Alojz: Jest ostre foto, a autobus jako że jest biały w większości to spalił się trochę.
@Luke: Mi też przy domu padły baterię
Mi padły jakieś 12km od domu, ale na szczęście byłem na trasie "praca-dom"