Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Remont zajezdni spowodował tę zmianę.
Linie planowo jadące do Strzyży PKM, odbywają postoje na terenie zajezdni, wjeżdżając główną bramą. Tam jest obecnie remont, więc by mieć zaplecze socjalne, wjazd odbywa się przez boczny wjazd, stąd ten cyrk.
Zwrotnice na kija to nie jest chwilowe rozwiązanie? Zamontowali radiowe? Szybcy są.
Akurat przejścia nie musi blokować. Jak siedzę 10h dziennie na tyłku to wybieram 10m spaceru.
@11, to na wyświetlaczu na czas prac powinna być Zajezdnia. Po co taka dezorientacja?
@MichałD: Niepotrzebna tania sensacja. Główny wjazd bramą nr 1 jest w trakcie prac, ramowo 8-16 wyłączony spod ruchu, ZTM ułożył specjalny RJ dla linii z kursami do Abrahama, tu wyświetlacz ma sytuację anormalną, w pierwszych dniach kursówki były ZAJEZDNIA ZMIANA TRASY a później ZAJEZDNIA TRASA SKRÓCONA, pełna profeska. Przelotka jest od zawsze stricte techniczna, są zdjęcia na phototrans.eu, gdy ruch prowadzono tu potrójniakami z posterunkiem radiowozu do kierowania ruchem. Dziś kierowanie ruchem załatwia się radiowo a obrót wozów (dwukabinowce) obowiązkowo na części placu postojowego na zajezdni. Ikarus dobrze napisał, motorowy mógł zostawić wóz na przystanku i przejść te 10m, sam to praktykuję bo inaczej kiedyś fotel zespoli się z plecami. Jedyne ALE można mieć do uboższej oferty przesiadkowej z PKM ale dwa czy trzy tygodnie to nie tragedia, uruchamiając trochę myślenia można wsiąść w byle co (na parę przystanków) lub przesiąść się na Klonowej (jeśli podróż kawałek dalej). Gdyby nie było przelotki, mógłbyś narzekać, że gdyby była, to by można było zrobić, jak teraz. Jest przelotka, narzekamy, że nie ma sterowania zdalnego za prawie 100 kawałków na parę zwrotnic używanych liniowo raz na 7-8 lat? A te debile jeszcze zrobiły uproszczoną NG węzła rozjazdowego, gdzie jedynie nie ruszono odwodnienia (kretyni, nie?).
Komentarz pod komentarzem (nieelegancko). @MichałD: ZTM ma ładny komunikat dla pasażerów: https://ztm.gda.pl/komunikaty/linie-4-6-8-9-11-i-12-tymczasowe-korekty-w-powszednich-rozkladach-jazdy-w-zwiazku-z-pracami-torowymi-w-zajezdni-wrzeszcz,a,9569 a ciekawszym eksploatacyjnie aspektem jest to, że część niskich dodatków (Swing/Jazz) kończą dodatek A w Porcie i dodatek B z Portu włącza się na linię, mina ludzi, gdzy w Porcie jedzie linia 6: STRZYŻA PKM (dojazd do pierwotnego włączenia na dodatek zajezdni Wrzeszcz): bezcenne, za całą resztę ZTM płaci jak zwykle - zbliżeniowo
Czyli nie zgodzisz się ze mną, że cała ta sytuacja awaryjna wydłuża podróż dla tramwaju, który jedzie za linią nr 11? Rozwiązaniem sytuacji mogło by być również postawienie konteneru sanitarnego na pętli Strzyża?
Michał, wystarczająco długo pracowałeś w branży, żeby wiedzieć że to nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać.
To przykre, że MKM broną takich rozwiązań, zamiast szukać wskazywać rozwiązań sprzyjających podnoszeniu jakości komunikacji miejskiej.
Nikt nie broni, raczej wskazujemy że taka jest generalnie rzeczywistość.
