Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Prywatna Komunikacyjna Miejska Linia 303/
Mercedes-Benz 207 D #CB 8872C
30 kwietnia 2011 - Bydgoszcz; plac pod dworcem kolejowym.
Ledwo wysiadłem z pociągu i od razu mnie zamurowało. Moim oczom ukazała się prywatna linia miejska nr 303 (do Fordonu) obsługiwana...starym dostawczakiem lub jak kto woli "kaczką". Żeby było weselej ta linia ma bardzo dobrą częstotliwość.
Autor: KL_Radom
Ledwo wysiadłem z pociągu i od razu mnie zamurowało. Moim oczom ukazała się prywatna linia miejska nr 303 (do Fordonu) obsługiwana...starym dostawczakiem lub jak kto woli "kaczką". Żeby było weselej ta linia ma bardzo dobrą częstotliwość.
Autor: KL_Radom
Komentarze: 3
13 sierpnia 2012 - Bydgoszcz, ul. Fordońska. Rewelacja, ale bym nim jeździł.
Autor: Pan Psiuk
Autor: Pan Psiuk
Komentarze: 5
13 grudnia 2012 - Bydgoszcz, ul. Rejewskiego. Na wstępie się wytłumaczę: to trzeba zobaczyć na żywo, by zrozumieć konieczność uwiecznienia tego pojazdu!
Jest ryzyko, jest zabawa - tylko tak mogę sobie wytłumaczyć pasażerów znajdujących się w środku.
Ogólnie linia 303 jest pewnym fenomenem samym w sobie. Mimo poszerzenia przez ZDMiKP oferty komunikacji miejskiej z centrum do Fordonu (sypialnia Bydgoszczy licząca sobie ok 100 tysięcy mieszkańców), jako jedyna z miejskich linii komercyjnych przetrwała. Liczy sobie 7 kolejności i co najlepsze każda obsługiwana przez innego przewoźnika z osobnym zezwoleniem. Całe szczęście jest to jedyny w Bydgoszczy przypadek wożenia ludzi "kaczką".
Aaaaa i jeszcze jedno: Panie, to rośnie jak Pan jedzie... (mam na myśli całkiem sporych rozmiarów dziurę w tylnym nadkolu).
Autor: Tom
Jest ryzyko, jest zabawa - tylko tak mogę sobie wytłumaczyć pasażerów znajdujących się w środku.
Ogólnie linia 303 jest pewnym fenomenem samym w sobie. Mimo poszerzenia przez ZDMiKP oferty komunikacji miejskiej z centrum do Fordonu (sypialnia Bydgoszczy licząca sobie ok 100 tysięcy mieszkańców), jako jedyna z miejskich linii komercyjnych przetrwała. Liczy sobie 7 kolejności i co najlepsze każda obsługiwana przez innego przewoźnika z osobnym zezwoleniem. Całe szczęście jest to jedyny w Bydgoszczy przypadek wożenia ludzi "kaczką".
Aaaaa i jeszcze jedno: Panie, to rośnie jak Pan jedzie... (mam na myśli całkiem sporych rozmiarów dziurę w tylnym nadkolu).
Autor: Tom
Komentarze: 9
