Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Wcześniej zrobiłem mu zdjęcia w innym miejscu, z tym że pod słońce, więc pojechałem za nim żeby znaleźć jakieś ciekawsze miejsce. Tu się zatrzymał, więc ja również. Widzę, że idzie do mnie to otwarłem szybę i czekam co mi powie, a on bez słowa wziął aparat który leżał na kolanach. Zamierzał z nim jechać na policję ale go udobruchałem i jeszcze jedną fotkę pstryknąłem. Koniec historii.
Do tematu!!!
We don't take photos of them!
Zdjęcie i wóz super!
yes we can
Ale historia. Na pewno "kupiłeś" go zdradzeniem, skąd to przyjechałeś, taki szmat kraju, aby wykonać zdjęcie jego superanckiego Jelcza Gdzie to w ogóle ten Ojrzeń
to ja bym od razu na twoim miejscu zadzwonił na policje ze ci zabrał swoja własnosc