Login: Hasło:
Zapamiętaj mnie
Zapomniałeś hasła lub nie działa?
Na tej stronie używamy ciasteczek by móc świadczyć ci uslugi, personalizowac reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony są udostępniane m. in. google. Korzystając z niej zgadzasz się na to.

Akceptuj Odrzuć Pokaż mi więcej informacji

Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się

Szukaj zdjęcia

King Long XMQ6900G UB9 #PMX193

12 sierpnia 2023 - Αγρός, λεωφ. Αγρού [Agrós, leof. Agroú], linia 50

Wnętrze podmiejskich 10-metrowców różni się wysokimi miękkimi siedzeniami z pasami bezpieczeństwa.



King Long XMQ6900G UB9 #PMX193

12 sierpnia 2023 - Αγρός, λεωφ. Αγρού [Agrós, leof. Agroú], linia 50

Kierowca po zakończeniu trudnej procedury przeciskania się przez wąską arterię miejscowości (z czekaniem, klaksonem, cofaniem itd.) przystanął i na chwilę gdzieś sobie poszedł. I właśnie tu korciło mnie wysiąść, ale w drodze powrotnej pojechał sobie obwodnicą. W sumie pewnie wie, że nikt tu nigdy nie wsiada, zwłaszcza że jakiś pasażer czekał na niego przy skrzyżowaniu. No cóż, działa zasada "miejscowi wiedzą". Ale w końcu u nas na prowincji działa to podobnie. Koledzy, którzy jeżdżą focić PKS Głubczyce z rzepakiem, mogliby coś powiedzieć...



King Long XMQ6900G UB9 #PMX193

12 sierpnia 2023 - Αγρός, οδός Ε706 [Agrós, odós E706], linia 50

No cóż, wychowałem się w Polsce i to u schyłku PRL, więc choć oczywiście szanuję pracy kierowcy, to niełatwo wyzbyć się młodzieńczych odruchów warunkowych, czyli że nie rozmawiamy, nie wsiadamy przednimi drzwiami i udajemy, że nie focimy autobusu, tylko przelatującego z tyłu ptaka. Ale jak człowiek wybiera się w odludne wioski w górach w specyficznym kraju (niby nigdy się nie zawiodłem, a jednak ten właśnie autobus wrócił do miasta, pomijając przystanki w centrum wioski) i do tego musi wrócić z dzieckiem, to zmienia podejście i grzecznie pyta kierowcy, skąd i o której powrót (choć doskonale wiem i to - jak niektórzy żartują - dużo lepiej, niż większość mieszkańców wyspy). I co się wtedy dzieje? Ano kierowca jest niezwykle uprzejmy, tłumaczy, pokazuje, a zatrzymawszy się na moment przed podjazdem na właściwy przystanek macha nam już z daleka (z tego miejsca, co na zdjęciu, tylko na chwilę gdzieś się oddalił). Zdarzyło się tak kilka razy.
Miałem jednak po wizycie w tej miejscowości spory niedosyt. Oto bowiem gdy siedzieliśmy sobie w tawernie, usłyszałem huk silnika i za głową przejechał mi taki sam king long, na linii 66, na tle pięknego widoku na góry. Za późno, żeby zareagować, złapać aparat itd. A byłby to unikat, bo ta linia jedzie do stolicy tylko raz dzienne i swego czasu specjalnie jeździłem do Prodromos, by ją uwiecznić w punkcie startowym o 6:00 rano (ale było jeszcze ciemno), a udało się też ją złapać w stolicy. Co gorsza, gdy wysiadaliśmy z autobusu, to na stronie karty Motion (która dobrze działała nawet w mojej nokii) wyświetliło mi się i to w czasie rzeczywistym, że będzie jechało to 66, ale w pomroczność jasna nie pozwoliła mi zrozumieć, co widzę.



King Long XMQ6900G UB9 #PMX193

12 sierpnia 2023 - Αγρός, οδός Ε706 [Agrós, odós E706], linia 50

W związku z wdrożeniem nowych kontraktów i nowego taboru, moje ostatnie wyjazdy na Cypr cechowała tęsknota za przejażdżkami (i foceniem) starymi autobusami, które jeszcze niedawno wiodły prym głównie na liniach podmiejskich. Dotychczasowa polityka taborowa operatorów pozwalała sądzić, że wymienią je w ostatniej kolejności, a niewykluczone, że wciąż jeździli nimi - jako podwykonawcy lub w ramach konsorcjów dotychczasowi przewoźnicy. Nic jednak bardziej mylnego - także na podmiejskich dominuje obecnie nowy tabor z Chin. No trudno, tymi chińczykami też się jeździ bardzo przyjemnie; przynajmniej, póki są nowe.
Pierwotnie miałem wybrać się turystyczną linią 64 do Troódos. No ale po co powtarzać kierunek? Wybór padł na 50, która także jedzie w góry, ale równoległą doliną, a 10-metrowy kong long to jednak skok jakościowy (dotychczas jeździli na tych liniach głównie busikami). Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Linia jedzie przez piękne tereny, krętą drogą między górami, a po niedawnych pożarach krajobraz wygląda miejscowo jak księżycowy. Na miejscu miałem dylemat, czy wysiąść w centrum, czy dojechać aż do hotelu "Rodon". Wygrała druga opcja i to był dobry wybór - raz, że na miejscu były dwie lokalne tawerny, a dwa, że w drodze powrotnej kierowca pojechał obwodnicą wioski, bezczelnie omijając centrum, więc mógłbym sobie na niego czekać. Może miał dosyć przeciskania się na lusterka między zaparkowanymi samochodami w ciasnej uliczce, typowej dla tutejszych górskich wiosek.




Fotogaleria Transportowa

Autobusy KMKM
Państwa:
Producenci:

Statystyki użytkownika:
Online: