Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Ikarus 260.04 #70641
Detale
| Nazwa | Ikarus 260.04 (Ikarus) (Rába D2156HM6U 141kW/192HP 10350cm3) (Csepel ASH-75-2(5)) 20-100 [2-2-2] (1974-1985) | |
| VIN | 260.04.3329.85 | |
| Numer zabudowy | ||
| Wyprodukowany | 1985 | |
| Zezłomowany | 1998 | |
| Właściciele | ||
| 1985 | 1987 | MZK Warszawa |
| 1987 | 1998 | PKS Mińsk Mazowiecki |
| Numery rejestracyjne | ||
| Wprowadzenie do ruchu | Rok wycofania | Tablice rejestracyjne |
| 1985 | 1987 | WAB 747C |
| 1987 | 1998 | SEB 870D |
| Numery taborowe | ||
| Wprowadzenie do ruchu | Rok wycofania | Numery taborowe |
| 1985 | 1987 | 395 / MZK Warszawa |
| 1987 | 1998 | 70641 / PKS Mińsk Mazowiecki |
| Inne informacje | ||
| w MZK Warszawa nieeksploatowany | ||
Zdjęcia
19 sierpnia 1993 - Mińsk Mazowiecki - plac dworcowy.
W wielu pekaesach Mazowsza spotkać można było poemzetkowskie ikarusy. Często były to mało używane lub wręcz wcale nieeksploatowane w Warszawie pojazdy. Dlaczego tak się działo. To był pewien długotrwały proces, którego genezą była chęć pozbycia się awaryjnych Jelczy PR110U. Nie bardzo można było je szybko skasować, bo egzemplarze z lat osiemdziesiątych miały już wprowadzone zmiany konstrukcyjno-produkcyjne przedłużające żywotność. No ale można było wesprzeć (odpłatnie) inną gałąź transportową czyli sieć PKS. Jak skończyły się berliety padło na krótkie ikarusy. O przydziałach autobusów miejskich w socjalistycznym PRL decydował pewien ministerialny urzędnik. Warszawa miała tu spore przebicie (ilościowe), ale nie na tyle duże, aby zmonopolizować dostawy przegubowców kosztem innych miast. Szczególnie, że w połowie lat 80. na wysokich szczeblach podjęto decyzję o kierowaniu przegubowych ikarusów nawet do stosunkowo małych ośrodków o ile posiadały zakłady przemysłowe. A polityka szefostwa MZK związana m.in. z trudną sytuacją na rynku pracy i narastającym brakiem kierowców szła w kierunku dominacji wozów przegubowych w ruchu. Stąd nadpodaż solówek i niedobór przegubowców. Pewnie mało już kto pamięta, że w roku 1990 na Woronicza i w Piasecznie plan na solówki ograniczono w zasadzie do 0. No i dlatego było pełno ich gdzie indziej. Fot. Marcin Żabicki
Autor: zadzior
Autor: zadzior
Komentarze: 5
