Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
ElDorado National Escort RE #198
Detale
| Nazwa | ElDorado National Escort RE (ElDorado National) /ElDorado National RE | |
| VIN | ||
| Numer zabudowy | ||
| Wyprodukowany | ? | |
| Zezłomowany | ||
| Właściciele | ||
| ? | Lewis Salt Lake City | |
| Numery taborowe | ||
| Wprowadzenie do ruchu | Rok wycofania | Numery taborowe |
| ? | 198 / Lewis Salt Lake City | |
Zdjęcia
24 lipca 2011 - Salt Lake City, 500 S St.
Zdjęcie zostało pierwotnie podpięte pod pojazd Autosan USA H9-2000 Lux. To był oczywiście primaprilisowy żart. Samo zdjęcie jest jednak w 100% prawdziwe i nie poddane jakiejkolwiek przeróbce - przedstawia wóz marki ElDorado, o kształtach przypadkowo podobnych do Autosana H9. Poniżej zachowuję pierwotny, jajcarski opis.
W 1998 roku zamieszkały na Brooklynie Isaak Rosenblum, cudownie ocalały z Holokaustu wnuk ostatniego sanockiego cadyka, postanowił odwiedzić rodzime ziemie. Lokalne władze potraktowały go jak prawdziwego VIPa i obwiozły limuzyną po mieście, zaliczając m.in. lokalną fabrykę autobusów, gdzie zapoznał się on z procesem montażu wozów serii H9. Wrodzona żyłka przedsiębiorcy natchnęła gościa by rozpocząć import takich konstrukcji do USA. Po paru miesiącach ujrzała światło dzienne specjalna, ulepszona edycja ha-dziewiątek i dosyć szybko wzbudziła zainteresowanie wśród jankeskich przewoźników. Wzbudziła także strach wśród amerykańskich producentów, którzy za sprawą lobbystów przeforsowali w Kongresie ustawę nakładającą horrendalne cła na autobusy z Europy Środkowo-Wschodniej. Projekt zalania Stanów autosanami więc dosyć szybko upadł, ale parę egzemplarzy uchowało się po dzień dzisiejszy.
Autor: Jarosz
Zdjęcie zostało pierwotnie podpięte pod pojazd Autosan USA H9-2000 Lux. To był oczywiście primaprilisowy żart. Samo zdjęcie jest jednak w 100% prawdziwe i nie poddane jakiejkolwiek przeróbce - przedstawia wóz marki ElDorado, o kształtach przypadkowo podobnych do Autosana H9. Poniżej zachowuję pierwotny, jajcarski opis.
W 1998 roku zamieszkały na Brooklynie Isaak Rosenblum, cudownie ocalały z Holokaustu wnuk ostatniego sanockiego cadyka, postanowił odwiedzić rodzime ziemie. Lokalne władze potraktowały go jak prawdziwego VIPa i obwiozły limuzyną po mieście, zaliczając m.in. lokalną fabrykę autobusów, gdzie zapoznał się on z procesem montażu wozów serii H9. Wrodzona żyłka przedsiębiorcy natchnęła gościa by rozpocząć import takich konstrukcji do USA. Po paru miesiącach ujrzała światło dzienne specjalna, ulepszona edycja ha-dziewiątek i dosyć szybko wzbudziła zainteresowanie wśród jankeskich przewoźników. Wzbudziła także strach wśród amerykańskich producentów, którzy za sprawą lobbystów przeforsowali w Kongresie ustawę nakładającą horrendalne cła na autobusy z Europy Środkowo-Wschodniej. Projekt zalania Stanów autosanami więc dosyć szybko upadł, ale parę egzemplarzy uchowało się po dzień dzisiejszy.
Autor: Jarosz
Komentarze: 19
