Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
1
Autosan H9-21 #S80277
Wyprodukowany: 1988
Rozmiar pliku: 499.23kB
Wkrótce taki widok będzie należeć do przeszłości. Nie chodzi o kasacje autobusów, ale o sprzedaż terenu dworca w Augustowie. Wprawdzie już kilka lat temu zarówno ze strony władz miasta, jak też i PKS Suwałki pojawiły się plany zmiany jego lokalizacji. Jedynym plusem augustowskiego dworca jest wyłącznie położenie, ścisłe centrum miasta sprawia że wszędzie jest blisko i wygodnie. Nieco gorzej jest z dojazdem, przejazd wąskimi i zatłoczonymi ulicami jest utrudnieniem, przede wszystkim dla dużych autobusów. Również estetyka pozostawia sporo do życzenia. Jako nową lokalizację wskazywano teren przy ulicy Mazurskiej (oddalonej nieco ponad kilometr) od centrum. Wprawdzie część osób byłaby niezadowolona ze zmiany, ale kompromisem byłoby utrzymanie przystanku w centrum - przynajmniej dla części kursów. Przygotowania do budowy nowego dworca miały odbyć się może nawet w tym roku, niemniej w międzyczasie PKS Suwałki przestał istnieć...
Nowa rzeczywistość to PKS Nova, kilka miesięcy po jej powstaniu rozpoczęła się sprzedaż terenów należących do przejętych PKS-ów.
7 czerwca odbył się przetarg na sprzedaż dworców w Siemiatyczach i Augustowie. O ile w Siemiatyczach pozostanie ograniczona część dla PKS, to w Augustowie ostatnie kursy z tego miejsca miały odbyć się już z końcem wakacji. Najbardziej prawdopodobna lokalizacja to sąsiednia ulica Jonkajtysa, gdzie z przystanku komunikacji miejskiej odjeżdża Voyager. Wprawdzie dla pasażerów przystanek w centrum jest bardzo korzystny, to jednak od strony komunikacyjnej powstanie chaos. W ciasnej zatoczce nie zmieszczą się wszystkie autobusy (z Augustowa odjeżdża dziennie około 80 autobusów PKS).
Drugą potencjalną lokalizacją dworca (wspólnego dla wszystkich przewoźników) jest wspomniana wyżej ulica Mazurska. Niemniej Żak czy Voyager nie są zainteresowani parcypowaniem w kosztach utrzymania. Również mieszkańcy powiatu nie są zachwyceni przeprowadzką dworca z centrum. Odległość nie jest może duża, ale mimo wszystko jest różnica.
Kilka tygodni po wyłonieniu zwycięzcy przetargu, wycofał się on z podpisania umowy. 17.07 odbył się drugi przetarg (pojawiła się klauzula o wydłużonym przekazaniu terenu - do końca września), jednak nie było chętnych. W pierwszej połowie sierpnia ma być kolejny - tym razem z obniżoną ceną wywoławczą i wydłużonym do końca października korzystaniem przez PKS z terenu dworca.
Jeszcze wcześniej (bodajże już 31.07) wystawiony na sprzedaż zostanie teren dworca w Ciechanowcu. Tego typu posunięcia ze strony "nowego" PKS Białystok były do przewidzenia, tak więc nic dziwnego, że pracownicy PKS Suwałki, Siemiatycze czy Zambrów byli przeciwni łączeniu się z Białymstokiem.
Komentarze
I bardzo dobrze. Nic nie stoi na przeszkodzie, by obiekt przejęło miasto. Wtedy i PKS i Voyager odjeżdżaliby w cywilizowanych warunkach.
Związkowcy bronili swoich posadek tylko i wyłącznie. Całą resztę mieli gdzieś. Sprzedaż dworców odbywa się za zgodą i aprobatą właściciela czyli marszałka. Nie bij tu piany i nie okładaj kijami PKS Nova. Zbędnego majątku należy się pozbyć, bo to koszty. W zamian nic nie ma. Gdyby gminy się dokładały do interesu, nikt by dworców nie sprzedawał. A tak? w Augustowie PKS utrzymuje dworzec, a kilkaset metrów dalej miasto wyznacza busiarzom przystanek i pobiera 5 gr. za zatrzymanie. Według Ciebie PKS musi utrzymywać nierentowne dworce, bo tak? Otóż nie musi. Przewoźnik jest od jeżdżenia, a nie od utrzymywania dworców, z których korzystają też pasażerowie busiarzy. W Siemiatyczach będzie część dworcowa, bo dogadali się z samorządem. W Augustowie nie będzie, bo Augustów ma to gdzieś. W Suwałkach ten sam problem. Dworzec jest, a obok dwa przystanki busiarzy. Białostocki dworzec na siebie zarabia ze względu na powierzchnie handlowe. Nie ma woli miasta, by zlikwidować przystanek 058 i przenieść busiarstwo na dworzec . 500 tys. rocznie wpływów z tych 5 groszówek to nie w kij dmuchał. Denerwuje mnie już ten lament na to, jaki ten NOVA jest zły.
- gość (*.is.net.pl) (2017-07-29 22:02:56)
bo jest zły...
- +1
Nigdzie nie napisałem, że PKS ma utrzymywać dworzec, zwłaszcza jeżeli tuż obok jakiś busiarz korzysta z przystanku za symboliczną kwotę, a pasażerowie czekają w obiekcie PKS. PKS równie dobrze może także odjeżdżać z jakiegoś klepiska. Swego czasu na ten temat wypowiadał się były prezes PKS Suwałki. Zresztą podobne sytuacje są i w innych miastach - nie tylko tego regionu.
Samorządy powinny dopłacać do komunikacji na swym terenie, zarówno do nierentownych połączeń jak też utrzymania dworców. Tymczasem w większości z nich ten temat jest pomijany i dlatego komunikacja wygląda jak wygląda. A będzie jeszcze gorzej.
Plan przebudowy dworca w Siemiatyczach pojawił się kilka lat temu - z pomieszczeniami na wynajem, które pokrywałyby nie tylko koszt utrzymania obiektu, ale też dawały zysk właśnie dla PKS Siemiatycze i nikomu innemu. Tak samo w Augustowie myślano o zmianie lokalizacji dworca. Tymczasem pieniędzmi ze sprzedaży będzie zarządzać Białystok.
Rozmawiałem nieco z kilkoma kierowcami z różnych oddziałów. Nie wiem czy należą oni do związków, ale i tak żaden z nich nie wypowiadał się pozytywnie o konsolidacji, jak również o aktualnej sytuacji w oddziałach, na którą teraz ma wpływ właśnie zwierzchnictwo Białegostoku. Może w samym Białymstoku będzie rozwój, ale w oddziałach sytuacja jest coraz gorsza. Chociażby na bieżący weekend zapowiedziano odwołanie 2 kursów Suwałki - Białystok. Za Cieślika czy Biłdy coś takiego było po prostu nie do pomyślenia.
PKS Nova nie jest zły. Mobilis jest znacznie gorszy i to pod każdym względem.
Wyślij twój komentarz
Funkcje użytkownika
