Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
W tej chwili nie wiem na 100%, ale z tego, co pamiętam z okresu praktyk na tej zajezdni to padał im napęd (przekładnia hydrauliczna). Chyba jakieś uszczelki czy coś podobnego, których wymiana zajmuje cały dzień. Zawsze psuły się w najgorszych miejscach w centrum. Pozy tym silnik miał tendencje do przegrzewania, a kierowcy odruchowo go gasili zaraz po zatrzymaniu pojazdu...