Na tej stronie używamy ciasteczek by móc świadczyć ci uslugi, personalizowac reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony są udostępniane m. in. google. Korzystając z niej zgadzasz się na to.
30 września 2006 - Gorzów Wlkp., ul. Czarnieckiego, tego autobusy prawdopodobnie nie zobaczymy już na gorzowskich ulicach. Dziś w nocy się doszczętnie spalił wraz z dwoma M11.
2 września 2007 - Gorzów Wlkp., ul. Walczaka, tak wygląda główna ulica w Gorzowie i dawna DK22 ;) Ale spokojnie tu trwa obecnie remont i pojazdy jeżdżą po drugiej nitce, ale tego dnia musiano podbić torowisko na przejeździe tramwajowym i cały ruch poszedł na jeszcze remontowaną drogę.
9 sierpnia 2007 - Sosnowiec - Porąbka, ul. Wiejska. Zatramwaj na trasie linii 27. Firma pana Sochy debiutuje niniejszym w komunikacji zastępczej i będzie się teraz pojawiać w niej częściej. Tenże mig jest prawie idealny - niebieskie wstawki trochę psują jego prezencję, ale w środku jest jak nowy (żadnych modernizacji). Pochodzi podobno z okolic Wrocławia. Oprócz niego na zatramwajach szalał neoplan, a stawkę uzupełniały dwa ikarusy z PKM Świerklaniec.
1 lipca 2007 - Gorzów Wlkp., ul. Sikorskiego, dziś właśnie mija 750 lat od kiedy miasto Gorzów zostało założone, wydarzenie to jest świętowane już od września ubiegłego roku ale kulminacyjnym momentem był wczorajszy oraz jest dzisiejszy dzień.
W tle widać osoby które brały udział w nabożeństwie ekumenicznym z okazji urodzin miasta.
27 maja 2007 - Gorzów Wlkp., ul. Wł. Łokietka, gościnne występy autobusu zastępczego, jako że Pixel nie ma wgranego kierunku "T Jagiełły" autobusy na zastępczaku jeździły z mylącym kierunkiem.
27 maja 2007 - Gorzów Wlkp., ul. Kazimierza Wielkiego, tego dnia pomiędzy ~10:50 a ~13:50 nie jeździła żadna linia tramwajowa. Spowodowane było to "Korowodem historycznym" z okazji 750-cio lecia miasta. W tym czasie tramwaje stały na pętlach i czekały aż do włączenia się w plan.
15 lipca 2000 - Sosnowiec, ul. Piłsudskiego. Będziński 5-osobowy dostawczy Lublin często musi sobie radzić jako zatramwaj (pewnie do dzisiaj zdarza mu się jeździć). Na zdjęciu widać wdzięcznych pasażerów, którzy w ilości 13 sztuk wysypali się z pociągu nocnego PN-214. Oczywiście wszyscy się zmieścili, niektórzy w kucki w części bagażowej :-)
2 lipca 2001 - Sosnowiec, ul. Małachowskiego. Zatramwaj T-21. "Pasażer: jedzie pan na Wawel? Kierowca: Wawel? Kaj tu jest jakiś Wawel? Jo niy jada do Krakowa!" ;-)
17 grudnia 2000 - Katowice - Szopienice, ul. Wiosny Ludów. Ostatnia z serii wymiany rozjazdów torowych w ramach modernizacji 6/41 miała miejsce pod zajezdnią Zawodzie - z tej okazji od Zawodzia do Szopienic (za 14) i do Sosnowca (za 15) jeździły zatramwaje. Na T-14 dwa ikarusy z PKM Tychy, na T-15 dla odmiany PKM Sosnowiec (niestety brak fotki).
8 grudnia 2000 - Katowice - Zawodzie, ul. 1 Maja. Na koniec serii związanej z pracami torowymi na Rynku - autobus komunikacji zastępczej. Kursowało wówczas 9 bytomskich przegubów (w piątek, bo w sobotę i niedzielę mniej). W centrum Katowic zatramwaje kursowały jak liniowe autobusy (Szkolną i Mickiewicza do Dworca PKP, a powrót Dworcową i Mariacką, z przystankiem tymczasowym przy starym dworcu).
26 czerwca 2006 - Toruń, plac Rapackiego (ul. Chopina x al. JPII). Nasz toruński rodzynek na linii zastępczej uruchomionej na czas remontu przejazdów tramwajowych. Później została ona wydłużona do Olimpijskiej z Placu Daszyńskiego.
26 listopada 2000 - Katowice - Brynów, ul. Kościuszki. Ikarus z siedzeniami w wersji deluxe wzbudzał powszechne zdziwienie wśród pasażerów. W czwartym (ostatnim) dniu robót torowych na Brynowie przestały jeździł tramwaje, gdyż jak wówczas twierdziło PKT, po trzech dniach muszą mieć przegląd, a były odcięte od zajezdni.
24 listopada 2000 - Katowice, Rynek. Najbogatsza obsada z ówczesnej serii zatramwajów związanych z wymianami rozjazdów torowych na trasie 6/41. Tu widać gwiazdę od HZ w roli T-6, w tle tyski 203 jako T-23, a obok bytomski 7213 jako T-41. Jeździły jeszcze Gliwice jako T-11. Oczywiście wszystkie te cztery linie jechały dokładnie tą samą trasą, odrębne oznaczenia były zupełnie bez sensu. A ponieważ był to dzień roboczy to zatramwaje jeździły co 5 minut.