Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Jelcz PR110D Lux #R1805
Detale
| Nazwa | Jelcz PR110D Lux (Jelcz) Jelcz PR110/Jelcz PR110D (WSK Mielec SW680/165 149kW/203HP 11100cm3) (FPS Tczew S6-90U(6)) 46-46 [1-0-1] ( -1992) | |
| VIN | 3487 | |
| Numer zabudowy | ||
| Wyprodukowany | 1991 | |
| Zezłomowany | 2005 | |
| Właściciele | ||
| 1991 | 2005 | PKS Rzeszów |
| Numery rejestracyjne | ||
| Wprowadzenie do ruchu | Rok wycofania | Tablice rejestracyjne |
| 2001 | 2005 | RZ 11589 |
| Numery taborowe | ||
| Wprowadzenie do ruchu | Rok wycofania | Numery taborowe |
| 1991 | 2005 | R1805 / PKS Rzeszów |
Zdjęcia
12 marca 2005 - Radom, ul. 25 Czerwca. Przed zakupem MANów Lion's Coach, Setr i Solbusów na tej linii często jeździły peerki. Ta została uwieczniona po awarii jakiej uległa poprzedniego dnia - dopiero nazajutrz dotarł z Rzeszowa pogot. Tak długo stojącym autobusem zainteresowała się policja.
Według mnie PKS-y powinny mieć podpisane jakieś porozumienia, tak żeby w razie awarii pojazd był ściągnięty np. na bazę PKS Radom i naprawiony chociaż na tyle, by sam dotarł do macierzystego zakładu. Chyba tak było w PRL? No i dobrze by było, żeby kurs kontynuował rezerwowy autobus - teraz wygląda to tak, że pasażerowie muszą radzić sobie sami. Raz kilkanaście kilometrów przed Radomiem zepsuł się ostrowiecki Sunsundequi Sideral, którym jechałem - kierowcy udało się przekonać jadącego w krótkim odstępie czasu za nami kierowcę z PKS Jasło, by zabrał pasażerów chociaż do Radomia. No ale to było grzecznościowe - wcale nie musiał. Co wtedy? Z buta?
Autor: empi
Według mnie PKS-y powinny mieć podpisane jakieś porozumienia, tak żeby w razie awarii pojazd był ściągnięty np. na bazę PKS Radom i naprawiony chociaż na tyle, by sam dotarł do macierzystego zakładu. Chyba tak było w PRL? No i dobrze by było, żeby kurs kontynuował rezerwowy autobus - teraz wygląda to tak, że pasażerowie muszą radzić sobie sami. Raz kilkanaście kilometrów przed Radomiem zepsuł się ostrowiecki Sunsundequi Sideral, którym jechałem - kierowcy udało się przekonać jadącego w krótkim odstępie czasu za nami kierowcę z PKS Jasło, by zabrał pasażerów chociaż do Radomia. No ale to było grzecznościowe - wcale nie musiał. Co wtedy? Z buta?
Autor: empi
Komentarze: 5
