Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Po francusku też? Pamiętam z Brukseli dwujęzyczne napisy po flamandzku i żabiemu na zmianę.
Choć większość mieszkańców mówi po francusku, to nazwy ulic widziałem zawsze w dwóch językach. W tramwajach/metrze też są dwujęzyczne zapowiedzi.
Po francusku i po niderlandzku. Jak byłem dwa lata temu, to widziałem jakiś autobus, na którym było też po niemiecku (teoretycznie trzeci urzędowy), ale teraz raczej zdarza się po niderlandzku, francusku i angielsku (zapowiedzi). Na telewizorkach wewnętrznych niektóre napisy są po niderlandzku, francusku, niemiecku i angielsku. W ogóle Bruksela zaskoczyła mnie, że jest mocno francuskojęzyczna, bo kiedyś słyszałem w jakiejś audycji o dziwnych narodach, że o ile kraj jest podzielony mniej więcej po połowie, to w stolicy oba języki są na równi.