Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Paweł Dawidczyk "D-Trans"/
Mercedes-Benz O580-17RHD #WWL 2070C
7 grudnia 2019 - 12:12. Toruń, klepisko przy ul. Ignacego Łukasiewicza przygotowane jako dziki parking dla autokarów.
Przyjeżdżając byłem pewny, że będzie to ogarnięte jakoś w miarę logicznie - wszystkie autokary będą ładnie odpoczywać w jednym miejscu, jako pierwsze swoje kroki z miejsca zakwaterowania (swoją drogą serdecznie odradzam dom turysty PTTK, nigdy więcej) skierowałem pod halę na Bema za radą recepcjonistki. Okazało się, że tam tylko ludzie są wykiprowani, a autokary udają się na spoczynek w bliżej nieokreślone miejsce. Odnośnie tego miejsca panowało lekkie niedoinformowanie - pytałem kierujących ruchem, potem policjantów, strażników miejskich, obsługę uroczystości, aż wreszcie ktoś z obsługi skierował mnie do człowieka który się miał zajmować autokarami. Powiedział, że autokary zjeżdżają pod Motoarenę - nic bardziej mylnego. Po zrobieniu kilku ujęć na Bema udałem się w kierunku wyżej wymienionej hali. Wysiadłem na pętli tramwajowej i obserwowałem gdzie jadą i skąd wracają autokary. Okazało się, że bardzo mała ich część zajeżdża pod Motoarenę, a jedzie dalej w kierunku Bydgoszczy. Olałem temat, a najprawdopodobniej zjeżdżali pod ten nowy kościół co się wybudował za Castoramą. Na następny rok trzeba będzie skołować hulajnogę elektryczną albo składaka, bo z buta tak ciężko. W maju zaczyna się sezon pielgrzymek, więc w Częstochowie będę częstym gościem, a w lipcu planuję wybrać sie do Lednicy.
Autor: Janusz Cebula
Przyjeżdżając byłem pewny, że będzie to ogarnięte jakoś w miarę logicznie - wszystkie autokary będą ładnie odpoczywać w jednym miejscu, jako pierwsze swoje kroki z miejsca zakwaterowania (swoją drogą serdecznie odradzam dom turysty PTTK, nigdy więcej) skierowałem pod halę na Bema za radą recepcjonistki. Okazało się, że tam tylko ludzie są wykiprowani, a autokary udają się na spoczynek w bliżej nieokreślone miejsce. Odnośnie tego miejsca panowało lekkie niedoinformowanie - pytałem kierujących ruchem, potem policjantów, strażników miejskich, obsługę uroczystości, aż wreszcie ktoś z obsługi skierował mnie do człowieka który się miał zajmować autokarami. Powiedział, że autokary zjeżdżają pod Motoarenę - nic bardziej mylnego. Po zrobieniu kilku ujęć na Bema udałem się w kierunku wyżej wymienionej hali. Wysiadłem na pętli tramwajowej i obserwowałem gdzie jadą i skąd wracają autokary. Okazało się, że bardzo mała ich część zajeżdża pod Motoarenę, a jedzie dalej w kierunku Bydgoszczy. Olałem temat, a najprawdopodobniej zjeżdżali pod ten nowy kościół co się wybudował za Castoramą. Na następny rok trzeba będzie skołować hulajnogę elektryczną albo składaka, bo z buta tak ciężko. W maju zaczyna się sezon pielgrzymek, więc w Częstochowie będę częstym gościem, a w lipcu planuję wybrać sie do Lednicy.
Autor: Janusz Cebula
Komentarze: 10