@MichałD: Nadal, wg mnie, szukasz problemu nie tam, gdzie one faktycznie w Gdańsku się znajdują (dla tramwajów). Zmiana zwrotnicy, w najbardziej czasochłonnym rozwiązaniu (Swing), zajmuje, na spokojnie, pół minuty, 30 sekund. Tymczasem: ile tracimy na światłach na mieście? Podpowiem: na linii 6 czy 12: po jednej brygadzie na linię (czyli 2.5 człowieka na dzień, czyli 9mln zł brutto jednego wagonu więcej! czyli 10% czasu przelotu na godzinę jazdy!).
Utrudnienia trwały, tak skrupulatnie licząc, przez 15 dni roboczych (brak prac w weekendy), po 9 godzin dziennie, czyli 120 godzin pod ruchem.
TW Warszawa budują R-5 Annopol. W momencie podłączania nowej sieci trakcyjnej przy wjeździe/wyjeździe, w rejonie robót, mieli odcinek z jazdą na superkondensatorze. Wystawiali tam Jazzy i Hultaje, samo przełączenie zajmuje chwilkę, tak na spokojnie 10-15s (na bardzo spokojnie). Sam powrót na zasilanie sieciowe, także 10-15s (też na bardzo spokojnie).
PKT Gdynia jeździ trolejbusami bateryjnymi, nawet z daszkami i automatycznymi kijami, też trwa to 10-15s na przełączanie (i to na spokojnie, pośpiech to przy pchłach i w sporcie), codziennie, wielokrotnie, od lat, w wielu miejscach sieci.
Nikt nie broni chorych rozwiązań ale ekonomia broni się sama: czy gdyby w twoim bloku (upraszczam, że mieszkasz w bloku) twoja spółdzielnia/wspólnota, podczas remontu jednego wejścia do klatki (bo macie dwa), zrobiłaby schody ruchome za kupę monet, żeby na drugim wejściu wymiana 300 osób z klatki przez całą dobę szła błyskawicznie? mimo, że to stan tymczasowy na trzy tygodnie?
Nieswoje wydaje się łatwo ale, tak obiektywnie, powiedzmy 150 kawałków złotówek to za 120 godzin pracy zdalnego sterowania zwrotnic to jednak słabo się broni. Raz zabudowane urządzenia możesz zdemontować, tylko roboczogodziny przewyższą kosztowo zakupiony materiał.
Ta przelotka (tzw. eska) to tzw. elastyczność sieci: nie używamy, ale jest. Druga eska to Sucharskiego. Witosa też można zlikwidować, Kliniczna jest w planach do likwidacji, a później lament, że sieć nieelastyczna. Casus przypadku: jak TW wykastrowały skręty koło szeroko pojętego centrum stolicy (elastyczność) plus: dlaczego na pętlę Starynkiewicza długo wjeżdżało się z Alei Jerozolimskich ręcznie (najciężej obciążony szlak tramwajowy w całym kraju!) gdy Starynkiewicza jest pętlą awaryjną (elastyczność sieci!)
A w takim Dusseldorfie można dostać zawału serca z zazdrości: trójkąty, awaryjne zawrotki, w części ręczne.
Czytam to i myślę straszne... w sumie o ile znajomość sieci mnie nie myli przed samą zwrotnicą jest perfidnie postawiony znak Z Stop! więc i tak wedle przepisów prowadzący pojazd zobowiązany jest zatrzymać pojazd... @herbatnik jest mała, ale nadzieja na poprawę elastyczności obecnej sieci. Przy okazji nowych inwestycji i remontów wprowadzane jest masowo likwidowane na początku lat 70tych rozwiązanie czyli przelotki. Według moich zboczeń powinny znajdować się średnio co około 5 przystanków ale to już insza inszość.
W tamtym miejscu już nie ma Z Stop. Teraz jest tam dycha, brak obowiązku zatrzymywania.
Przelotki jak przelotki, ale dlaczego nie myśli się o rozsianych po mieście torach odstawczych i trójkątach. Na Dzień dobry coś takiego byłoby bardzo pożądane w Letnicy przy stadionie. To nie ma być rozwiązanie którego używamy codziennie ale w razie awarii czy właśnie imprez. Druga taka para czyli tor i przelotka przydałyby się na al. Zwycięstwa - miejsce jak najbardziej jest.